Jedna drobna przecina twe czoło
Malutka
Drobniutka
Kiedy unosisz brwi
Podkreśla twe słowa stanowczą linią
Druga to cała sieć
Łowisz w nią moje zachwycone spojrzenie
Wędruję po niej wzrokiem jak Tezeusz
Aż trafię do kłębka twego kasztanowego spojrzenia
Trzecia zaokrągla ci policzek
Gładki poza tym i ciepły
Tylko się przytulać
Czwarta linię ust uzupełnia
Niepoznana jeszcze