Jezu pomóż mi
Jestem sam na tym świecie
I jest to popieprzony świat
Opowiedz mi historię
Tę o wieczności
I o tym, jak to się wszystko ułoży
Powstań z martwych
Jezu, czekam tutaj, szefie
Wiem, że troszczysz się o nas
Ale może masz związane ręce
Twój Ojciec, On stworzył świat w siedem dni
On rządzi niebem
Czy możesz mu szepnąć słówko w mojej sprawie?
Powstań z martwych
Słuchaj swoich słów, one powiedzą ci, co masz robić
Słuchaj poprzez rytm, który może cię zmylić
Słuchaj poprzez fałszywe nuty w saksofonie
Słuchaj poprzez szum w radiu
Słuchaj poprzez świst obracających się ostrzy
Słuchaj poprzez ruch uliczny i krążenie
Słuchaj, jak nadzieja i pokój próbują rymować
Słuchaj przez maszerujące zespoły wygrywające swoje pięć
minut
Powstań z martwych
Jezu, czy byłeś tuż za rogiem?
Czy myślałeś, żeby ją ostrzec?
Albo czy pracujesz nad czymś nowym?
Czy jest jakiś porządek w tym szaleństwie?
Czy to działa ja magnetofon?
Czy możemy przewinąć i zacząć od nowa?
Powstań z martwych
Tytuł oryginału: „Wake up dead man”
Autor : U2
To już ostatnia piosenka z albumu „Pop” wydanego 3 marca
1997.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.