03.06.2018
Hoho, już trzeci czerwca, a ja nic nie zapisałam.
Pracowity bardzo był ten początek miesiąca. Pranie mebli
przede wszystkim. I jeszcze rozmrażanie lodówki.
04.06.2018
Dochodze do wniosku, że muszę się powoli brać za swoje
wyjazdy!!!
Dziś sporo poćwiczyłam, mimo że wróciłam z zakupów
ugotowana.
05.06.2018
Nie chce mi się jutro nigdzie ruszać. Zrobię błogi dzień
balkonowo – kanapowy.
Usłyszałam dziś jak K ćwiczy na saksofonie. J Może zrobimy duet. ;)
06.06. 2018
Oczywiście z balkonu nic nie wyszło. ;p Obawiałam się, że
będzie lało czy coś, a tymczasem powodem była temperatura. No, trochę
posiedziałam, w pełnym słońcu, ale było okropnie zimno, teraz nawet zamknęłam
okno!
Umyłam sobie balkon i wyniosłam smieci. Poza tym się
leniłam.
Acha! Wczoraj zaczęłam przygotowania do wakacji! Kupiłam
dwie butle płynu do szkieł. ;p
07.06.2018
Ale mnie rozłożyło… Nic mi się nie chce, oprócz spania…
Ale nie będę narzekać bo i tak długo trwał czas
energetyczny.
W ramach przygotowań do wakacji ustaliłam z E i kupoiłam
zestaw plastrów. ;p
08.06.2018
Podanie o urlop zaakceptowane. J
Zrobiłam bardzo szczegółowy plan zajęć na weekend.
Realizacja piątkowego wykazu czynności idzie mi bardzo dobrze, właśnie robię na
raz dwie czynności i jak je skończę, to zostanie jedna. J
09.06.2018
To prawie niemożliwe, ale dziś też udało mi się wszystko
zrobić. J
Bardzo miły towarzysko dzień. J
10.06.2018
E coś kręci. Ale jakoś się tym nie stresuję. Cóż, najwyżej
się nie zobaczymy. Za to zaczyna mi się klarować, jak bym chciała sobie to
poukładać. Trzeba zacząć załatwiać!
I chyba wreszcie kupię sobie plecak z prawdziwego zdarzenia.
;)
Ale upał…
11.06.2018
Plecak wczoraj kupiłam. J
A dziś okazało się, że idę później do pracy, to
zarezerwowałam sobie dwa noclegi przed sanatorium na aklimatyzację. J
Kupiłam też bilety „tam”. Na „z powrotem” nie starczyło
pary. ;)
Zaczełam tez spisywać sobie wszystkie autobusy itp. I się
okazało w połowie, że jutro zmiana rozkładu. ;p
Byłam u dentysty na czyszczeniu. Wszystko mnie boli. Na
kolację banan i maślanka. A zjadłabym pizzę. ;p
12.06.2018
Pracowicie…
13.06.2018
Nie pojechałam na wycieczkę, bo stwierdziłam, że zaraz
wyjeżdżam na tak długo, to chcę posiedzieć w domku. I to był bardzo miły dzień.
Zaczełam się pakować… J
14.06.2018
Ale mi się nie chce pracować… ;) Jeszcze trzy dni i urlop. J
17.06.2018
Ale się strułam… zjadłam opakowanie węgla i w sumie to
jeszcze dziś do końca normalnie się nie czuję…
Widziałam się z A. I z mamą.
Ciągle jakies przeciwności losu z wyjazdem do E. Może trzeba
było się tak nie upierać?
Jeszcze dwa dni i urlop. :D
18.06.2018
Ale dziś było zjadliwe zebranie. Dyrekcja wk..wiona na
wszystko.
Zapakowałam lekarstwa. 40 minut mi to zajęło!!!! :/
19.06.2018
Pożegnałam się w pracy.
Ale dziwnie, wyjeżdżam jutro. ;)
20.06.2018
No to w drogę! J