4 listopada 2009
O Wy, gdzieś tam w nieosiągalności,
Usłyszcie tu z dołu
Krzyk wielkiej złości!
Tak należałoby zakrzyknąć do tych naszych ukochanych dwu
instytucji. Ale w sumie nie wiem, czy to jest dobry pomysł, bo jak sobie zedrę
gardło to ani ZUS ani służba zdrowia raczej mi nie pomoże.
Zacznijmy od emerytury. Kiedy rozpoczynałam pracę nie
przejmowałam się zbytnio tym , że jakiś procent mojej pensji idzie gdzieś tam i
tak naprawdę nie wiem co się z nim dzieje. Poza tym tłumaczono mi, że to
przecież na moja przyszłą emeryturę, tudzież na leczenie, jeślibym zachorowała.
Jedno i drugie wydawało mi się jednak równie odlegle jak Antarktyda.
Pierwsze niepokojące myśli naszły mnie kiedy ludzie dookoła
mnie zaczęli nagle płacić na tzw „trzeci filar”. Kiedy pytałam po co,
odpowiadali mi, że chcą mieć wyższą emeryturę. No to też się tym
zainteresowałam. Miły pan ubezpieczyciel wyjaśnił mi, że dzięki temu na
emeryturze będę sobie żyła jak emeryci na amerykańskich filmach: podróżując
kamperem gdzie mnie oczy poniosą i nie przejmując się żadnymi kosztami.
Zgodziłam się. Również z tego względu, że pan przyszedł do mnie, że był realną
osobą i że powiedział mi co będę mogła mieć, jeśli będę wpłacać określoną sumę
pieniędzy przez określoną ilość czasu. A ZUS tak jakoś „przydarzył” mi się na
początku kariery i co to w ogóle jest ten ZUS i gdzie go szukać??
Bardziej niemiłe myśli na temat tej organizacji pojawiły mi
się kiedy na emeryturę przeszła moja mama. Przepracowała uczciwie cały wymagany
od niej czas pracy, nawet więcej niż uczciwie, bo za swoja pracę dostawała
liczne nagrody. ZUS oczywiście płaciła cały czas. I co? Na nic ją nie stać,
poza opłatami i skromnym wyżywieniem.
Drogi ZUS powinien posłuchać rozmów, które toczą między sobą
emeryci, i ci, którzy na emeryturę się niedługo wybierają.
- Kup kilkadziesiąt par rajstop.
- Wymień wszystkie krany.
- Zaopatrz się w duża ilość bielizny.
Itp., itd. Czy to są rady jakie powinni otrzymywać ludzie
wybierający się na emeryturę? Przecież uczciwie płacili na swoją emeryturę!
Teraz powinni zastanawiać się jak będą spędzać ten wolny czas i słuchać rad,
gdzie są ciekawe zajęcia sportowe dla emerytów, z którego biura podróży
skorzystać w sprawie pielgrzymki do Gwadelupy i jaką grą edukacyjną
uszczęśliwić na gwiazdkę wnuka. Tymczasem kto żyw szuka etatu sprzątaczki,
pilnuje dzieci albo składa długopisy. Reszta przymiera głodem i dobrze, jeśli
ma dzieci, które im pomogą. Na dodatek ZUS co chwila straszy, że bankrutuje i
przyprawia w ten sposób emerytów o kolejne stresy. No tak, zejdą na zawał, nie
trzeba im będzie płacić.
A właśnie! A co z tymi, którzy całe życie płacili na
emeryturę, a potem bach! kopią w kalendarz dzień po odejściu na emeryturę? Cały
misterny plan….
Mam nadzieję, że fundusz, na który płacę, nie okaże się
drugim ZUSem, kiedy przyjdzie czas i na mnie.
Ale ZUS to nie tylko emerytura, ale również nasze zdrowie.
