Słowo dieta kojarzy się nam dziś głównie z ograniczeniami w
jedzeniu w celu zrzucenia wagi. Wypróbowałam już na sobie setki przepisów na
zgrabna sylwetkę, więc pewnie skusi mnie kiedyś zajęcie się też tym tematem,
dziś jednak chciałabym Wam opowiedzieć o kilku rodzajach odżywiania się, które
też czasem nazywa się właśnie dietami, pewnie dlatego, że w gruncie rzeczy one
też polegają na ograniczaniu spożywania niektórych produktów. Zacznijmy od tego
rodzaju, który ogranicza ich najmniej.
Semiwegetarianizm to odmiana diety ograniczającej
spożycie mięsa. Z reguły wyłącza zupełnie mięso czerwone (wieprzowinę i
wołowinę), a dopuszcza mięso białe (drób i ryby). Zwolennicy tego sposobu
odżywiania kierują się głównie motywami zdrowotnymi, bowiem mięsa białe są uważane
za zdrowsze od czerwonych. Semiwegetarianie spożywają również wszelkie produkty
pochodzenia zwierzęcego, takie jak jaja, miód, a także mleko i jego przetwory.
Odmiany semiwegetarianizmu to pollowegetarianizm.
który zawdzięcza swoją nazwę
łacińskiemu słowu pollo czyli kurczak (dieta dopuszczająca spożywanie
drobiu) oraz ichtiwegetarianizm, zwany również peskowegetarianizmem od słowa pesco – również z łaciny – ryba (dopuszczający spożywanie mięsa
ryb). Często są to etapy przejściowe między jedzeniem mięsa, a dietą typowo
wegetariańską, niektórzy uzasadniają ją też większą dostępnością potraw
zawierających ryby czy drób w barach i restauracjach, co może mieć pewne
znaczenie na przykład podczas wyjazdów. Ichtiwegetarianie uzasadniają też swój
wybór spożywaniem jedynie ryb wolno-żyjących, a nie hodowanych w
nieodpowiednich warunkach.
Wegetarianizm
jest to rodzaj diety charakteryzujący się wyłączeniem z posiłków mięsa
wszelkiego rodzaju. Powody zdrowotne mają tu oczywiście znaczenie, częściej
jednak zwolennicy tej diety mówią o pobudkach moralno-etycznych. Wegetarianie
nie chcą spożywać mięsa zwierząt, ponieważ wiąże się to z zabijaniem stworzenia
dla zaspokojenia ludzkich zachcianek, podczas gdy nie jest to niezbędne do
przeżycia. Poza tym, często zwierzęta te są hodowane w strasznych warunkach, a
w jeszcze gorszych transportowane. Ponadto, wyprodukowanie pożywienia mięsnego
wiąże się z wysokimi kosztami, dieta wegetariańska jest w stanie wyżywić
większą ilość ludzi, co w sytuacji panującego na świecie głodu jest argumentem
godnym wzięcia pod uwagę. Zwolennicy wegetarianizmu zwracają też uwagę na fakty
anatomiczne – jakby nie patrzeć, nasz przewód pokarmowy długością jest bardziej
zbliżony do roślinożerców niż mięsożerców, podobnie jest z zębami i budową
szczęki. Osoby religijne przywołują też argument bibilijny z Księgi Rodzaju,
gdzie wszyscy odżywiali się roślinami, a także z Księgi Izajasza: „Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem,
pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały
chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie,
młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę.”
Wegetarianizm to pojęcie dość szerokie i wyróżnia się co
najmniej kilka jego odmian. Najbardziej
rozpowszechniona odmiana wegetarianizmu to laktoowowegetarianizm (lub
inaczej owolaktarianizm), nazwa pochodzi o d łacińskich słów lakto -
mleko, owo – jajko. Dieta ta
nie zawiera żadnego rodzaju mięsa, a także żadnych produktów pochodzących z
rzeźni, takich jak podpuszczka, czyli enzym trawienny, który znajduje się w dużych ilościach w
śluzówce żołądka cielęcego, a także żelatyna, uzyskiwana z kości i chrząstek
zwierzęcych. Do jadłospisu dopuszczone są natomiast produkty pochodzenia
zwierzęcego: nabiał, jajka, miód, czyli te, do uzyskania których zwierzę nie
zostało zabite. Laktowegetarianizm wyłącza z jadłospisu jajka. Jajko jako całość jest
dla zwolenników tej diety całym, żywym organizmem i jako takie nie powinno być
spożywane. Laktowegetarianie dopuszczają
spożywanie mleka i jego przetworów, za wyjątkiem tych zawierających żelatynę
lub podpuszczkę. Zwolennicy jedzenia jajek najczęściej spożywają tylko jaja, co
do których są pewni, że nie zostały zapłodnione. Ta odmiana wegetarianizmu nosi
nazwę owowegetarianizm.
