poniedziałek, 28 maja 2018

Cudowny lek

05.06.2013


Pamiętacie „Cudowny lek”? Komiks z Kajkiem i Kokoszem? Uwielbiałam tę serię, zresztą nadal uwielbiam. Ale ja nie o komiksie dziś.
Açai - Eutrepe Olereacea / Jagoda Palmy Brazylijskiej – to nasz dzisiejszy bohater. Bohaterka właściwie chyba, no bo jagoda.
Açai rośnie na mokrych nizinnych terenach Amazonki na jednej z najżyźniejszych gleb świata i stąd czerpie swoje bogactwo witamin i minerałów. Jest smukłą wielo-łodygową rośliną, produkującą ciemne fioletowe okrągłe jagody. Każde drzewo wypuszcza 3-4 łodyg, na każdej łodydze znajduje się od 3 do 6 kilogramów owoców, które zbiera się od lipca do grudnia. Owoc jest mały, okrągły, kolor purpurowy. Wygląda jak winogrono, ale bardziej małe i bardziej ciemne. Ma duże nasienie i bardzo mały miąższ.
Açai jest postrzegana jako “doskonały owoc natury”. Od tysięcy lat używany przez Brazylijczyków dzięki swoim własnościom leczniczym i odżywczym. Jagody te - nazywane owocem energetycznym - pojawiły się na listach Ten Best Superfoods. W owocu nie tylko występuje bogactwo przeciwutleniaczy (z antocyjaninami 10-30 razy silniejszymi niż przeciwutleniacze w ciemnych winogronach), ale i zrównoważony kompleks wielo nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 6 i Omega 9, aminokwasów, fitosteroli utrzymujących odpowiedni poziom cholesterolu we krwi, B1 , B2, B3 , Witaminy E , Witaminy C , Fosfor , Wapń , Potas i wiele cennych pierwiastków śladowych.
 Açai wzmacnia odporność, poprawia apetyt, poprawia koncentrację, reguluje poziom cholesterolu, poprawia sen, wzmacnia system odpornościowy, wspiera układ krążenia, oczyszcza organizm z toksyn, zwiększa witalność , ma działanie odmładzające, przeciwnowotworowe,  ochrania prostatę, zmniejsza objawy alergii, tonizuje prace układu pokarmowego, przyspiesza metabolizm tłuszczu, zwiększa odporność na stres oraz poprawia sprawność seksualną. Czyż nie nazwałam jej słusznie „cudownym lekiem”? J
Ale założę się, ze jeśli słyszeliście o tym owocku to pewnie nie w kontekście wspierania układu krążenia albo poprawy koncentracji. Jest to aktualnie najbardziej popularny „lek na schudnięcie”. W internecie można napotkać wiele stron reklamujących swój produkt jako ten zawierający acai i ten „jedyny, który pomoże ci schudnąć i zrzucisz 10 kg w ciągu miesiąca, a jak nie to oddamy ci pieniądze”
 Acai ma faktycznie wiele korzystnych właściwości, dzięki którym przyspiesza proces odchudzania.  Składniki owocu pochodzącego z palmy brazylijskiej hamują łaknienie, dzięki czemu zapobiegają napadom głodu, co podczas odchudzania jest bardzo ważne. Poza tym, jak pisałam wyżej, usprawniają procesy przemiany metabolicznej i wspierają oczyszczanie organizmu z toksyn, a także wpływają na spalanie tkanki tłuszczowej, zwłaszcza podczas ćwiczeń. Należy też pamiętać, ze podczas diety istnieje niebezpieczeństwo pozbawienia organizmu potrzebnych składników, a owoce acai zawierają ich przecież całe mnóstwo. Odchudzanie jest też o wiele łatwiejsze ze względu na to, że jagody te poprawiają nasze samopoczucie. Regulują gospodarkę hormonalną i wpływają m.in. na te hormony, które odpowiadają za nasz nastrój (np. serotonina, dopamina, endorfiny). W ten sposób owoce Acai skutecznie zwalczają stres, który często towarzyszy odchudzaniu.

Tego jednak nie przeczytacie na większości stron reklamujących produkty na odchudzanie… Reklamy „wyskakujące” nie wiadomo skąd podczas surfowania po Internecie najczęściej mówią tylko o tym, że wystarczy raz dziennie łykać tabletkę i schudnie się 10kg w ciągu miesiąca, a jak nie to obiecują zwrot pieniędzy. Ja się nacięłam wyjątkowo, pod wieloma względami. Po pierwsze – na stronie pisano o jednej tabletce, na opakowaniu już o dwu. Na stronie nie było mowy o tym, ze trzeba stosować dietę albo ćwiczyć – teraz już wiem, że trzeba, bo to tylko wspomagacz. No i niestety kiedy po zjedzeniu całego opakowania próbowałam się skontaktować z kimś w sprawie zwrotu pieniędzy – nie dostałam nawet żadnej odpowiedzi. Pewnie i tak nie oddaliby mi tej sumy, bo wiecie – jak się chce to sposób będzie, żeby klienta wyprowadzić na manowce. „A ile tabletek pani brała? Jedną. A na opakowaniu pisze, że dwie – pani wina”. „A ile tabletek pani brała? Dwie? A na stronie piszemy, że jedną – za dużo – pani wina”. A najbardziej mnie „rozbawiło” to, jak próbowałam poczytać opinie innych klientów, ale za każdym razem jak klikałam „czytaj opinie” to wyskakiwał formularz do zamówienia produktu…
Jak w sumie mam zakończyć ten tekst to nie wiem. Chciałabym jakoś optymistycznie, ale nie wiem czy mi się to uda. Jakoś to panaceum to nawet efektu placebo u mnie nie dało…. Może ktoś z Was dopisze jakiś bardziej optymistyczny ciąg dalszy?

Witaj w machinie

02.05.2014


Witaj, mój synu, witaj w machinie
Gdzie byłeś? Już dobrze, wiemy gdzie byłeś
Planowałeś, wypełniałeś sobie czas, zaopatrzony w zabawki i „Harcerstwo dla chłopców”
Kupiłeś gitarę, żeby ukarać mamę
I nie lubiłeś szkoły, i wiesz, że nie dasz się nikomu oszukać
Więc witamy w maszynce

Witaj, mój synu, witaj w machinie
O czym marzyłeś? Już dobrze, powiemy ci o czym marzyć
Marzyłeś o wielkiej gwieździe, grał na gitarze prowadzącej
Zawsze jadał w Steak Barze. Uwielbiał jeździć swoim Jaguarem
Więc witaj w machinie



Tytuł oryginału : "Welcome to the machine"
Autor : Pink Floyd