Za linią horyzontu miejsca, gdzie żyliśmy gdy byliśmy
młodzi,
W świecie magnesów i cudów.
Nasze myśli błądziły stale i bez granic,
Zaczął bić wzywający dzwon
Wzdłuż Długiej Drogi i dalej Groblą,
Czy oni wciąż się spotykają przy rzece Cięcie?
Istniała banda obdartusów, która szła w nasze ślady
Gnaliśmy, nim czas odebrał nam nasze marzenia,
Zostawiając miriady stworzeń, próbujących przywiązać nas do
ziemi,
Do życia trawionego powolnym rozkładem.
Trawa była zieleńsza,
Światło było jaśniejsze,
Otoczeni przyjaciółmi,
Pełne cudów noce.
Patrząc wstecz na żar płonących za nami mostów,
Na przelotnie wspomnienie, jak zielono było tam po drugiej
stronie,
Kroczymy naprzód, lecz lunatykujemy wstecz,
Ciągnięci mocą wewnętrznego pływu.
Na większej wysokości, z niezłożoną flagą,
Osiągnęliśmy zawrotne szczyty tego wyśnionego świata
Obarczeni na wieki pragnieniami i ambicją,
Wciąż odczuwamy niezaspokojony głód.
Nasze znużone oczy wciąż błądzą po horyzoncie,
Mimo że jest to droga, którą już tyle razy szliśmy.
Trawa była zieleńsza,
Światło było jaśniejsze,
Smak był słodszy,
Noce cudów
Otoczeni przyjaciółmi,
Mgła świtu błyszczała,
Woda płynęła
Niekończącą się rzeką.
Na zawsze i bez końca
Tytuł oryginału : „High hopes”
Autor : Pink Floyd
To już ostatnia piosenka z płyty „The Division Bell” (Dzwon
wzywający na głosowanie) wydanej 28 marca 1994. Na płycie znalazły się też
instrumentalne utwory „Cluster One” (Wiązka pierwsza) i „Marooned” (Porzucony).