01.06.2020
Nie przepracowałam się dziś. Miałam trochę jakby dzień
dziecka. J
Dobrze, że zdecydowałam się nie łazic do sklepów w tym
tygodniu. W łódzkim 57 nowych zachorowań. Najwięcej w Polsce.
CV : 6 222 709/ 373 234
Polska : 24 165/ 1
074
Łódzkie : 1 610/ 66
02.06.2020
Ranyboskie jak mi się nie chce pracować… Kiedy urlop? Kiedy
emerytura? ;)
Za mniej więcej półtora miesiąca wyjazd do Szklarskiej. Mam
nadzieję, że się uda wszystko dobrze.
A na razie trzeba się jakos dotoczyć do weekendu…
03.06.2020
Jakis dziwny ten dzień był.
Zmęczenie stopień wysoki .
04.06.2020
Zmęczenie stopień bardzo wysoki.
Ale wszystko zrobiłam!
Poza tym dzień był całkiem miły, mimo że tak strasznie
pracowity.
Zaraz zjem loda i pogram w scrabble.
A propos loda, to w zakładach produkujących mrożonki jest
nowe ognisko koronawirusa. Zauważyłam, że pogotowia jeżdżą jak szalone.
CV : 6 570 362/ 387 634
Polska : 25 048/ 1
117
Łódzkie : 1 779/ 74
05.06.2020
Jak fajnie, że weekend!
Po pracy przesadziłam ostatnie dwa pomidory i posiałam
bazylię. Potem odpoczywałam na balkonie, mimo że lało jak z cebra. J
Cieakwe czy da się zobaczyć zaćmienie Truskawkowego
Księżyca. Pewnie nie, bo zachmurzone całkiem niebo i nadal kropi.
06.06.2020
Po wczorajszej ulewie w lesie było cudownie. Widziałam
małego dzięcioła. Wyjrzał do mnie z dziupli jak zacmoktałam. J Sarenka przebiegła mi
drogę. A wiewiórka spuściła na mnie wodę z całego drzewa. J
Reszta dnia praktycznie cała na balkonie. Odpoczywam.
No to mamy już skutek zniesienia obostrzeń. Mówiłam, że tak
będzie. Jest najwięcej zachorowań od początku epidemii.
576.
63 w łódzkim.
07.06.2020
Byłyśmy w parku z mamą. Dużo ludzi. Żadnych masek. :/ A w
liczbie znów dramat :/
Poza tym się leniłam, głównie na balkonie.
A teraz burza. Znaczy burza gdzieś trochę bokiem, ale pada
ładnie, a to najważniejsze.
Ale mam dużo rzeczy do zrobienia jutro…
CV : 6 939 863/ 400 624
Polska : 26 561/ 1
157
Łódzkie : 2 007/ 79
08.06.2020
Pięć godzin w dwóch maskach, trzech parach rękawiczek i
okularach ochronnych. Mam nadzieję, że to było wystarczające, bo będę miała
sińce pod oczami jak nic, więc jakby tfu tfu na dodatek na próżno, to się
wkurzę.
Jutro powtórka z rozrywki, ale jutro będzie gorzej, więcej
ludzi.
Miałam dziś piękny sen. J
599 dziś. Gdzie oni widzą ta skończona epidemię to nie wiem.
10.06.2020
Pobudka. Pociąg. W porządku – wszyscy (z jednym wyjątkiem) w
maskach, dużo w rękawiczkach, dystans ujdzie. Szpital. Kontrola, dezynfekcja,
temperatura, dezynfekcja, kontrola, pobranie, dezynfekcja, ufff. ;) Ale bardzo
dobrze! Tak powinno być. Tramwaj. W porządku – co drugie miejsce, wszyscy (z
jednym wyjątkiem) w maskach. Jeden Pan kasłał, ale był dość daleko. Mam
nadzieję, że miał alergię. Albo kaszel palacza. Autobus – pusty prawie. Drugi
autobus – może być, nie bardzo zatłoczony, wszyscy prawie w maskach.
Zrobiłam jeszcze zakupy, ale po paczke mi się nie chciało
iśc.
Dostałam socjalne. Na konto. Ładna suma.
Potem troszkę popracowałam.
Kupiłam żelazko. Ciekawe kiedy przyjedzie.
A potem odpoczynek.
CV : 7 291 484/ 412 745
Polska : 27 757/ 1
206
Łódzkie : 2 167/ 93
12/06.2020
Wczoraj się leniłam cały dzień.
Dziś popracowałam, a potem poćwiczyłam. Bo jutro ma być 30
stopni, to wykorzystałam, że w mieszkaniu jeszcze było chłodno. Było, bo już
się nagrzewa. Dobrze, że to tylko kilka dni takich. Wciąż mam nadzieję na
deszcz, a tu wciąż nic.
