1 września 2016
Ja dostanę jeszcze większej depresji w tej szarzyźnie na
ścianach! A tu nawet nic powiesić nie można!
Ogarniam się.
Martwi mnie to, że jakoś zmęczona się już dziś czuję. Ale
dziś luźniejsze popołudnie, zaraz poczytam, potem poćwiczę, kąpiel, serial i
dojdę do siebie.
2 września 2016
Najbardziej po dzisiejszym dniu bolą mnie… nogi.
Dałam radę!
Potem jeszcze zakupy, ogarnianie mieszkania itp. I
weekend!
3 września 2016
Impreza urodzinowa mojej mamy. Ale się objadłam!
Ale bukiet wyszedł bardzo ładny. I jaki równy.
4 września 2016
Odpoczywam ile się tylko da i jak się tylko da przed
początkiem nowego tygodnia. Pełnego tygodnia.
5 września 2016
Tydzień rozpoczęty.
Na razie nie jest źle.
Kupiłam sobie termos na zupę i kubek termiczny do
pracy.
A chory. Córka E chora.
6 września 2016
Kolejny dzień za mną. W tym tygodniu to ten najtrudniejszy.
Powoli się ogarniam. Troszeczkę zmęczona, więc pewnie plan odpoczywania w
przyszłym tygodniu zostanie wprowadzony w życie, żeby nie doprowadzić do
wyczerpania. Ani zmęczenia materiału.
A poza tym brakuje mi M jak cholera… :((( Tęsknię… :(((
7 września 2016
Daję radę.
Dziś powpisywałam wszystkie głupoty do dokumentów.
Byłam na zakupach w sklepie ze zdrową żywnością. Ugotowałam
się na twardo. Ale mam pasztet z pestek dyni z suszonymi pomidorami i kozi
ser.
8 września 2016
Dziś poczułam zmęczenie. Ale chciałabym tydzień do końca
doprowadzić… Zobaczymy, może się uda.
9 września 2016
Dziś miałam pracowicie. Ale lubię akurat tę robotę.
Wieczorem bardzo miła niespodzianka.
I tydzień za mną! Zakupy wczoraj zrobiłam, dziś zamiotłam,
umyłam podłogi, wyszorowałam łazienkę i mam wolne!!!
10 września 2016
Jak dobrze mieć wolne…
Nordic, radio, zaraz gotowanie, po południu A.
Coś mnie w gardle drapie.
Już się ratuję.
11 września 2016
Zarządzam tydzień odpoczynku!
12 września 2016
Wizyta u neurologa przebiegła pomyślnie..
Byczę się. Robię tylko to, na co mi aktualnie ochota
przychodzi.
13 września 2016
Dostałam kwiata i dyplom na 25 lat pracy.
Premia będzie na koniec miesiąca.
14 września 2016
Coś mnie rano gardło pobolewało. Już zrobiłam dwie porcje
wszystkich możliwych zabiegów leczniczych. Jakby lepiej.
Zrobiłam masę drobiazgów, na które jakoś nie było
czasu.
15 września 2016
Załatwiam kolejne papiery. Wygląda na to, że w październiku
składam.
Poza tym – leń.
Niestety jeszcze tylko 3 dni. ;p
16 września 2016
Ale mi dziś się wspaniale wszystko udało załatwić!
Everything is possible when God is on our side. So thanks!
A poza tym – weekend!!!
17 września 2016
Say something, I’m giving up on you….
This is how I feel.
It’s time I went on to the other side.
18 września 2016
Nic mi się nie chce….
19 września 2016
Zaczęłam ostro nowy tydzień. Pranie, zmywanie, sprzątanie w
salonie, praca, zakupy, praca, załatwianie spraw. Ale pamiętam o odpoczynku.
Tęskno mi…
20 września 2016
Najtrudniejszy dzień tygodnia przetwany.
Zaraz ćwiczę, bo zgnuśniałam.
Ale mi się dziś jeść chce!!! Ale sobie nie pozwalam.
Tęsknię…
21 września 2016
Popracowało się, posprzątało się w sypialni, uprasowało się.
Do ZUS-u mi się nie chciało jechać. Chyba go jeszcze nie zamkną w ciągu
najbliższych tygodni, nie?
Poprzekładałam trochę puzzli dziś. Coraz lepiej to
wygląda.
Dziś na kolację spaghetti ze szpinakiem i wędzonym łososiem.
Rozpusta.
Tęsknię…
22 września 2016
Nadrobiłam lekkie zaległości domowe. Popracowałam, nawet
efektywnie.
Trochę jestem zmęczona, dobrze, że jutro już piątek.
Pusto…
23 września 2016
Po tygodniu trudów i znojów
Wreszcie Lista Przebojów!
24 września 2016
Zaczynam myśleć, że może mi się przyda te 4-6 tygodni
przerwy. No bo ile tak można jak teraz?…
25 września 2016
Jakoś mi tak pusto wewnętrznie…
26 września 2016
Jestem raczej rozlazła…
Słuchałam audycji Anny Gacek. Anja Orthodox powiedziała, że
Tomek Beksiński uważał, że trzeba iść za marzeniem do końca, a jak już nie
widać możliwości realizacji – to koniec. Ona twierdzi, że póki życia, póty
nadziei.
A ja miotam się między jedna a druga teorią, już od dawna.
Od lutego. Oni to dziś po prostu ubrali w słowa.
27 września 2016
Urobiona…
Stęskniona…
28 września 2016
Świętuję 25 lat pracy!!!
29 września 2016
Świętowanie zakończone.
Miłe gratulacje mailowe.
Teraz dochodzę do siebie. Na razie wysprzątałam
kuchnię. I leczę oba palce.
30 września 2016
Wreszcie weekend.
Zrobiłam zakupy, a potem rzuciłam się ćwiczyć. Ale byłam już
spleśniała. Super mi się ćwiczyło. Potem
kąpiel i smarowanie pachnidełkiem i już mogłam witać weekend. Nad talerzem
spaghetti.