środa, 10 października 2018

Nowość

02.05.2017


-        Czy jesteśmy już wszyscy?
-        Tak.
-        Zdążyliśmy.
-        Jeszcze nic nie mówcie, jeszcze tu jesteśmy.
-        Ale na szczęście jesteśmy już tu, a pomyślcie o tych wszystkich, którzy są tam...
-        Nie możemy o nich myśleć. Nie raz próbowaliśmy przekazać im, co wiemy, mówiliśmy, że zagrożenie nadchodzi, że jeśli chcą się przyłączyć muszą uwierzyć, że się uda. Nie dali sobie tej szansy.
-        Zaczynajmy, proszę. Czujecie przecież...
-        Tak!
Wszyscy połączyli się dotykiem, ręce, łapy, pazury, płetwy, głowy ramiona, sierść, włosy, łuski, pióra, wszystko zlało się w jedno, wsiąkło w ziemię i zniknęło.

*          *          *         

Po drugiej stronie kilka nieruchomych postaci obserwowało jak z niedużej kałuży zaczynają się wyłaniać kształty. Co to będzie? Kto to będzie? Co będą wiedzieli i umieli? Jak jeszcze wzbogacą ten ich piękny świat? To zawsze była loteria, ale do tej pory wszystko świetnie się układało.
Tylko że do tej pory nie mieli nigdy gości z Ziemi.