29.12.2012
Tę frazę zna każdy miłośnik Gwiezdnych Wojen i wiele wiele osób, które
nie darzą tego fenomenu żadnymi uczuciami. Ja jestem zdeklarowanym fanem tej
odległej galaktyki w każdej formie: filmu, serialu, książek itd. Właśnie z
powodu książek powstaje dzisiejszy wpis. Saga „Republic Commando” zmieniła moje
spojrzenie na wiele rzeczy (o czym może jeszcze kiedyś) i sprawiła, że postanowiłam poznać bliżej
Mandalorian. Zapraszam Was w podróż do ich świata.
Część 1 - Historia
Mandalorianie lub Mando'ade (w języku Mando'a) to oparty
na zasadach klanowych wielorasowy lud. Od idei walki jako sposobu pozyskiwania
honoru do pomysłu zdobywania pieniędzy w ten sposób, Mandalorianie przebyli
długą drogę bo istnieli dłużej, niż nawet Stara Republika. Wywodzą się z
wymarłej przed powstaniem Republiki szaroskórej rasy Taungów, wojowników z
Coruscant, którzy walczyli swego czasu o dominacje na tej planecie. By atakować
swoich wrogów wykorzystali katastrofę naturalną, która nawiedziła planetę –
wybuch wulkanu. Popiół unosił się w atmosferze planety przez dwa lata, a Taungowie
nazywali się wtedy Dha Werda Verda,
czyli Wojownikami Cienia. Kiedy Taungowie ostatecznie przegrali wojnę i zostali
wygnani poza Coruscant, dotarli na Zewnętrzne Rubieże gdzie osiedli.
Po kilku
tysiącleciach, Taungowie podbili odległą planetę, którą na cześć swego
przywódcy, Mandalora Pierwszego, nazwali Mandalorą, a samych siebie poczęli
nazywać Mandalorianami. Z czasem stworzyli bardzo ścisły kodeks honorowy,
system wierzeń i zasad i w ten sposób narodziło się ukierunkowane militarnie
społeczeństwo. Już wtedy wielu uważało ich za najlepszych wojowników w
galaktyce, zarówno dzięki ich niezwykle skutecznym taktykom, jak i
umiejętnościom i nowoczesnej technologii militarnej.
Z czasem
oryginalni Taungowie zaczęli wymierać, ale pozostawili po sobie bogatą spuściznę.
Mandalorianie zaczęli nosić skuteczne i wytrzymałe zbroje, których hełmy z
wizjerami w kształcie litery T, wzorowane w pewnym stopniu na fizjonomii
Taungów, stały się cechą charakterystyczną wojowników. Około 4000 BBY ( Before
the Battle of Yavin – przed bitwą o Yavin) Mandalorianie rozpoczęli wyprawy
wojenne, pod kolejnymi władcami i z róznym skutkiem, jednak nawet jeśli
przegrywali w danym momencie, nigdy nie upadli jako organizacja, jako naród.
Pod wodzą
Mandalora Ostatecznego zaczęli atakować pogranicza przestworzy należących do
Starej Republiki, nigdy jednak nie przekraczając tych granic. Podbijali kolejne
cywilizacje, pustoszyli kolejne planety i stale rośli w siłę. Z czasem zebrali
ilość zasobów i armię wystarczająco dużą, by dokonać ataku na samą Republikę,
która do tej pory ignorowała ich, nieświadoma zagrożenia. Czoła stawiła im
flota i armia Republiki, jednak był to w zasadzie jedynie zorganizowany odwrót.
Niektórzy Jedi
tamtych czasów nie mogli dłużej patrzeć na te ataki i siedzieć bezczynnie.
Zebrali armię i po wielu walkach pokonali Mandalorian, w tym Mandalora
Ostatecznego, na Malachorze V.
Niektórzy Mandalorianie,
którzy przetrwali, zaczęli lekceważyć ważne dotąd kwestie honoru. Napadali na
bezbronnych, wdawali się w walki, których nie mogli przegrać, a nawet posuwali
się do ataków z ukrycia na wędrowców. Nie wszyscy Mandalorianie stali się
jednak barbarzyńcami. Canderous z klanu Ordo zdawał sobie sprawę z tego, że
godność Mandalorian zanika.Przybrał tytuł Mandalora i zaczął poszukiwać
prawdziwych, jeszcze nie zdeprawowanych, Mandalorian po całej galaktyce.
