Zejdź sobie z drogi
Zejdź sobie z drogi
Miłość rani
Teraz Ty jesteś tą, którą zostawiono bez słowa
Twoje serce jest jak balon, a potem pęka
Nie potrzeba do tego armaty, wystarczy szpilka
Twoja skóra nie daje ochrony
Ani nie stawia oporu
Miłość musi walczyć o własne istnienie
Wróg ma wsparcie w swoich armiach
Miłosny, olśniewający, pocałunek,
Pięść, wsłuchaj się w to
Zejdź sobie z drogi
Zejdź sobie z drogi
Mógłbym śpiewać ci to całą noc, całą noc
Jeśli mógłbym, sprawiłbym, żeby wszystko było w porządku, w
porządku
Nie zatrzymuje cię nic, oprócz tego, co masz w sobie
Mogę Ci pomóc, ale to twoja walka, twoja walka
Walcz
Nie siedź z założonymi rękoma, musisz się odgryźć
Oblicze wolności zaczyna pękać
Miała plan, dopóki nie dostała w twarz
I wszystko poszło na marne
Jak wolność
Niewolnicy szukają kogoś, kto ich poprowadzi
Władca szuka kogoś, kto będzie go potrzebował
Ziemia obiecana jest dla tych, którzy najbardziej jej
potrzebują
A duch Lincolna powiedział…
Zejdź sobie z drogi
Zejdź sobie z drogi
Mógłbym śpiewać ci to całą noc, całą noc
Jeśli mógłbym, sprawiłbym, żeby wszystko było w porządku, w
porządku
Nie zatrzymuje cię nic, oprócz tego, co masz w sobie
Mogę Ci pomóc, ale to twoja walka, twoja walka
Zejdź sobie z drogi
Zejdź sobie z drogi
Kendrick Lamar*:
Błogosławieni aroganccy
Bo dla nich jest
królestwo ich własnego towarzystwa
Błogosławione gwiazdy
Za wspaniałość w ich świetle
Lepiej rozumiemy naszą własną nieistotność
Błogosławieni obrzydliwie bogaci
Bo możesz prawdziwie posiadać tylko to, co oddajesz
Jak swój ból
*amerykański raper
Tytuł oryginału : „Get out of your own way”
Autor : U2
Dużo prawdy w tym tekście. :)
OdpowiedzUsuńZgadza się. :)
Usuń