- Znalazłam film na komputerze.
- Tak? Jaki film? Chcesz go dziś obejrzeć?
(Żartuje sobie, nie wie o czym mówię? A może wie? Co
powinnam zrobić?)
Zrozumienie w jego oczach.
- Znalazłaś mój film.
- Tak! Kim ty jesteś? Jak mogłeś robić takie rzeczy? Kto to
nagrywał?
- Tyle pytań – powiedział zimno. – Naprawdę interesują cię
odpowiedzi?
Zastanowiła się przez chwilę.
Rzuciła się do drzwi o ułamek chwili za późno. Zdążyła
jeszcze pomyśleć, że była jakaś straszliwa logika w jego ostatnim pytaniu.
Jeśli te odpowiedzi naprawdę ją interesowały to dlaczego teraz ucieka? A jeśli
nie interesowały, to dlaczego nie zniknęła z jego życia minutę po tym, kiedy
znalazła ten film?
(Będę miała czas się nad tym zastanowić. Nawet sporo czasu.
Ale nie sądzę, żebym była wtedy w stanie myśleć o czymkolwiek. Raczej nie
świadomie).
Sznur zacisnął się na
jej nadgarstkach i kostkach.