Co ciekawsze, nie wiem na jakiej przedziwnej logice jest to oparte, ale ja
płace ZUS (część zwaną ubezpieczeniem zdrowotnym) podwójnie: w każdym miejscu
pracy. Już samo to jest dziwne, tak jakbym pracując w dwu miejscach była
dwukrotnie bardziej narażona na choroby. A przecież ani doba, ani moje ciało
nie są rozciągliwe i nie będę w stanie pracować dwukrotnie więcej. Jeśli
miałoby to być proporcjonalnie do przepracowywanych godzin, to jeszcze
zrozumiem, ale takie po prostu razy dwa?
Najgorzej, jeśli ktoś chce wykorzystać te swoje złożone na
funduszu zdrowotnym pieniądze i wybiera się do lekarza. Do okulisty czeka się
dwa miesiące. Laryngolog dostępny w pierwszej połowie roku. Zabiegi
rehabilitacyjne? Szybciej samo przejdzie niż się miejsce znajdzie.
A na koniec historia z prawie ostatniej chwili. Robiąc w
sierpniu samobadanie wyczułam w lewej piersi guz. Poszłam na USG (prywatnie!!),
pani doktor potwierdziła, że rzeczywiście, jest. Zaleciła oczywiście wizytę u
onkologa, żeby stwierdził, czy jest to włókniak, jakie miałam poprzednio, czy
też nie. Zadzwoniłam na początku września do poradni onkologicznej aby umówić się
na wizytę. Pani powiedziała, ze na ten rok limit przyjęć się już wyczerpał.
Była miła, więc powiedziała, ze mogę spróbować zadzwonić za jakieś dwa
tygodnie, bo może się pojawią jakieś dodatkowe miejsca. Nie wnikam skąd się
pojawią. No i dzwonię sobie tak już trzeci miesiąc. Straciłam już w sumie
nadzieję, ze się na jakieś miejsce załapię i chyba pozostaje mi czekać na
uruchomienie puli przyjęć w nowym roku. Wtedy może jak dobrze trafię, uda mi
się zapisać np. na marzec. I tylko tak czasem siedzę i myślę : a co jeśli tym
razem to nie jest tylko włókniak? Może powinnam iść prywatnie? Ale z drugiej
strony: na wizytę to może jeszcze będzie mnie stać, ale co dalej? Płacić za
operację? Z czego?
Chyba pójdę do ZUSu, żeby oddał mi to wszystko o do nich
wpłaciłam. Powiem, że chcę się leczyć, a nie tylko płacić za możliwość czekania
pół roku na zapisanie się do lekarza. I że grając na giełdzie pewniej zarobię
sobie na emeryturę niż dając im swoje pieniądze, żeby sobie za nie budowali
kolejne siedziby.
Szkoda, że nie mogę tak zrobić. Panie Obama, niech pan
pomyśli jeszcze nad tym obowiązkowym ubezpieczeniem dla wszystkich. Wyrośnie
panu pod bokiem taki mały wredny ZUS i potem będą takie gwiezdne wojny, że
nawet antymateria nie pomoże.
~Frędzel
9 listopada 2009 o 06:14
ZUS do likwidacji!
Odpowiedz
~Wojtek
9 listopada 2009 o 11:09
przepraszam bardzo, Korwin mowil o tym na poczatku lat 90.
Nawet zeby ratowac ten system, proponowal 30% zyskow z pyrywatyzacji przekazac
na fundusz emerytalny. Ale kto tam sluchalby oszoloma? Lepsze byly „przywrocmy
normalnosc” przez SLD, „cud gospodarczy” PO, czy „silna Polska” PiS. Tak wiec –
macie co chcieliscie.
Odpowiedz
~hr.Oleg
9 listopada 2009 o 13:31
oni mają to czego się nie spodziewali. Ok. ale dlaczego my
mamy to do czego doprowadzili oni? jako nieuleczalny fantyk UPR proszę o
wydzielenie z terytorium III RP jednego powiatu na rezerwat dla
nieprzystosowanych do socjalizmu i i deportowanie tem takich jak my
„oszołomów”. Weźmiemy z wdzięcznościa najgorsze piaski i gołe skały, jeszcze
państwu za to zapłacimy – bylebyśmy mogli bez przeszkód wcielać swoje utopie.
zobowiązujemy się też po 15 latach eksperymentu spłacic te zakichane 600
miliarów zł długów zagranicznych III RP. Dajcie nam tylko wolność – na obszarze
jednego powiatu!
