poniedziałek, 15 czerwca 2020

Jeszcze jeden film



Jeden dźwięk, pojedynczy dźwięk
Jeden pocałunek, pojedynczy pocałunek
Twarz za oknem
Jak to się mogło stać?
Człowiek, który biegł, dziecko, które płakało
Dziewczyna, która słyszała głos, który kłamał
Słońce, które paliło czerwonym ogniem
Obraz pustego łóżka

Użycie siły, on był tak twardy
Ona wkrótce się podda, miała już dosyć
Defilada losu, złamana wola
Ktoś leży zupełnie nieruchomo
On śmiał się i płakał
On walczył i zginął
Choć jest taki sam, jak wszyscy
Nie najgorszy i nie najlepszy

Wciąż ten nie milknący pomruk
Paplanina którą muszę znosić
Morze twarzy, wzniesione w górę oczy
Pusty ekran, puste spojrzenie
Mężczyzna w czerni na śnieżnobiałym koniu
Bezsensowne życie dobiegło końca
Zaczerwienione oczy, z których ciągle płyną łzy
Gdy on znika w zachodzącym słońcu


Tytuł oryginału : „Yet another movie”
Autor : Pink Floyd