Sięgnąłem znowu po butelkę
I potarłem lampę
Dżin wyskoczył, uśmiechnięty
Niczym jakiś włóczęga ze wschodu
Rzekł : Hej chłopcze, co tam?
Co słychać?
Możesz mieć trzy życzenia
Byle to nie trwało za długo
Powiedziałem
Chcę by wszyscy byli szczęśliwi w Libanie
Chcę by ktoś pomógł mi napisać tę piosenkę
Chciałbym żeby mój ojciec nie odszedł
Kiedy byłem młody
Dżin odrzekł : możesz już myśleć, że to już zrobione
Coś wisi w powietrzu
A ty nie wiesz co to jest
Widzisz kogoś za oknem
Za kim dopiero nauczyłeś się tęsknić
Ta droga wiedzie do chwały lecz
Wykorzystałeś już ostatnie życzenie
Twoje ostatnie życzenie
Pragniesz by ona wróciła do domu
Ale Dżin powiedział : Przykro mi
Ale tak już jest.
Gdzie do cholery jest lampa frajerze
Muszę znikać
Papa
Coś wisi w powietrzu
A ty nie wiesz co to jest
Widzisz kogoś za oknem
Za kim dopiero nauczyłeś się tęsknić
Ta droga wiedzie do chwały lecz
Wykorzystałeś już ostatnie życzenie
Twoje ostatnie życzenie
Pragniesz by ona wróciła do domu
Tytuł oryginału : „Three wishes”
Autor : Roger Waters