Kolejnym rodzajem odżywiania się jest tzw ścisły
wegetarianizm, czyli weganizm. Weganie rezygnują ze spożywania wszelkich
pokarmów wytwarzanych przez zwierzęta. Poza mięsem nie spożywają też mleka,
serów, jaj, a niektórzy weganie uważają również miód za produkt pochodzenia
zwierzęcego i w związku z tym go nie jedzą. Weganie często reprezentują również
pro-ekologiczny styl życia, niewykorzystujący produktów, w powstaniu których
brały udział zwierzęta, takich jak skórzane ubrania, futra czy testowane na
zwierzętach kosmetyki. Towarzystwo Wegańskie tak mówi o postawie życiowej
swoich zwolenników: „Słowo weganizm oznacza filozofię oraz sposób życia, który
stara się wykluczyć, jak tylko to możliwe i praktyczne, wszystkie formy
eksploatacji i okrutności względem zwierząt, ich eksploatacji do celów
żywieniowych, produkcji odzieży, lub podobnych celów. Filozofia ta ma na celu
szerzenie i promowanie rozwoju i użytkowania produktów alternatywnych
pochodzenia niezwierzęcego dla dobra ludzkości, zwierząt i środowiska. W terminologii
żywieniowej oznacza to praktykę niekorzystania z wszystkich produktów, które w
całości lub częściowo pochodzą od zwierząt”.
Najbardziej zaostrzona formą diety ograniczającej
spożywanie niektórych produktów jest frutarianizm (lub fruktarianizm, fruitarianizm,
fruktorianizm). Frutarianizm to przeniesienie idei weganizmu na rośliny. Oprócz
mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, frutarianie nie jedzą żadnych owoców
i warzyw, których zerwanie uśmierciłoby roślinę (np. sałaty, marchwi).
Najbardziej radykalni frutarianie jedzą tylko te owoce, które same spadły z
drzewa. Frutarianie zazwyczaj są też witarianami. Witarianizm to dieta polegająca na
spożywaniu wyłącznie produktów świeżych, odrzucająca jakiekolwiek potrawy
gotowane, w tym napoje takie jak kawa czy herbata.
Nie sposób nie wspomnieć na zakończenie o budzącym
najwięcej kontrowersji sposobie odżywiania, jakim jest bresarianizm.
Słowo pochodzi tym razem z języka angielskiego breath-oddech, dech, oddychanie.
Polega na medytacjach i modlitwie, podczas których czerpie się
substancje odżywcze z powietrza, światła i powietrza. Czasem – bardzo rzadko –
zdarza się, że bresarianie jedzą orzechy, traktując to jako fazę przejściową do
pełnego bresarianizmu.
Jak widać, rodzajów odżywiania się związanych z ekologią,
a zwłaszcza dobrostanem zwierząt, jest wiele. Warto
przemyśleć i zastanowić się nad nimi, nawet jeśli niektóre na pierwszy rzut oka
wydają się zbyt radykalne czy nieuzasadnione. W Polsce wegetarianizm jest
propagowany przez wiele stowarzyszeń oraz internetowe serwisy i fora
wegetariańskie. Organizują oni różne happeningi, spotkania i demonstracje. Co
roku organizowany jest Ogólnopolski Tydzień Wegetarianizmu, 1 października
odbywa się Międzynarodowy Dzień Wegetarianizmu, 11 stycznia -Dzień Wegetarian, a 20 grudnia obchodzony jest Dzień Ryby. Jeśli
ktoś z was jest zainteresowany, na zakończenie polecam kilka stron
internetowych i zachęcam do lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.