Odpowiedz
~stefan
9 listopada 2009 o 06:40
pracowałem 2 lata na umowe zlecenie, gdy miałem iść na
operacje kręgosłupa zwolniono mnie, zostałem bez ubezpieczenia, próbowałem
zarejstrować się na bezrobociu, nic z tego ; chorych nie rejestrujemy: co robić
? musiałem ominąć prawo i zarejestrowałem się ” po cichu” inaczej po operacji
wylądowałbym jako, bezdomny
Odpowiedz
~becia
9 listopada 2009 o 08:46
co ty pier….. każdy sie może zarejestrować . Nie wymyślaj
specjalnie takich głupot
Odpowiedz
~kabel1
9 listopada 2009 o 08:50
pod warunkiem, że ma zdolność do pracy. to ty bredzisz, bo
nie wiesz
Odpowiedz
~antek_podcieracz
9 listopada 2009 o 08:56
to jakim głupim kretynem trzeb być żeby iść do urzędu i
mówić że sie chce zarejestrować bo jestem chory i potrzebuje ubezpieczenia ….
Jak on jest taki tępy i głupi to lepiej niech sie nie leczy po co taki idiota
ma po świecie chodzić
Odpowiedz
~hr.Oleg
9 listopada 2009 o 13:34
drogie dziecko – nie byłeś nigdy w urzędzie pracy. Mają tam
dla taich „oferty specjalne” – kiepskie śmierdzące zajęcia za głodową stawkę.
dostajesz 2-3 takie – nie weźmiesz? nie dostajesaz rejestracji „uporczywie
odmawia przyjęcia pracy” i koniec.po drugie jak komuś siadł kręgosłup to mże
mieć problem by do nich doczłapać
~Lucyna
9 listopada 2009 o 09:38
wcale nie wymyśla, mojego męża skreślili z listy
bezrobotnych bez prawa do zasiłku po 90 dniach chorobowego i wysłali do MOPS-u
po zasiłek a że ja pracuję i zarabiam 900 zł. to jak myślisz co dostał „GUZIK
‚” po 37 latach wpracy w Polsce
Odpowiedz
~hr.Oleg
9 listopada 2009 o 13:36
ale Ty jesteś zatrudniona – on ma ubezpieczenie. „rodzina
zatrudnionego” a swoja drogą w ciekawy sposób wychowaliście dzieci że chory
ojciec musi w MOPS-ie żebrać.
Odpowiedz
~Andrzej
9 listopada 2009 o 07:18
Muszę Pania zmartwić- to nie ZUS jest winny Pani
peregrynacji , ani nawet biedy emerytów. Jest po prostu wygodnym parawanem dla
rządzących za którym można robić co tylko się podoba., np lekarz może nie
przyjmować chorych. ZUS jest tylko redystrybutorem środków- dzielą nimi
politycy. W jaki sposób? A w taki jak który się rano obudzi Sam ZUS działa
dobrze w niezwykle trudnych warunkach , przy nagonce prasy, zainteresowanej
odwróceniem uwagi od prawdziwych złodziei naszych pieniędzy- takich jak np
Eureko-30mld, lichwiarskie procenty 35 mld, złodziejska prywatyzacja- jak to
wygląda przy PKA SA sam Pan Prezes Bielecki wyłuszczył- bank sprzedano za 1/35
właściwej ceny. A takich firm jest tysiace.Gdy doda to tego Pani OFE- 170 mld
zł, NBP- 150mld- to sam ZUS z rocznym budżetem 120 mld już nie jest takim
molochem.Pani zaś kieruje pretensje nie tam gdzie trzeba- lekarz?- to do izby
lekarskiej, mała emerytura? to do Sejmu i Rządu-ich władza -ich
odpowiedzialność. A Pani na ZUS- bo te biedne, słabo wynagradzane- najczęściej
Kobiety- urzędniczki z okienka- sa takim łatwym celem na wyładowanie naszej
frustracji…..