Mama nie chciała poprosić syna sąsiadki o pomoc z dźwiękiem
w telefonie. Poszła do punktu. A tam zabrali jej telefon do naprawy na dwa
tygodnie. Przyszła mi to powiedzieć. Niestety w czasie pracowania online
mojego. Gdyby chociaż przyszła po południu. To bym się ubrała, wyszła na
zewnątrz i cos byśmy uradziły. To nie. Więc teraz dwa tygodnie nie będziemy
mieć kontaktu, bo przecież od trzech lat ja proszę, żeby pozwoliła mi założyć
sobie konto mailowe a ona „nie”. Mówię jej, że na GG – podobno od roku nie
działa. Nie powiedziała oczywiście. Od trzech miesięcy proszę, żeby zaniosła
laptopa do punktu, że ja zapłacę, żeby go jej przeczyścili, przeserwisowali.
Nie bo nie. Nastepna taka sama sytuacja jak z dostępem elektronicznym do konta.
Nic co proponuję nie jest jej potrzebne, tylko potem się okazuje potrzebne, jak
za bardzo nie ma co zrobić. Tak jak teraz – pandemia.
W sumie to już myśle, że pójdę do niej jutro albo pojutrze i
jej to konto założę czy tego chce czy nie. Ale zadaję sobie tez pytanie
dlaczego ja mam w zasadzie się narażać z
powodu jej oślego uporu? I ja też narażać, bo przy moim ostatnim tygodniu pracy
niezdalnej i wizytach szpitalnych w połaczeniu z transportem publicznym, to ja
mogę rozsiewac nawet bardziej niż ona.
Pomyslałam, że napisze jej instrukcję jak założyć to konto
na papierze, z obrazkami. Ale stracę czas, a ona tego nie zrobi. Choć pewnie na
tym właśnie się skończy, przynajmniej będę miała sumienie czyste, że
wykorzystałam każdą możliwość pomocy.
Od roku, gdzie tam, dłużej, proszę, żeby się do mnie przeprowadziła.
Tez nie. Ile to by rzeczy ułatwiło w czasie tej pandemii. To teraz nawet o tym
nie wspominam, bo nie mam ochoty się z tłumem przeporwadzkarzy macać.
Wrrrrr.
CV : 7 570 801/ 422 981
Polska : 28 577/ 1
222
Łódzkie : 2 330/ 101
14.06.2020
Wczoraj czytałam na balkonie do 22. Nawet nie włączyłam
komputera. Skończyłam „Tęcza sześć”. Podobało mi się.
Dziś też odpoczynkowo. Przede mną trudny tydzień.
CV : 7 835 340/ 431 141
Polska : 29 392/ 1
247
Łódzkie : 2 406/ 107
Przeskoczyliśmy na czwarte miejsce pod względem liczny
przypadków.
Pod względem liczby przypadków na liczbę ludności jesteśmy
na drugim… L
15.06.2020
Nic mi dziś nie szło. Mame sąsiad zalewa, system operacyjny
od home office mnie nie zna, chemię chcą mi telefonicznie przekazać a ludzie
mnie wpieniaja.
16.06.2020
Płytki się trzymają na tym samym poziomie. Wątroba prawie w
normie, ALT tylko lekko przekroczone.
Dałam panu doktorowi bochenek mojego chleba.
Dojazdy ok.
Poćwiczyłam.
Nie jest źle. J
Szkoda, że jutro na druga zmiane do roboty, ale co się
poradzi.
CV : 8 085 932/ 438 453
Polska : 30 195/ 1
272
Łódzkie : 2 541/ 113
17.06.2020
Jakas słabizna dziś. Coś tam w sumie zrobiłam, ale ogólnie
słabizna.
Debata prezydencka. Niektórzy ci kandydaci to normalnie
strach się bać. Moja Babcia mówiła w takich wypadkach „Gdzie się taki ulung?”
Dziś znów ponad 500 zakażeń i ponad 60 w łódzkim.
18.06.2020
W końcu wczoraj obejrzałam debatę. Mucha i menelowe plus. ;)
Pytania były debilne. Zamarzyło mi się, żeby w wyborach startowali tylko
Trzaskowski, Biedroń i Hołownia. A twierdzi, że sa szanse na wygraną w drugiej
turze. Oby.
