1 czerwca 2011
Jeszcze jedna rzecz.
Potem zrobię ważenie, mierzenie i zacznę wprowadzać nowe
zmiany życiowe.
Wszystko wróciło do normy
Czas na podsumowania. Minęło pięć miesięcy.
waga : 76,5 kg
biust : 105cm
talia : 87cm
biodra : 106cm
pośladki: 107cm
uda: 64cm
łydki: 40cm
Coś fantastycznego! Udało mi się zrzucić już trzy i pół
kilograma, czyli troszkę więcej niż pół kilo na miesiąc. To chyba zdrowo, nie?
Zrzuciłam też centymetry, rekord to 10cm w talii!!!
Uda mnie matrwią troszkę, bo ani drgneły. ale moze
potrzebują więcej czasu
To od jutra zacznę planować, co teraz wprowadzam do swojego
zdrowego trybu życia.
Od czego by tu zacząć…
Na pewno muszę się wreszcie wziąc za ograniczenie jedzenia
spożywanego na kolację. Dobrym pomysłem byłoby też uzywanie żelu antycelulitisowego
pod prysznic codziennie. Trzeba wprowadzić koniecznie raz w tygodniu prawdziwe
uprawianie jakiegoś sportu.
To może wystarczy tych planów na razie. Zobaczymy jak będzie
mi szło
No to spróbujmy.
Żel pod prysznic antycellulit kupiony
Nie zapomniałam użyć!
Stoi na frontowym miejscu, ale ze mną to nigdy nic nie wiadomo…
Dziś może spróbuję wprowadzic pierwsze ograniczenie w
kolacji. Dwie kanapki, a nie trzy.
Poza tym – wszystko gra
Dziś zejdę do jednej kanapki na kolację.
Tak sie zastanowiłam dziś, dlaczego właściwie nazwałam ten
blog „Shaak Ti na diecie”. Chyba podświadomie jednak schudniecie miało wtedy
dla mnie największą wagę. Nadal ma dużą, ale widzę, że duzo innych rzeczy w
moim stylu życia nie było w porządku. Może czas zmienić nazwę na „Shaak Ti i
zdrowe życie”?
Dziś się wszystko popsuło, bo pracowałam znów ponad 9
godzin, a wróciłam taka zmęczona, ze nie mam siły na nic…
12 czerwca 2011
Jakby troche doszłam do siebie.
Jutro wyjeżdżam na pięć dni.
Zamelduję sie po powrocie, mam tylko nadzieję, że nie
grubsza
20 czerwca 2011
Pół grubszej zrzucone.
Prawie drugie pół grubszej zrzucone
Nie chce mi się nic
Odpocznę chwilę, zanim się za coś wezmę. A poza tym dzis ide
na imprezę, potańczę, to może jeszcze coś zrzucę.
Po dwu imprezach waga wróciła do poprzedniego stanu
Nadal mi się nic nie chce, więc do poniedziałku nic nie
robię
27 czerwca 2011
75,5kg
28 czerwca 2011
Nadal kupa radości z powodu wczorajszego wyniku :):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.