czwartek, 17 września 2020

4.47 rano (Resztki naszej miłości)

skuliłem się w kącie

z górą od piżamy na głowie
i ona uśmiechnęła się kończąc swoją kanapkę
i jej zimne oczy trzymały mnie przy mojej mrocznej historii
kiedy sczesywała resztki
naszej miłości z łóżka
i kiedy zmieniła pościel
kiedy wszystkie modlitwy zostały przeczytane
powiedziała "chodź tutaj ty głupiutki chłopcze
zanim cię dopadnie śmierć z zimna,
tylko żartowałam
zostawmy za sobą miastowy brud
przestańmy rywalizować
powinno być dobrze na wsi,
czyż nie mogłoby jednak... szybciej, ruszajmy"
powiedziałem "ok"

Jedziemy teraz?
Gdzie chciałabyś jechać, kochanie?
Mmm... Vermont... Wyoming (tak)
Wyoming... aha aha
dzieci... (co?) jedziemy do Wyoming
kochanie... w którą stronę do Wyoming?
skręć tutaj w prawo
jedziesz pod prąd
wiem o tym
wiem, dzieci
sprawdźmy ile... miniemy Volvo
na drodze do naszego nowego życia na wsi
... pierwsze
Jadę, nie rób tego to, bardzo negatywne

 

 Tytuł oryginału : „4.47.am (The Romains of our love)”

Autor : Roger Waters

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.