Hej dzieciaku, szukasz podwózki? wsiadaj tutaj
Jak tam, kolego?
Przybiłem kaczki do ściany *
Trzymałem swoje serce w mrocznych ruinach
Zbudowałem bungalow na wzgórzach
Nie wędruję, nie dbam o nic, nie żyję
Zabrałem moją dziewczynę na wieś
Żeby spać pod księżycem
I ni stąd, ni zowąd ona wariuje
Kobiety takie są, dzieciaku
Co do diabła możesz zrobić?
Ona czeka na przyjście prawdziwego Pana Idealnego
Łagodnie usuwając swoje serce
Z jego obietnicami prawdziwej komunikacji
Widziałem o tym program w telewizji...
Kto zawsze płaci rachunek
Kto wybudował bungalow dla jego mamy i taty
Ja...
Kto wziął cię na wszystkie występy
Kto urabiał sobie ręce po łokcie
Ja...
Kiedy ty spałaś
To byłem ja... ja to zrobiłem
Utrzymywałem cię w koronkach i kokardach
Chryste, te wszystkie ubrania
Byś mogła namówić tego dziwaka
Z jego schludnymi stopami
I czystymi paznokciami u rąk
Z jego mądrymi, ale błyszczącymi oczami
On jest skałą wyróżniającą się w oceanie wątpliwości
Ruszaj się, zjedź z drogi, pieprzony pedale
I kompromis
Chciałbym kontynuować tę jakby piosenkę
Opisując tego palanta
Chciałbym kontynuować, ale zwymiotuję
Nie tutaj, nie rób tego, chłopcze... idź do diabła
* przybijanie drewnianych, malowanych kaczek do ścian w
Wielkiej Brytanii po drugiej wojnie światowej było symbolem ustatkowanego,
spokojnego życia
Tytuł oryginału : „ Dunroaming, duncaring, dunliving”
Autor : Roger Waters
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.