Postanowił zjednoczyć klany i przywrócić ich dawną chwałę. Wybrał księżyc Dxun,
od dawna powiązany z Mandalorianami, jako główną siedzibę odrodzonej
organizacji wojowników. Canderousowi udało się zebrać kilkunastu dobrych
wojowników i pod ich okiem szkolić kolejnych.
W roku 3681
BBY wybuchła wielka wojna galaktyczna pomiędzy Imperium Sithów, a Republiką i
Jedi. Przez pierwszą dekadę przewaga znajdowała się po stronie Sithów, jednakże
po bitwie o Bothawui, podczas której Republika odniosła miażdżące zwycięstwo,
rozpoczął się okres tryumfu drugiej strony. Sfrustrowane Imperium zaczęło
szukać nowych sojuszników. W roku 3671 BBY członkowie imperialnego wywiadu
udali się na Geonosis, gdzie odbywały się igrzyska gladiatorów. Wybierając
potencjalnych zwycięzców, stali się ich menadżerami i sponsorami pozbywając się
konkurencji. Gdy w końcu jeden z faworytów został mistrzem, udający widzów
imperialni okrzyknęli go nowym Mandalorem. Mężczyzna przyjął tytuł i przy
wsparciu Imperium zjednoczył rozproszonych Mandalorian tworząc nową armię i
przystępując do wojny jako sojusznik Sithów. W roku 3661 BBY flota Mandalorian
stworzyła blokadę na jednej z najważniejszych tras nadprzestrzennych łączących
Zewnętrzne Rubieże i Światy Środka - Rimmańskim Szlaku Handlowym. Republika
została odcięta od dostaw towarów. Zapanowała zapaść gospodarcza, głód i demonstracje.
Republika nie mogła skutecznie bronić się przed Imperium. W tej sytuacji Jedi
zaatakowali blokadę, jednak zostali pokonani. Dopiero rok później mirialańska
przemytniczka Hylo Visz, razem z innymi szmuglerami i przy pomocy floty
Republiki, zniszczyła zaporę. Armia Mandalorian poniosła poważne straty i
wycofała się z wojny. Jakiś czas później Mandalor został zabity przez jednego z
wojowników, który przejął jego tytuł.
W czasie
nowych wojen Sithów Mandalorianie znaleźli się w ogniu walki między Jedi a
Sithami. Wsparli Jedi, gdy ci chcieli pokonać przywódcę wyznawców Ciemnej
Strony Mocy,
zapewniając dywersyjny atak.
Z upływem
czasu Mandalorianie zaczęli przekształcać się w organizację najemniczą,
poszukując zarobku w galaktyce.W międzyczasie kwestie klanowe odeszły na dalszy
plan. Po kilkuset latach doprowadziło to do chaosu w ich szeregach i sprawiło,
że Mandalorianie zapomnieli o starych wartościach. Staliby się kolejną zwykłą
organizacją pozbawionych honoru najemników, gdyby kolejnym Mandalorem nie
został Jaster Mereel.
Mereel
stworzył zestaw reguł, nazwany Kodeksem Superkomandosów. Regulował on zasady
postępowania Mandalorian, sprawiając, że honor ponownie stał się jedną z
najważniejszych dla nich wartości. Stworzenie kodeksu jednak, wraz z faktem, że
Mereel nie był rodowitym Mandalorianinem (przyłączył się do organizacji już
jako dorosły), nakłoniło pobudliwego wojownika imieniem Vizsla do stworzenia
separatystycznego odłamu Mandalorian, Straży Śmierci. Po krótkim czasie
organizacja ta odłączyła się od Prawdziwych Mandalorian i za cel obrała sobie
dwie kwestie: zniszczenie Mandalorian i powrót do korzeni. Rozpoczęła się
mandaloriańska wojna domowa.
