a najpiękniejszy był zmrok
najpierw oplątywał drzewa
zapalał latarnie
potem przechadzał się ulicami
a potrąceni przechodnie ziewali
grał na saksofonie przed tłumem ludzi
w końcu plątał włosy
i sypał snem
przytulał zakochanych
i zapalał dla nich gwiazdy
chodziłam z nim pod rękę tęskniąc za tobą
był kosmaty i miękki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.