Odpowiedz
~http://www.bloggingskylark.blogspot.com/
9 listopada 2009 o 07:59
Wszystko pięknie, panie Andrzeju, ale to właśnie ZUS wywala
sobie siedziby godne szejków arabskich, nie wiadomo po co. Oczywiście dla
wygody pracowników i petentów. Tyle że mnie wcale nie jest wygodniej, biorąc
pod uwagę właśnie pracowników, którzy wodzą mnie za nos, odsyłając od pokoju do
pokoju i traktują mnie jak jakiegoś robaka, niegodnego, by w tych pięknych
wnętrzach przebywać. Nie wystarczyłby zwykły biurowiec, może nieco większy od
poprzedniego budynek, skoro w starym było im tak ciasno? A co do postu – ja nie
ubezpieczyłam się w III filarze, bo tym ubezpieczycielom wierzę dokładnie tak samo,
jak i ZUSowi.
Odpowiedz
~grehg
9 listopada 2009 o 13:26
wartość wszystkich budynków ZUS to ok 8 miliardów zł. gdyby
to sprzedać to emeryci mieliby kasy na miesiąc. Resztę urzedasy rozkradły
Odpowiedz
~Ciotka Zenka
9 listopada 2009 o 08:26
Panie Andrzeju, rozumiem, że broni Pan ZUS-u, bo jest chyba,
jak z treści posta wynika, Pańskim pracodawcą. Ale tu kłania się czytanie ze
zrozumieniem! Autorka bloga nie zgłasza pretensji do „biednych” panienek z
okienek ZUS! Gdzie na miłość boską Pan to wyczytał?Chodzi o złodziejską
instutucję rządową ZUS, a nie o firmę. Jaqk dla mnie są to zdecydowanie dwa
różne pojęcia. Popieram autorkę, ćwiczyłam ostatnio lekarzy kilku specjalności,
bo posypało się zdrówko. Niestety, tylko prywatnie można wykonać jakiekolwiek
badania i być potraktowanym jak pacjent, a nie natręt, który nie wiadomo po co
przyszedł i czego chce. I też najchętniej odebrałabym swoje pieniążki i poszła
leczyć się tam, gdzie będę potraktowana normalnie, czyli jak KLIENT, który za
swoje pieniądze chce się leczyć.Przecież w NFZ nikt nas nie leczy za darmo.
Chyba Pan to wie i rozumie?!Pozdrawiam i dobrego samopoczucia życzę
Odpowiedz
~pm
9 listopada 2009 o 12:21
To prawda. To nie ZUS jest winny. Winni są wyborcy – czyli
my wszyscy – z uporem głosujący na te ugrupowania, które obiecują utrzymywanie
takiego systemu. A potem maja innym za złe skutki swoich głosów…
Odpowiedz
~nata
9 listopada 2009 o 12:33
moze i tak ale ostatnio w wyborach mozna wybierac tylko
„glupich i glupszych”… i nic to nie daje….
Odpowiedz
~beata
9 listopada 2009 o 07:33
Moi drodzy…my Polacy musimy przyswoic jedno….żeby leczyć sie
w naszym kraju należy zacząc zaraz po nowym roku….w drugiej polowie roku lub co
gorsze pod koniec roku możemy się pożegnać z jakakolwiek pomocą ze strony
naszego państwa….tylko dlaczego ZUS i NFZ ściąga nam składki cały rok???…tak
wiele ostatnio mówi sie żeby kobiety dbały o siebie,żeby robiły
mamografie,cytologie itd…przecież nasze państwo tak bardzo sie o nas martwi…tak
bardzo dba….tylko niech mi ktoś powie co dalej w momencie kiedy np w
pażdzierniku okazuje sie ze jesteśmy „szczęśliwymi’ posiadaczkami guza?????sama
jestem tego żywym przykładam…nie dalej jak 2 miesiące temu okazało sie ze mam
guza tarczycy….przeleciałam wszystkie por.endokrynologicznie…jak myślcie z
jakim skutkiem??? to jest kpina w biały dzień….dziękuje Bogu że stać mnie było
na to żeby sprawe załatwić prywatnie…że dziś moge spać spokojnie…tylko co z
tymi ludzmi których na to nie stac???? i tak własnie państwo Polskie dba o swoich
obywateli…nic dodac nic ujac..i zrób tu kobieto cytologie w
pażdzierniku…..masakra
Odpowiedz
~ZenekB
9 listopada 2009 o 08:21
Proponuję wybrać ponownie platfusów.Oni na pewno zrobią nam
jeszcze lepiej.By żyło się (jeszcze) lepiej…
Odpowiedz
~asd
9 listopada 2009 o 09:21
Proponuję wybrać ponownie pisuarów.Oni na pewno zrobią nam
jeszcze lepiej.By żyło się (jeszcze, jeszcze) lepiej… Skąd biorą się tacy jak
ty?
