Jim: O, Boże!
Czubek z Kalifornii: Sola nie ma oczu.
To może być Jerozolima, może być Kair
Może być Berlin, może być Praga
Może być Moskwa, może być Nowy Jork
Może być Llanelli, może być Warrington
Może być Warszawa, może być Moose Jaw
To może być Rzym
Każdy ma jakieś miejsce, które nazywa domem
Kiedy sforsują szyki obronne
Pomniejsza inwazja wliczona w koszty
Czy udasz się do poczekalni na lotnisku
Czy zaakceptujesz swój status drugiej klasy
Naród kelnerek i kelnerów
Czy będziesz mieszać ich Martini
Czy pogodzisz się z tym
Czy też uciekniesz na wzgórza
To może być glina, może być piasek
Może być pustynia
Może być połać ziemi uprawnej
Może być dom, może być sklep na rogu
Może być chatka w zakolu rzeki
To może być coś, co twój staruszek przekazał ci w spadku
Lub coś, co sam zbudowałeś
Każdy ma coś, co nazywa domem
Gdy kowboje i Arabowie celują
Do siebie nawzajem w południe
W chłodnej zakurzonej atmosferze sali miejskiego zarządu
Czy będziesz stał z boku jako bierny widz
Dyktatorów rynku
Czy wycofasz się dyskretnie
I przyłożysz ucho do drzwi sali
Czy usłyszysz gdy zaryczy w tobie lew
Czy uciekniesz na wzgórza
Czy oprzesz się temu
Czy usłyszysz
Gdy zaryczy w tobie lew
To może być twój ojciec, może być twoja matka
Może być twoja siostra, może być twój brat
Może być obcokrajowiec, może być Turek
Może być rowerzysta szukający pracy, Norman
Może być król, może być Aga khan
Może być weteran z Wietnamu bez rąk i bez nóg
Może być święty, może być grzesznik
Może być przegrany albo też zwycięzca
Może być bankier, może być piekarz
Może być Lakers, może być Kareem Abdul Jabar
Może być chór męski
Może być kochanek, może być wojownik
Może być bokser wagi ciężkiej lub ktoś trochę lżejszy
Może być kaleka, może być dziwak
Może być makaroniarz, żółtek, kujon
Może być policjant, może być złodziej
Może być 10-osobowa rodzina mieszkająca w jednym pokoju na
zasiłku
To mogą być nasi przywódcy w cementowych grobowcach
Pałaszujący konserwy srebrnymi łyżeczkami*
Może być pilot, który ma Boga po swojej stronie
Może być dzieciak na celowniku bomby
Może być fanatyk, może być terrorysta
Może być dentysta, może być psychiatra
Może być skromny, może być dumny
To może być twarz w tłumie
Może być żołnierz w białym fularze
Który przekręca klucz pomimo że
To już koniec gry w kotka i myszkę
Które mieszkały w domu
Gdzie rozbrzmiewał śmiech i lały się łzy
W domu, który zbudował Jack
Gdzie rozbrzmiewał śmiech i lały się łzy
W domu, który zbudował Jack
Łup, łup, pif paf
Kciuk w białej rękawiczce, Panie niech się wola Twoja stanie
On był zawsze dobrym chłopcem, mówi matka
Będzie wypełniał swoje obowiązki gdy dorośnie, taak
Każdy ma kogoś, kogo nazywa domem.
*silver spoon (srebrna łyżeczka) - odziedziczone bogactwo
Tytuł oryginału : „Home”
Autor : Roger Waters