Więc stałem przy drodze
Podeszwy moich butów do biegania przywierały do asfaltu
Jak spiżowe magnesy
Umocowany na jej
twarzy w stylu Fassbindera*
Był ten rodzaj uśmiechu
Który raczej tylko tępe dziecko mogło przywołać
Próbując wyprawy na cmentarz w świetle księżyca
Ale była pod wrażeniem
Można było zobaczyć, że myśli, że wyglądam nieźle
A kiedy zrobiła się milsza
Powodem (tak między nami mówiąc) było
Że właśnie dostrzegła moje zielone Lamborghini
Więc pojechaliśmy się przejechać po kraju
By poczuć wiatr we włosach
By poczuć moc mojego silnika
By poczuć dreszcz pożądania
I wtedy między drzewami usłyszałem trzask łamanej gałązki
Ostrzegawcze światła padły na moją mapę
Otworzyłem oczy i ku mojemu zaskoczeniu
Arabowie z nożami stali z przodu łóżka
Dokładnie z przodu łóżka
O mój Boże, jak oni się tu dostali
Myślałem, że jesteśmy bezpieczni w domu w Anglii
Powiedziała,
No co ty, chłopaczku, to co zrobiłeś było złe
Musisz przyznać, że to co zrobiłeś było złe.
Musisz przyznać, że to było złe
O Boże ... Jezu ...
*Rainer Werner Fassbinder – zachodnioniemiecki twórca
filmowy, aktor, dramatopisarz, reżyser, związany z ruchem Nowe Kino Niemieckie.
Tytuł oryginału: „4.33 AM (Running shoes)”
Autor : Roger Waters
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.