Odpowiedz
~ZenekB
9 listopada 2009 o 08:22
Proponuję wybrać ponownie platfusów.Oni na pewno zrobią nam
jeszcze lepiej.By żyło się (jeszcze) lepiej…
Odpowiedz
~T.Białas
9 listopada 2009 o 08:07
Złodziejski system. pozwalający defraudować cudze miliony.
Odpowiedz
~Maria
9 listopada 2009 o 08:24
Miliony ludzi w tym chorym kraju ma takie same
przemyślenia.Moje dodatkowe; to nasza wina wszystkich wyborców!! Zyjemy w takim
marazmie żadnej reakcji.Nauczeni że my jesteśmy dla rządzących, nie rządzący
dla nas.Naród zawsze biedny, i łasy na obiecanki-cacanki jednym słowem łatwy
łup do manipulowania i robienie wody z muzgu.Ewentualnie chciałoby się by nas
przytulono wreszcie ,bo nigdy nie byliśmy przytulani.To uczucia ! wiadomo że na
uczuciach można prowadzić grę, już wiemy że to błąd i nadal tak sobie narzekamy
i będziemy ,bo tak już musi być.To potężna machina ‚ wyścig szczurów” i do kogo
mieć pretensję ,że nie rozbijamy się łkociami?,że jesteśmy uczciwi, bezradni,
schorowwani, że marzymy by nas przytulono.Cieszmy się by i za marzenia nie
przyszło nam płacić,cieszmy się by nam pozwolono oddychać.Poszłabym na
barykady, poświęciła swoje ciało na stosie, gdybym wierzyła, że Oni to
dostrzegą.Wiadomo ,że zmanipulują historię mojego poświęcenianp depresja, lub
kłopoty rodzinne.Dla mnie jest ważna kasa, ale w takich ilościach abym mogła
godnie żyć,nie będąc dla nikogo ciężarem.Zasłużyłam sobie ja- jak i wiele
milionów ludzi.
Odpowiedz
~naiwny
9 listopada 2009 o 08:29
A moze by tak zaczac pozywac do sadu nfz,zus i wreszcie rzad
jezeli ktos nam mowi ze nie moze nas zbadac/leczyc bo wyczerpaly sie limity.
Jestesmy ubezpieczeni wiec mamy byc leczeni gdy jestesmy chorzy a nie jak pan
urzednik zdecyduje czy juz mozna nas leczyc.
Odpowiedz
~opty
9 listopada 2009 o 08:41
Ciekawe co na to Balcerowicz i jego banda? Masz jedno
wyjście: PODAJ DO SĄDU, powołaj się na konstytucję, idź gdziekolwiek po pomoc,
tylko nie podawaj się temu wrogowi – Państwu. Wygrasz. Życzę powodzenia.
Odpowiedz
~schorowany pesymista
9 listopada 2009 o 09:01
Mamy konstytucję ,która nas nie chroni, a sądy mają
chronić?? Z ZUS-em walka? z bankami?? Zazdroszczę opotymizmu.Myślę ,że
poprzestaniesz na tym co napisałaś ,nadmienię słuszne przemyślenia.Tylko co z
tego? Nie porwiesz się z motyką na słońce ,bo wiem ,że i ty wiesz ….to z góry
mór nie do przebicia.