Na Concord
Dawn Straż zdziesiątkowała siły Mereela, lecz najlepsi z Mandalorian
przetrwali, chroniąc się na polach należących do klanu Fett. Vizsla zabił całą
rodzinę poza małym Jango, który przyłączył się do Mandalorian. Straż Śmierci
usiłowała zgładzić Mandalorian, ale ci uciekli, a w zasadzce, którą później
zgotowali, zginęli wszyscy członkowie Straży poza Vizslą. Przez całe lata Vizsla
próbował odpłacić im pięknym za nadobne, tworząc kolejne spiski i organizując
pułapki. Mandalorianie ostatecznie pokonali go - Jango wpadł bezpośrednio na
Vizslę, jego towarzysze zostali otoczeni przez Jedi, doszło do bitwy, w której
zginęli niemal wszyscy Mandalorianie (przeżył Jango, Silas i kilku innych
wojowników).
Gdy Jango
został zatrudniony przez człowieka zwanego Tyranus do projektu stworzenia Armii
klonów i wziął wraz z Cuy'val Dar (swoimi wojownikami ocalałymi po
bitwie) udział w ich programie szkoleniowym na Kamino, stworzył na dobrą sprawę
nowych Mandalorian - armię żołnierzy-klonów. Gdy na Geonosis zginął Jango, a Cuy'val
Dar pozostawali na Kamino, na dobrą sprawę właściwi Mandalorianie, jako
armia najemników, przestali istnieć.
W tym
miejscu właśnie zaczyna się akcja „Republic Commando”, o której wspomniałam na
początku. Przedstawia ona klony, jakby to ująć poprawnie politycznie, nieco
inne. Obdarzone własną wolą, dużą inteligencją i potrzebami, których na pewno
nie spodziewaliby się ich twórcy. Wraz z grupa innych bohaterów, wśród których
byli Mandalorianie, Jedi, ludzie z Corusant oraz przedstawiciele innych
gatunków, tworzą oni swoje własne małe społeczeństwo, skupione na rodzinie,
która wszyscy tworzą.
Po tej
minimalistycznej recenzji (dodam jeszcze tylko nawiasem, że naprawdę warto
przeczytać!!! ) wracamy do historii.
Yuuzhan
Vongowie, planując wojnę z Republiką, zdawali sobie sprawę ze znaczenia Mandalorian
w galaktyce, i faktu że o ile samodzielnie nie będą oni stanowić zagrożenia dla
inwazji, to z pewnością nie będą łatwym przeciwnikiem do pokonania. Dlatego też
zatrudnili jeszcze przed początkiem
inwazji większą grupkę Mandalorian, aż w końcu zaprosili Mandalora, Bobę Fetta
w odpowiednie miejsce przestrzeni, gdzie pokazali mu i jego przybyłym towarzyszom
flotę Yuuzhan i wyjawili jakie mają oni plany dla Galaktyki, a także jaką w
swoim dziele przewidzieli rolę dla Mandalorian. Boba Fett orientując się, że
obietnica nietykalności dla sektora Mandalory jest niewiele warta, ale sami nie
są w stanie walczyć z najeźdźcą, zgodził się oficjalnie na współprace z
najeźdźcą, od samego początku jednak planując zdobyć o nim tyle informacji
wywiadowczych ile się da, i przekazywać je Nowej Republice.
Mandalorianie
po stronie Yuuzhan walczyli w 25 ABY (After the Battle of Yavin – po bitwie o
Yavin) w kilku bitwach, wiadomo jednak,
że w 29 ABY Yuuzhanie zorientowali się w podwójnej grze Mandalorian, i w
ramach zemsty zaatakowali Mandalorę, i choć zostali odparci przez siły obronne
to zadali mieszkańcom planety ogromne straty. Już po ataku na Mandalorę, w
końcowej fazie konfliktu Mandalorianie mogli otwarcie walczyć z najeźdźcą, co
też czynili pod dowództwem Boby Fetta.
Podczas
drugiej galaktycznej wojny domowej Mandalorem pozostawał Boba Fett, który to w
wyniku splotu wielu okoliczności, w tym poznaniu swej wnuczki, powrócił na
Mandalorę i zaczął jednoczyć mandaloriańskie społeczeństwo. Najbardziej
kluczowymi wydarzeniami dla Mandalory było z pewnością Spotkanie Mandalorian w
hali MandalMotors, w wyniku którego Boba wezwał do powrotu na Mandalorę dwa
miliony ziomków, oraz wynikające bezpośrednio z tego, ale dość przypadkowe
odkrycie przez jednego z powracających Mandalorian nowych złóż Beskaru, dzięki
którym Mandalora znów stała się ważnym w galaktyce graczem.
Cdn…