Pełna jestem was, moje góry
Oczy mam pełne widoków
Tych dużych
Jak Szrenica wyglądająca zza mgły
Tych małych 
Jak kropla rosy spływająca po liściu borówki
Uszy mam pełne dźwięków
Tych głośnych
Jak piorun huczący pod Łabskim Szczytem 
Tych cichych 
Jak zięba śpiewająca wśród buczyny
Usta mam pełne smaków
Cierpkich
Jak ledwo dojrzale jagody
Słodkich
Jak woda ze źródła
Ręce mam pełne dotyku
Szorstkiego 
Jak kora młodej brzozy
Miękkiego
Jak sierść bernardyna
Nozdrza mam pełne zapachów
Ostrych 
Jak dym z komina górskiej chaty
Łagodnych
Jak kasztanowce o świcie
Serce mam pełne gór
Zaraz mi się przypominają te borówki gorczańskie. Mogłabym jeść garściami. Misie mają tam wyżerkę.
OdpowiedzUsuńPiękne te twoje wiersze
Dziękuję za komplement. :) Może powinnam jakis tomik wydać. ;)
Usuń