Odpowiedz
~mrufka-optymalizator
9 listopada 2009 o 09:03
Kto prowadzi wlasna dzialalnosc gospodarcza to wygral o ile:
„ZOPTYMALIZUJE SKLADKI ZUS”.Po co dawac prawie 840 zlotych jak mozna minimum
50% tej kwoty zaoszczedzic i tak kase marnuje ZUS!
Odpowiedz
~Romik
9 listopada 2009 o 09:44
Napisz proszę jak można obniżyć składki ZUS o 50 %
Odpowiedz
~Jachu2
9 listopada 2009 o 10:59
Jest taka możliwość zadzwoń 664253333 to Ci odpowiem
Odpowiedz
~staly nick
9 listopada 2009 o 13:03
sam do siebie bedziesz dzwonil?
Odpowiedz
~jol (wesoly jol)
9 listopada 2009 o 09:34
istnieje cos takiego jak sprawiedliwość wkurw…. ludu ;Pwezmy
kamienie i chodzmy pod ich budynki ;PPniech sie posraja ze strachu w gacie ;PP
Odpowiedz
~pepsa1
9 listopada 2009 o 09:38
Przede wszystkim ,,nasze kochane państwo”powinno zadbać o to
by nasze pieniądze wrócił z Kajmanów gdzie je wyprowadzili.Ale nam się wciska
ciemnotę-bo my niestety jesteśmy ciemni.Robią co chcą.Jak ta ustawa co w sejmie
utknęła-o odpowiedzialności urzędasów.Bronią jej jak mogą a nas mają z głupków
i niestety takimi jesteśmy.Z pozdrowieniami.
Odpowiedz
~Sla
9 listopada 2009 o 10:10
Jesoooo…..ja także chciałabym odebrać z ZUS wszystkie moje
składki i nie psioczyć.Ale bajka…..a póki co niech ich piorun trzaśnie / na
pytanie – dlaczego tak?? miła pani na stanowisku kierowniczym odrzekła – bo
tak/. Koszmar.
Odpowiedz
~Natychmiast
9 listopada 2009 o 10:12
Zlikwidować ZUS ! A pieniądze mające iść na składki do ręki
z wypłatą !
Odpowiedz
~kimonarana
9 listopada 2009 o 10:31
przecież ta kasa którą wpłaciliście do zusu jako
ubezpieczenie to poszła na emeryture dla waszych rodziców to skad ma wypłacic
zus? macie pretensje do zusu to sie w końcu dowiedzcie co robi zus i przy
wyborach zarządajcie od posłów zmiany ustawy a nie od wykonawców tej ustawy
Odpowiedz
~antyZUS
9 listopada 2009 o 11:20
No ale zanim mój rodzic poszedł na emeryturę to przecież
przepracował kilkadziesiąt lat. Zapominasz że on na emeryturę oddawał swoją
kasę. Dlaczego ciągle mówicie że my pracujemy na czyjeś emerytury (oczywiście
oprócz policji, wojska i rolników). Nawet górnik musi 25 lat przepracować pod
ziemią. Każdy pracuje na swoją emeryturę. Ja odkładam już ponad trzydzieści
lat. I co jak pójdę na emeryturę to też powiecie że ktoś pracuje na mnie?.
Ludzie opamiętajcie się. Każdy pracuje na siebie. Obowiązkowo odprowadza
składki. A co robią z naszymi pieniędzmi nie zależy od nas. Więc nie gadaj mi
że ktoś na mnie robi bo mi się robi ale niedobrze od tego gadania.
Odpowiedz
~hr.Oleg
9 listopada 2009 o 13:38
weryfikacja 2 miionów fałszywych rencistow, podatek pogłówny
od każdego w wieku produkcyjnym – zaledwie 200 zł miesięcznie pracuje czy nie.
I ZUS można zamknąć.
