piątek, 23 listopada 2018

Grudzień 2015


1 grudnia 2015
przekroczyłam barierę 20 puzzli na cztery godziny 
pierwsza część testów psychologicznych za mną.



2 grudnia 2015
warsztaty bożonarodzeniowe – super 



3 grudnia 2015
poczta mi odmawia posłuszeństwa, wrrrr
pracowity dzień.
piekę drożdżowca – może tym razem wyjdzie 



4 grudnia 2015
zakupy, zakupy, zakupy…
łeb mi dziś pęka…
zarobiłam nowy chleb 
już czekam na niedzielę  choć nie wszystko będzie po mojej myśli. another time, another place maybe 



5 grudnia 2015
upiekłam pasztet sojowy. 
czekam na jutro tak naprawdę 
ciekawe czy dziś w nocy dam rade w ogóle usnąć  a o 3 trzeba już znów wstać ;p



7 grudnia 2015
było rewelacyjnie 
dziś próbuję dojść do siebie 



8 grudnia 2015
wczoraj przez moment były trudne chwile, ale potem kamień spadł mi z serca 
dziś szykuję się już na wyjazd. 
różne myśli mi chodzą po głowie… ogólnie: happy 


10 grudnia 2015
dochodzę do siebie po wczorajszym dniu. 

było cudownie   

 11 grudnia 2015
emocje na szczęście bardzo powoli opadają, a jeszcze były podniesione wczorajszym popołudniem. 
unoszę się w wysokiej strefie stanów najwyższych  
12 grudnia 2015
zaczęłam rozwieszać dekoracje świąteczne. 

a poza tym piorę, prasuję i gotuję. a zaraz idę sobie robić SPA 

13 grudnia 2015
upiekłam ciasto 
trochę coś robię, trochę odpoczywam 
i już tęsknię  

14 grudnia 2015
dziś są moje urodziny 

i w ogóle nie musiałam czekać, żeby przyszedł ON    

16 grudnia 2015

no to się pochorowałam…. chrypię, kaszlę…  i zastanawiam się dlaczego to tak długo trwa ;p

17 grudnia 2015
chora…
szkoda gadać… zwłaszcza, że głosu z siebie nie wydobywam zanadto…

18 grudnia 2015
jakby trochę lepiej. nic nie zmieniam w leczeniu, żeby nie było pogorszenia.
wkurzenie mi narasta. :/

19 grudnia 2015
dziś mnie katar atakuje. a ja się bronię 

nastrój świąteczny też mnie atakuje, ale przed tym się nie bronię 

 20 grudnia 2015
ze zdrowiem lepiej.  są szanse, że do Wigilii się wyleczę. 
poza tym – leniwo 

 21 grudnia 2015
poranek przyniósł coś niewyobrażalnie miłego. 
I must be in heaven, there is no other explanation.  

22 grudnia 2015
ostatnie przygotowanie przedświąteczne już prawie na ukończeniu.
już mi się tej zupy grzybowej bardzo chce  

23 grudnia 2015
dzisiejsza okołopołudniowa wiadomość w połączeniu z tym co leciało akurat w winampie – tears of joy    

spieszę się, wydaje mi się, że nie zdążę, a to przecież fałszywe złudzenie. zwolnij do 120 kobieto 

24 grudnia 2015
no to mamy Wigilię. 
już jest fajnie 
a będzie jeszcze fajniej  

25 grudnia 2015
wczoraj faktycznie zrobiło się jeszcze fajniej 
must be heaven 

dziś głównie jem  

26 grudnia 2015

święta przebiegają naprawdę miło  

27 grudnia 2015

na razie jem  

28 grudnia 2015

dziś poszłam na 40 minutowy spacerek  

29 grudnia 2015
spacerek, puzzle… 

a może by tak do Wrocławia?  chyba się nie da, niestety, ale jeszcze zobaczymy 

 30 grudnia 2015
dawno nie czytałam tak dobrej książki, „NIeznajomi” Koontza. zdaje się, że ją dziś skończę, choćbym miała czytać do rana  

31 grudnia 2015
podsumowanie roku naprawdę nie wypadło źle. 
oczywiście – zawsze może być lepiej 

czego Wam i sobie życzę    :)