Coś się zaraz stanie
Czuję, że coś nadchodzi 
Myślę, że wiem, co to jest 
Nie boję się umrzeć 
Nie boję się żyć
I kiedy leżę na plecach 
Mam nadzieję się czuć jak kiedyś
A trudności, zostają 
Potrzebujesz trochę ochrony 
Im cieńsza skóra
Chcę, żebyś wiedział
Że już mnie nie potrzebujesz 
Chcę byś wiedział, 
Że nie potrzebujesz nikogo, 
Ani niczego 
Kto zgadnie, gdzie wiatr Cię zabierze?,
Kto zgadnie, co Cię złamie?, 
Nie wiem, w którą stronę powieje wiatr 
Kto wie, kiedy nadejdzie czas?
Nie chcę oglądać twoich łez 
Wiem, że to nie jest pożegnanie
Jest lato, czuję smak morskiej soli
Oto latawiec wyrywający się spod kontroli na bryzie
Zastanawiam się, co się z Tobą stanie
Zastanawiasz się, co stało się ze mną
Jestem mężczyzną, 
Nie jestem dzieckiem 
Jestem mężczyzną, 
Który widzi cień w twoich oczach 
Kto zgadnie, gdzie wiatr Cię zabierze?,
Kto zgadnie, co Cię złamie?, 
Nie wiem, w którą stronę powieje wiatr 
Kto wie, kiedy nadejdzie czas?
Nie chcę oglądać twoich łez 
Wiem, że to nie jest pożegnanie
Czy to zmarnowałem?
Nie na tyle, bym nie mógł już tego posmakować, 
Życie powinno być urocze
Od dachu po piwnicę 
Ostatnie z gwiazd rocka
Gdy hip-hopowcy jeździli wielkimi autami 
W czasie, kiedy nowe media 
To było coś
Tytuł oryginału : „Kite”
Autor : U2