Tam skąd pochodzę nie było wzgórz
Ląd był płaski a droga prosta i szeroka
Ja i mój brat jeździliśmy godzinami 
Jakbyśmy mieli przed sobą lata całe, a ni dni
Twarze mieliśmy blade jak brudny śnieg 
Kiedyś wiedziałem, że istnieje boska miłość
Potem nadszedł czas, kiedy myślałem, że nie wie o moim
istnieniu
Kto może wybaczyć przebaczenie, gdy przebaczenia nie ma
Tylko baranek biały jak śnieg 
A woda była lodowata
Kiedy spływała po mnie 
A księżyc lśnił nade mną 
Teraz ta sucha ziemia nie wydaje owoców 
Tylko maki śmieją się pod rogalikiem księżyca 
Droga wstrzymuje obcych 
W ziemi zasialiśmy ziarno 
Gdzie możemy znaleźć baranka białego jak śnieg 
Jako dzieci chodziliśmy do lasu polować 
By przespać noc pełna spadających gwiazd
Teraz każdy obcy wydaje się być wilkiem 
Każda nieznana nam twarz 
Gdyby serce mogło być białe jak śnieg 
Tytuł oryginału : „As white as snow”
Autor : U2
Wiesz w sumie ten wiersz oddaje sedno pisania wierszy. Mam tutaj na myśli tworzenie obrazów w umyśle czytelnika. Bez zbędnych metafor.
OdpowiedzUsuńCelne :)
UsuńIdealnie dopasowany tekst do aktualnej pogody. Tyle śniegu to jeszcze nie było <3 Jest tak idealnie biały, gdyby nasze serca takie były...
OdpowiedzUsuńU mnie też. Ale tak powinno być, w końcu zima jest. ;)
Usuń