01.11.2020
W domu cały dzień. Ale ile rzeczy zrobiłam!!! Najważniejsza
– pozamiatałam i umyłam podłogi. Ale mam czysto. J
Dziś na Grupie się tak uśmiałam, że się po prostu
popłakałam, a na wspomnienie komentarza z żyrafą jeszcze w nocy miałam
niekontrolowane wybuchy smiechu. 
02. 11. 2020
W lesie. Potem zaczęło lać, ale spacerek zaliczony. J 
Potem też sporo w domu różnych rzeczy zrobiłam. 
Świat : 46 805 719/ 1 204 165
Polska : 395 480/ 5 875 (na 22 miejscu)
Łódzkie : 30 335/ 429
190 państw
03.11.2020
Powolny, miły dzień. 
Wczoraj do późna rozmawiałam z A, bo ma problem. Więc
wstałam późno. 
Leje cały dzień. 
Wszystko zrobione, chyba pójde spac po dobranocce. ;p 
04.11.2020
No to E. mnie zrobiła na szaro. Tak się zapierała, że nie
chce świętować, a wczoraj na fejsie i w smsie jaki do cudny dzień miała i
kwiady, czekoladki, zdjęcia, torty i uśmiechy. Wyszłam na głupka. Z drugiej
strony – kartka się nie zmarnuje. Gdyż zapakowałam w końcu prezent (co miała
już na Gwiazdkę ostatecznie dostać) i kartkę i jutro wyślę priorytetem. 
Dzień bardzo aktywny, zakupy, ćwiczenia, sporo spraw w domu.
Nadal mi się nie udało dodzwonić do lekarza. 
25 tysięcy dziś. 
Świat : 47 656 015/ 1 217 745
Polska : 439 536 / 6 475 (na 19 miejscu)
Łódzkie : 33 211/ 448
05.11.2020
Lekarz zadzwonił do mnie jak już szłam do apteki wybłagać
bez recepty. ;) 
Zrobiłam zakupy, pograłam na gitarze, zrobiłam pranie i
zmywanie, poćwiczyłam kręgosłup. 
27tys. 
06.11.2020
Dziś zrobiłam 11 500 kroków po mieście załatwiając
różne sprawy. I dźwigając zakupy. Ale pozałatwiałam wszystko. W Rossmanie
złapałam ostatni worek papieru toaletowego. ;) 
Na koniec jeszcze do biblioteki, bo też zamknięta od poniedziałku. 
Dziś też 27 tys. 
07.11.2020
Las. Odpoczynek. Radio. 
Biden wygrał!!!! J
08.11.2020
Spacer z mamą. Online z E. Odpoczynek. 
Świat : 50 078 292 / 1 253 311
Polska : 546 425 / 7 872 (na 16 miejscu)
Łódzkie : 39 642 / 515
09.11.2020
Wymieniłyśmy towar z I. Gotowałam. Ćwiczyłam. Kąpiel. 
Spac mi się chce. ;p 
10.11.2020
Złe wieści z pola kowidowego. Jak to było w tym wierszu,
„krąg się zaciska”. Zmarła ta koleżanka M. A i jej mąż pozytywni. A też dostał
dziś wiadomośc o swoich znajomych, że z wynikiem i z objawami. 
Kolejka do wymazu dziś była znów ogromna. 
A ja się czuje dziwnie. :/ 
25 tys. 
11.11.2020
Skończyłam trzeci tom „Viriona”. Ciekawe czy jest już
czwarty i piąty w bibliotece, nie widziałam. 
Włosy w nafcie, kotlety sojowe, paznokcie, zmywarka, różne
rzeczy. 
Marsz Niepodległości to sceny jak z wojny. W jakim kraju my
żyjemy… 
25 tys. 
Przybył kolejny kraj, jest 191. 
Świat : 51 788 782 / 1 278 086
Polska : 618 813 / 8 805 (na 16 miejscu)
Łódzkie : 43 755 / 536
12.11.2020
Anakin, you’re breaking my heart. You’re going down the path
I can’t follow…
13.11.2020
Zamknęłam cichutko drzwi. Choć KM radziła mi trzasnąć tak,
żeby klamka odpadła i żeby nie było możliwości powrotu. To jeszcze może się
zdarzyć. 
14.11.2020
W lesie. Potem M. Potem DB. Potem KK. Dzień bez szczególnych
wydarzeń. 
Na razie jadę jeszcze dobrze na złości, rozczarowaniu i
poczuciu, że dość tego. Wiem, że potem nadejdzie ból i smutek. Trudno. Tego się
już po prostu nie da zracjonalizować. 
Świat : 53 693 587 / 1 307 501
Polska : 691 118 / 10 045 (na 16 miejscu)
Łódzkie : 48 327 / 594
15.11.2020
Lenistwo. Puzzle, kolorowanki, zdrapki, scrabble. Radio. 
Coś jakbym zapalnowała sobie życia na następne pięć tygodni.
16.11.2020
Dzień według planu.
W radio bardzo ciekawe dyskusje o apostazji i tolerancji. 
Fatalnie dziś spałam, w zasadzie nie spałam, więc zaraz
chyba się położę. 
Stan oderwania trwa. 
17.11.2020
Kolejny dzień według planu, choć mało odpoczynku. Ale za to
zapisałam się na echo. 