Dziś mama nie przyszła rano z wieściami. Poszłam po pracy. W
tym czasie już O do mnie zadzwoniła, że u mamy ok. Ale jak już szłam – to
poszłam. ;)
W drodze powrotnej dopadła mnie ulewa. Trzy minuty czekania
na autobus pod drzewem i byłam przemoczona do końca. Więc jak już wysiadłam z
autobusu to było mi wszystko jedno i szłam sobie przez kałuże radośnie. Tylko
maska jak namiękła to się staw w niej zrobił. ;) Jak wróciłam do domu to
wyżymałam wszystko, łącznie z majtkami. ;)
A to był dopiero początek. Potem był jeszcze grad, pioruny i
ulewa taka jakby z węża strażackiego. Zalało całe miasto. Samochody po dach w
wodzie. Piorun trafił w drzewo na boisku szkolnym. Zalało szpital (ciekawe czy
koronawirus umie pływać…). I chyba oczyszczalnię, bo powietrze po tym deszczu
jakies zgniłe jest.
Dziś 30 zgonów. Szkoda słów…
CV : 8 410 682/ 450 835
Polska : 31 015/ 1
316
Łódzkie : 2 680/ 130
19.06.2020
Przedpołudnie było luźne, a za to po południu mnóstwo pracy.
Do 18, a w zasadzie potem jeszcze coś robiłam.
Dziś burza przeszła bokiem.
Mam nadzieję, że jutro dam radę iśc sobie do lasu. W mieście
nadal śmierdzi zgnilizną. :/
20.06.2020
Byłam w lesie. J
Wydawało mi się, że jest zimno, niepotrzebnie założyłam bluzę, musiałam ją
zdjąc już w Dolinie Wii. W lesie jak w saunie parowej. ;)
Pojadam poziomek, znalazłam cztery kurki, pooddychałam
trochę. Zmoczyłam się do prawie kolan, ubabrałam błotem po kostki. Zaczęło znów
kropic jak wychodziłam z lasu, a potem jak już byłam między blokami, to mówię,
co tak szumi? Ściana deszczu. Ale tym razem mnie nie dopadło, zdążyłam do klatki.
J
Od której drzwi się same otworzyły…. Mama czekała. Najpierw
pretensje, że jestem nieodpowiednio ubrana. Potem, że leje, a ja gdzieś
poszłam. Nie pytałam jak długo stoi, bo naprawdę się już nie wgłebiam w to, co
ona odstawia, przerasta mnie to. Ciekawe co by było, gdybym np. pojechała do A
na cały dzień i wróciła wieczorem. Poszłam tylko na góre i pożyczyłam jej pelerynę.
Leniłam się cały dzień. Coraz mniej mam siły. Coraz wolniej
się regeneruję.
CV : 8 703 274/ 460 963
Polska : 31 620/ 1
346
Łódzkie : 2 787/ 133
22.06.2020
Dziś dzień nie był jakoś wyjątkowo ciężki, ale jestem
zmęczona i tak. Dobrze, że po południu
mogłam sobie odpoczywać do woli.
23.06.2020
Dziś się nawet fajnie pracowało, ale dobrze, że jutro dzień
wolny.
Zrobiłam zakupy, poćwiczyłam.
Był człowiek od spisywania kaloryferów. Prawidłowo
zabezpieczony. To dobrze.
CV : 9 154 232/ 473 650
Polska : 32 527/ 1 350
Łódzkie : 2 918/ 145 (przeskoczyliśmy Dolny Śląsk i
wylądowaliśmy na trzecim miejscu… pod względem przypadków/liczbę mieszkańców
już od dawna jesteśmy na drugim…)
25.06.2020
Dziś pracowałam umysłowo, a jutro będę pracować fizycznie.
;)
26.06.2020
Narobiłam się jak osioł. Potem mammografia. Potem zgon. ;)
Ruszyło radio Nowy Świat. Posłuchałam rozruchowej
koncertowej audycji. Pięknie grało i mówiło. Nareszcie radio w moim domu,
którego słuchałam bez obaw. I dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że te
nieliczne krótkie chwile poranne kiedy włączam jeszcze Trójkę z szacunku dla
redaktora Marcela zawsze zawierają element obawy : czym mnie tym razem wkurzą…
28.06.2020
Dziś wybory.
Nie przeżywałam tak od 1989. Jeszcze półtorej godziny i
zobaczymy jak to wygląda.
CV : 10 039 286/ 499 664
Polska : 33 907/ 1
454
Łódzkie : 3 086/ 161
30.06.2020
Wybory? Trzeba nie tracic nadziei przed druga turą.
Dzis pracowałam fizycznie. Przepuściłam przez niszczarkę
tyle dokumentów, że zapełniłam dwa wory. Te największe.
Po południu opadłam i już nie zrobiłam wszystkiego.
A &A właśnie kupują mi osłonke na balkon. Będzie można
spac. :D
CV : 10 360 882/ 507 014
Polska : 34 393/ 1
463
Łódzkie : 3 124/ 163
Od tygodnia jest poniżej 300 dziennie. Nosze jedna maskę od
dzisiaj, tę antywirusową.