21.08.2010
nocą trudniej jest zachować dystans
ciemność otula jak koc
przed oczami znów
kalkomania przyjaźni
na niebie jakby złożonym na pół
snują się już tylko dymy po zgasłych fajerwerkach
a na poparzonej ziemi
dogorywają iskry
mówią, że to punkt widzenia zmienia miejsce na ziemi w
miejsce w szeregu
powiedzcie to ślepemu
nabieram wody w palce
a potem dziwię się, że nie potrafię donieść jej
nawet na drugi koniec moich myśli
puste butelki walają się pod stołem
rozwodniona ostrość widzenia
byle do następnego dna
rutyna wkradła się w życie i nawet śmierć nie wydaje się już
atrakcyjna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.