Dziś dużo kontaktu z ludźmi. Fajnie. J 
60% pozytywnych testów. Lekarze biją na alarm, że jesteśmy
krok za pandemią… 
Świat : 55 341 042 / 1 332 470
Polska : 752 940 / 10 848 (na 15 miejscu)
Łódzkie : 51 895 / 616
18.11.2020
Pół dnia zrobiłam. Jutro na badania, to resztę dokończę. 
Posprzątałam kawał lasu. Znaczy wyciągnęłam z chęchów na
ścieżki i drogi. Nastepnym razem może z workiem pójde jak nie zapomnę. A jak
zapomnę, to będę kopać do wyjścia. ;) 
19.11.2020
W zasadzie mamy stan wojny domowej. Takie wnioski po
wczorajszych zajściach. 
Byłam na badaniach. Zdrzemnełam się 2h w ciągu dnia. Takie
tam. 
Tydzień minął… 
20.11.2020
Dość nawet dziś ten dzień się toczył sprawnie, choć na
początku wydawało mi się, że będzie dramat. Ale i poczta, i zakupy, i
ćwiczenia, i kapiel, i trochę sprzątania. 
Teraz już mi się spac chce, chyba się wcześnie dziś położę. 
Świat : 57 110 286 / 1 364 959
Polska : 819 262 / 12 714 (na 15 miejscu)
Łódzkie : 55 809 / 707 (spadliśmy na szóste miejsce)
22.11.2020
Wczoraj dzień odpoczynku od wszystkiego. Kolorowanki, puzzle,
zdrapki, takie tam. Niepotrzebnie wieczorem rzuciłam się na kupowanie prezentów
i chyba narozrabiałam, ale trudno, jak narozrabiałam, to strace 300zł. Są
większe problemy w życiu. A może jutro się okaże, że jest w porządku. 
Dziś zrobiłam sporo rzeczy, zgodnie z planem. Jeszcze chleb
się piecze. Jutro trzeba wstać wcześnie, 8.15 mam być na rehabie. Zobaczymy czy
tam zostanę, czy zwieję. ;) 
D zapytał o M, więc mu w miarę dokładnie i treściwie
opisałam cała sytuację. Nawet chyba zrozumiał moje podejście. 
A ja nadal nie odpłakałam tej sprawy. Może jednak te półtora
miesiąca temu już swoje odpłakałam, a teraz już tylko trzasnęłam drzwiami. 
23.11.2020
Zapisana na rehab. Zaczynam w środe 8.15. Podoba mi się
reżim sanitarny. Może będzie ok. 
Potem poszłam do lasu, nazbierałam wór smieci… Nastepnym
razem następny. 
24.11.2020
U hematologa. Wyniki stabilne, więc jest ok. Wracałam
tramwaj + autobusy. Przed przychodnia czekałam 40 min, razem wróciłam
zamarznięta. 
Długo pogadałam z mamą, potem prasowanie przy serialu, a
potem SPA dla stóp. 
Jutro też trzeba wstać wcześnie. Przez dwa tygodnie będzie
jakbym do pracy chodziła. ;p 
Piszę wyniki, ale nie wiem, czy to ma sens, bo od jutra nie
ma już wyników ze stacji powiatowych, to poziom manipulacji może być przeogromny.
Pasujący władzom. 
Świat : 59 462 304 / 1 402 667
Polska : 909 066 / 13 774 (na 14 miejscu)
Łódzkie : 59 414 / 764 
25.11.2020
Rehabilitacja. Fajny ten akupunkturowy masaż. 
Skarpetki zamówione. Zapłacone. 
Stołek przyszedł. 
26.11.2020
Dziś na rehabie wyrywali mi głowe z szyi. ;) 
Fajnie się dzień ułożył, dużo zrobiłam, w zasadzie wszystko,
plus kolorowałam i gadałam z G. 
Trochę jestem niewyspana, ale to się może nadrobi, poza tym
nie jest az tak źle. A dziś pójde chyba nieco wcześniej spac. 
27.11.2020
Rozmrożiłam lodówkę. J
Świat : 61 240 522 / 1 437 199
Polska : 958 416 / 16 147 (na 13 miejscu)
28.11.2020
Następny worek smieci wyzbierany z lasu. 
Poza tym dzień spokojny i łagodny. 
Rano troszkę mi się łza w oku zakręciła…
29.11.2020
Dużo czytałam. 
Śnieg padał całe przedpołudnie. To mnie wreszcie natchnęło
trochę świątecznie. Udekorowałam przedpokój, sypialnie i trochę salon. 
Pięke chleb i spać. 
30.11.2020
Rozleniwiło mnie…
Incydent z 28 listopada rano, przepraszam, że to czytam.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że nie będzie już więcej takich smutnych wydarzeń. Pozdrowienia.
Well, unfortunately, now that the snow has melted, I can see that there is still some litter in the forest...
UsuńHmm ciekawy pomysł na zestawienie tygodniowe co się robiło i kiedy. Podobno od czystości zaczyna się dobrze dzień - łatwiej jest się wziąć do roboty przy wysprzątanym biurku - chyba, że masz tam stos potrzebnych notatek. :D
OdpowiedzUsuńTaki trochę pamiętnik - dziennik. ;)
UsuńO co chodziło z żyrafą? :D
OdpowiedzUsuńCzytasz dalej Viriona? Ja wróciłam do Achai i Pomnika i później będę czytać :) Mam wszystkie ale jeszcze chyba będą wychodzić kolejne