Odpowiedz
~pokrzywdzona
9 listopada 2009 o 10:47
ma pani rację zus powinien oddać mam pieniądze i cały się
rozpaśc , dgyż tylko biorą pieniądze sobie na premię i wypłaty a my
społeczeństwo i tak leczymy się prywatnie
Odpowiedz
~elemii46
9 listopada 2009 o 10:52
Moje skladki za 20 lat pracy tez przepadly w ZUS po szybkich
interwencjiach mily pan je poszukal twierdzac ze wina komputerow tylko kto mi
odda odsetki?a po paralizu nog spowodowanych dyskopatia nie z siedzenia tylko
ciezkiej 25 letniej pracy musze czekac ze skierowaniem poltora roku ,,cierp
czlowieku
Odpowiedz
~pokrzywdzona
9 listopada 2009 o 10:52
zus nie robi nic tylko niszczy nasze pieniądze , znam to z
życia sasiadka pracuje w zus to gdy mówi jak inwestują nasze pieniądze to
rzygać się chce, ale ona się smieje bo im jest dobrze
Odpowiedz
~irenabo
9 listopada 2009 o 11:04
Ktos powiedzial, ze skladki, ktore placimy ida na emerytury
naszych rodzicow. Trudno sie z tym zgodzic. No bo przeciez ci pierwsi, ktorzy
je zaplacili musieliby zostac z nich okradzeni i wtedy ZUS moglby powiedziec:
skladki waszych rodzicow przepadly i dlatego musimy wziac wasze pieniadze, zeby
rodzice mieli z czego zyc. Pozdrawiam cieplo i zycze zdrowia. Ps. Ktos z
Ministerstwa Zdrowia mowil, ze chociac limity na przyjecia w niektorych
osrodkach zdrowia sa juz wyczerpane, to jesli jakis przypadek wymaga szybszej
interwencji to jest to mozliwe. Walcz o swoje i nie trac wiary. Irena
Odpowiedz
~ella
9 listopada 2009 o 11:14
Świetnie napisane i bardzo trafne. Sama chciałabym odzyskać
to co wpłaciłam przez 30 lat do ZUS-u. Leczenie poważniejszych problemów np.
ortodonta dla dzieci – tylko prywatnie, NFZ nie refunduje tego co jest naprawdę
potrzebne. Za samą składkę zdrowotną mogłabym opłacić leczenie córki, syna,
moje i jeszcze by zostało. O swojej emeryturze wolę nawet nie myśleć. Brakuje
mi wieku, całe 9 lat – co wtedy otrzymam? pewnie tylko rady w co się przed
emeryturą zaopatrzyć
Odpowiedz
~gika31
9 listopada 2009 o 11:19
ZUS- Zakład Utylizacji Staruszków..nic dodać,nic ująć
Odpowiedz
~graza
9 listopada 2009 o 12:14
lepiej bym tego nie ujęła, a może „się skrzyknąć” większą
grupą i odebrać im co nasze?
Odpowiedz
~lula
9 listopada 2009 o 12:23
Zgadzam się każdy powinien ubezpieczać się sam. Zus to worek
bez dna. Nasze pieniądze giną gdzieś w odchłani, a jak przyjdzie, co do czego
to na nic nie ma.Mnie też to denerwuje, ze nie ma w kółko limitów, że emerytów
na nic nie stać, ze zyjąc ucziwie w Polsce to tylko chorób serca i frustracji
można się nabawić. Napewno nie pieniędzy.ZUS i NFZ do likwidacji…Niech każdy
sam zadba o swoje pieniądze, może wtedy coś z tego będzie.
Odpowiedz
~prezessss
9 listopada 2009 o 13:21
precz z zusemsciagneli ze mnie ok 15 tys sklademk z lat
96-99 i ciekaw jestem co z tego bede mial na starosc…do lekarza i tak chodze
prywatnie, jak nie zarobie na emeryture to i tak mi nie dadza…ma ktos jakis
sposob konstytucyjny aby nie karmic tego biurokratycznego potwora z
przeludniona kadra?
Odpowiedz
~benio
9 listopada 2009 o 14:01
Spoko. Nie złość się. Pomyśl, że zrobiłeś dobry uczynek i
twoje składki poszły np. na wypłacanie kasy żonom posłów (albo twoje podatki) –
np. ostatnio mówiono o żonie Hofmana z PIS (2 lata na zwolnieniu, w KGHM). Idę
o zakład, że kasę biorą też żony posłów z PO, SLD i PSL.
