19 czerwca 2016
Wróciłam
Było po prostu cudownie
21 czerwca 2016
Wczoraj w pracy żegnaliśmy R i G. Bardzo wzruszająco.
Mail od J – zaskakujący i bardzo wzruszający.
Dziś wiadomość – bardzo miła.
Poza tym E ma diagnozę bloku komorowo- przedsionkowego
drugiego stopnia, a ja swój wynik odebrawszy przeczytałam podkorowy zanik
półkul mózgowych. Whatever the fuck that is – nie wygląda dobrze. Ani jedno ani
drugie.
Dziś psycholog.
Nadal staram się dom znów mieć pod kontrolą, bo stan
rozhulania – jak ja na wyjeździe.
Skończyłam prania i prasowania!!! Pełen sukces!!!
Nadal ogarniam siebie i zakupy.
Wczoraj bardzo owocne spotkanie z moja psycholożką. A dziś
widzę się z A.
Spotkanie z A bardzo miłe.
Dziś się widziałam z K.
Jutro na zlot!
A w sobotę…
26 czerwca 2016
Wyjazd bardzo udany.
Może pod jednym względem słabiej… Ale mail wczoraj wieczorem
mi to zrekompensował.
A teraz już naprawdę trzeba wrócić do rzeczywistości…
27 czerwca 2016
Zaczynam normalne funkcjonowanie domowe.
I może jednak spróbuję trochę schudnąć… od pierwszego lipca.
28 czerwca 2016
Dziś byłam na intensywnym spacerku i ćwiczyłam dance
workout. Od wczoraj biorę te tabletki odchudzające. Chyba mi odbiło…
Tęsknię…
29 czerwca 2016
Wyprawa do Ł bardzo udana.
Tęsknię… Ale skoro potrzeba izolacji – staram się to
uszanować…
30 czerwca 2016
E u rodziców. Bardzo szczęśliwa
Duchota… Gdzie ta obiecana burza, hę??!!
Tęsknię…