Ziemia, niebo, morze i deszcz
Czy ona wróci znów?
Słomiany wdowiec przemycił dziwce
Słowa, które mogą odbudować lub zniszczyć
Brud, suche kości, piasek i kamień
Drut kolczasty skaleczył mnie
Chciałbym być niedaleko
Na krętych schodach
Na wyższe piętro
I wybucham, jak sztuczne ognie
Romańskie świeczniki rozświetlają niebo
Ulice trzeszczą pod moimi stopami
Unik, chodnik
Widzę, jak gapisz sie w przestrzeń
Czy zbliżyłem się
Za maskę twarzy?
Och, powiedz mi
Zatańcz ze mną
Weź mnie ze sobą tej nocy
W górę krętymi schodami
Na wyższe piętro
Pokaz slajdów, miasto nad morzem
coca-cola, piłka nożna, radio, radio, radio...
Czy ona wróci znów?
Słomiany wdowiec przemycił dziwce
Słowa, które mogą odbudować lub zniszczyć
Brud, suche kości, piasek i kamień
Drut kolczasty skaleczył mnie
Chciałbym być niedaleko
Na krętych schodach
Na wyższe piętro
I wybucham, jak sztuczne ognie
Romańskie świeczniki rozświetlają niebo
Ulice trzeszczą pod moimi stopami
Unik, chodnik
Widzę, jak gapisz sie w przestrzeń
Czy zbliżyłem się
Za maskę twarzy?
Och, powiedz mi
Zatańcz ze mną
Weź mnie ze sobą tej nocy
W górę krętymi schodami
Na wyższe piętro
Pokaz slajdów, miasto nad morzem
coca-cola, piłka nożna, radio, radio, radio...
Ziemia, niebo, morze i deszcz
Czy ona wróci znów?
Słomiany wdowiec przemycił dziwce
Słowa, które mogą odbudować lub zniszczyć
Brud, suche kości, piasek i kamień
Drut kolczasty skaleczył mnie
Chciałbym być niedaleko
Na krętych schodach
Na wyższe piętro
I wybucham, jak sztuczne ognie
Romańskie świeczniki rozświetlają niebo
Ulice trzeszczą pod moimi stopami
Unik, chodnik
Widzę, jak gapisz sie w przestrzeń
Czy zbliżyłem się
Za maskę twarzy?
Och, powiedz mi
Zatańcz ze mną
Weź mnie ze sobą tej nocy
W górę krętymi schodami
Na wyższe piętro
Pokaz slajdów, miasto nad morzem
coca-cola, piłka nożna, radio, radio, radio...
Czy ona wróci znów?
Słomiany wdowiec przemycił dziwce
Słowa, które mogą odbudować lub zniszczyć
Brud, suche kości, piasek i kamień
Drut kolczasty skaleczył mnie
Chciałbym być niedaleko
Na krętych schodach
Na wyższe piętro
I wybucham, jak sztuczne ognie
Romańskie świeczniki rozświetlają niebo
Ulice trzeszczą pod moimi stopami
Unik, chodnik
Widzę, jak gapisz sie w przestrzeń
Czy zbliżyłem się
Za maskę twarzy?
Och, powiedz mi
Zatańcz ze mną
Weź mnie ze sobą tej nocy
W górę krętymi schodami
Na wyższe piętro
Pokaz slajdów, miasto nad morzem
coca-cola, piłka nożna, radio, radio, radio...
Tytuł oryginału : „Promenade”
Autor : U2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.