Odpowiedz
~Lipik J
9 listopada 2009 o 13:22
To państwo zabezpiecza emerytury,poprzez instytucję ZUS.To
forma podatku,który płaci każdy.Państwo przecież prowadzi kosztowne
wojny,liczne wyjazdy delegacji,musi utrzymac na odpowiednim poziomie Rząd i
prezydenta.Z czego biedny rząd ma to wziąśc? To proste! Powinni jeszcze iśc
dalej, i na te kosztowne wojny wysyłac ludzi w wieku przedemerytalnym,zostałoby
więcej w kasie,ba może nawet starczyłoby na podwyżke delegacji
rządowych!!Leczenie natomiast,przysługuje tylko tym,którzy rokują nadzieję na
zwrot kosztów leczenia poprzez dalsze skłaki,zaś osoby w wieku
przedemerytalnym,mogą się leczyc prywatnie,lub czekac spokojnie rok lub dwa lub
umrzec,co w sumie na jedno wychodzi.
Odpowiedz
~maja 27
9 listopada 2009 o 14:14
Zgadzam się ze wszystkimi argumentami Zus za nasze pieniądze
buduje wielkie gmachy z marmurowymi posadzkami i płaci kolosalne odprawy oraz
nagrody dla swoich pracowników. Płacąc tak wysokie składki osiągając wiek
emerytalny przy obecnej składce można by żyć z procentu a w razie gdyby nie
udało się dożyć z piniędzy skorzytałaby rodzina. Zusowi o to chodzi aby
większość z nas nie dożyła do emerytury i tak już się dzieje co z ludzmi którzy
nie dożywają emerytury co z ich ciężko zarobionymi pieniędzmi?Ja też korzystam
z prywatej służby zdrowia , ponieważ nie mam czasu na wystawanie w kolejkach,
za wszystkie wizyty płace grube pieniądze, więc pojawia się pytanie po co
płacić? Emerytury raczej nie dożyję, skoro nasz kochany rząd będzie kazał
pracować do 67 roku życia, a jeżeli nawet to bedą to śmieszne pieniądze, na
opłacane dodatkowo ubezpieczenia mnie nie stać. A podobno w tym kraju nie ma
eutanazji a emerytura to co , nie wystarczy nawet na skromne życie. Podobno
żyjemy w kraju demokratycznym ale wyboru nie mamy pomiędzy ubezpieczeniem
musisz płacić zus i tyle! a świdczeń z tego tytułu nie mamy żadnych. Jestem za
prywatny ubezpieczeniem w końcu i tak za wszystko płacimy.
Odpowiedz
~karioka
9 listopada 2009 o 14:22
. Gdyby nie nie żartobliwy nastrój możnaby sobie tylko
popłakać a tak może skrzyknijmy się i ruszmy na tych nadętych pseudo-urzędasów.
Odpowiedz
~omc emeryt
9 listopada 2009 o 15:18
Ja 15 miesięcy czekam na decyzję ZUS o przyznanie świadczeń
emerytalnych i co?i nic.Żadnego pisma z wyjaśnieniem mimo telefonów,pism.Kto
ponosi za to odpowiedzialność?
Odpowiedz
Shaak Ti
9 listopada 2009 o 20:06
Od autorki tekstu: Drodzy komentatorzy!!! dziekuję Wam
bardzo serdecznie za taki ogromny odzew, widac, że ta kwestia porusza wielu z
nas. dziekuję za wszystkie kolejne przykłady jak to ZUS i NFZ robi nas w
bambuko. dziekuję Wam też za wszystkie wyjasnienia i uscislenia i za
niedopuszczenie do tego, żebyśmy zapomnieli o roli szacownych polityków w tej
kwestii. dziekuję też za rewelacyjne pomysły rozwiązania tej kwestii,
wszystkie, począwszy od kwestii wyborów, a skonczywszy na likwidacji ZUSu
własnym sumptem. nie dajmy się!!!
Odpowiedz