Miłość, miłość, miłość…
Muszę powstać i zrobić krok
Ja i ty trwaliśmy uśpieni godzinami
Muszę powstać
Drut jest rozciągnięty
Między naszymi dwoma wieżami
Ustać w tym chwiejnym świecie
W którym oko chore z miłości kradnie widok
Upadnę, jeśli nie mogę wstać i walczyć
Dla twojej miłości
Miłość, miłość, miłość…
Powstań, to komedia
Może wygrałeś rozum w loterii DNA
Ale czy postawisz się pięknu
Dyktatorowi serca
Mogę walczyć dla nadziei, wiary, miłości
Lecz póki nie mam pewności
Przestań pomagać Bogu przejść przez ulicę jak staruszce
Wyjdźcie spod łóżek
Dalej, ludzie
Walczcie dla miłości
Miłość, miłość, miłość…
Muszę postawić się memu ego, choć ego to tak naprawdę nie
jest mój wróg
Jest jak dziecko przechodzące przez ośmiopasmową autostradę
Na wyprawie poszukiwawczej
Postaw się rockmanom
Napoleon ma obcasy*
Józefino uważaj na
Małych ludzi o wielkich ideach
Wyjdźcie spod łóżek
Dalej, ludzie
Walczcie dla miłości
Miłość, miłość, miłość…
Bóg to miłość
A miłość to najlepszy dzień ewolucji
Ludzie poruszają dusze i idą dalej
Ludzie poruszają dusze i dalej, dalej
Dalej, ludzie
Jesteśmy zrobieni z gwiazd
Dalej, ludzie
Wstańcie, potem siądźcie dla miłości
Miłość, miłość, miłość…
* Napoleon był niski… ;)
Tytuł oryginału : „Stand up comedy”
Autor : U2
Cały tekst opiera się na wieloznaczności „stand up”, które
przede wszystkim oznacza wstać, ale jako „stand up for” – walczyć o coś. Stand
up comedy to z kolei odmiana kabaretu, gdzie jeden człowiek stojący (nomen
omen) na scenie, zabawia publiczność swoimi tekstami.
I jeszcze trochę prywaty.
Z tego tekstu pochodzi bowiem motto mojego bloga. J
Tak właśnie wyobrażam sobie życie, człowiek nieustająco
idzie gdzieś poszukując czegoś (drogi? ;p) i zdarza mu się wejść na
ośmiopasmową autostradę. Wszyscy jesteśmy czasem jak dzieci na takiej wyprawie,
nie zdajemy sobie sprawy, co ryzykujemy, a może zdajemy, ale pragnienie
poszukiwań jest silniejsze.