sobota, 15 lutego 2020

Styczeń 2019


01.01.2019
Nowy Rok nadszedł!
Na razie dzień się miło snuje.
Wyliczyłam wszystkie już podsumowania i wysłałam. Ciekawe czy będzie jakaś reakcja. Nie sądzę. ;p
Leje cały dzień. Niech leje. ;) Wieje cały dzień. To już gorzej. ;)
Zaraz będę ćwiczyć na mojej nowej piłce. Musze zmierzyć ile mi to zajmuje. J

02.01.2019
Dzien w pracy minął szybko. Plus była jedna bardzo dobra wiadomośc w sprawie delegacji, ale jeszcze niepotwierdzona, więc staram się nie cieszyć na wyrost. ;)
Poza tym mam chęć usiąść i do rana czytac wszystkie te książki co mi zostało po 30 stron do końca. ;p
Ale się powstrzymam. :D
I ułożyć całe puzzle moje nowe, ale też się powstrzymam. Może garniturek najwyżej ułożę. ;)
Ale wieje…
Zaczęłam dietę. Śniadanie na razie. W związku w tym drugie śniadanie zjadłam godzine wcześniej, zupę to samo i przyszłam do domu głodna jak wilk.

03.01.2019
Śnieg! Mróz! I fajnie. ;)
Zrobiłam dziś na nogach ponad godzinę. Ale trochę przemarzłam i mimo że potem robiłam SPA, więc się wygrzałam, to jakos mi tak dziwnie. Chyba na noc natrę się Amolem.
Śniadanie i drugie śniadanie opanowane. Poza tym się objadałam. Skończyłam sałatkę i chałwę.
Jutro piątek. J

04.01.2019
Weekend. Cudnie. J
Plecak niegotowy. L
Czytam, układam moje nowe puzzle (idzie ciężko jak cholera), koloruję. I znów czytam. Zamierzam wszystkie książki skończyć. ;)
Śniadanie, drugie śniadanie i zupa opanowana. J

05.01.2019
Leniwe sobotnie przedpołudnie.
Po południu byłam u A&A. Ale było fajnie! Dobrze mi tam u nich. ;) Składaliśmy meble. A zrobił kolację. No i poznałam wreszcie A. Fajny. J

06.01.2019
Ułożyłam lewe ramię. ;) Trudno idzie.
Poćwiczyłam, poczytałam, pokolorowałam.
Skończyłam kilka książek.
I jakoś tak opadłam… A tu od jutra nowy tydzień…

07.01.2019
Wczoraj jeszcze dorobiłam i prawe ramię. Ale nie da się tego potem rozłożyć i składac jeszcze raz. Już sa lekko zniszczone. Słabe wykonanie. No ale cóż, albo się ma dobre puzzle, albo swój obrazek. ;) W życiu nie można mieć wszystkiego. ;p
Śniadanie, drugie śniadanie, zaupa i drugie danie opanowane. Już po godzinie znów mi się chciało jeść, ale pół kanapki opanowało sytuację.
Dziś ćwiczenia na kręgosłup. 40 minut, zmierzyłam. I pot się leje. I dobrze. ;)
Trochę mi przeszło wczorajsze spleśnienie.

08.01.2019
Ale ten dzień dziś wypełniony! D odpisałam dopiero po wielu godzinach! No ale wszystko co trzeba zrobiłam, praca, zakupy, ćwiczenia, gotowanie.
Jutro będzie spokojniej. J

09.01.2019
Dostałam sanatorium. J
26 miesięcy oczekiwania. ;p
Dziś się tak spokojnie zrobiło, że się rozleniwiłam totalnie i chyba ćwiczenia kręgosłupa na jutro przeniosę. ;)
Pogadałam z M. Jej kot już waży 4kg. :D

10.01.2019
Wczoraj w końcu z dwu rzeczy zrezygnowałam. Cóż, tak bywa.
Dziś działam dość sprawnie, może nadrobię. J
W pracy ludziom puszczają nerwy. :/

11.01.2019
Dziś co próbowałam załatwić, to się nie dało. ;p Ale się nie poddałam i okazało się, że to tylko na początku tak, a potem sporo załatwiłam.
Teraz działam w domu. J
Piękny sen miałam. Mogłoby mi się tak śnić codziennie. J

12.01.2019
Jak mnie denerwuje bycie ignorowaną.
Naprawdę powinnam już to olać.

13.01.2019
Weekend zdaje się być krótszy niż tydzień pracy…
Puzzle w połowie gotowe.
Skończyłam dwie książki.
Popracowałam.
Poćwiczyłam.
Szkoda, że nie mogę zrobić czegoś…. Wiadomo.

15.01.2019
Wczoraj nie byłam w stanie zrobić nic oprócz uwalenia się na fotelu i przeczytania całego „Tiramisu z truskawkami”.
Ale i tak spokojnie jakos podeszłam do problemów w pracy. I dziś je rozwiązałam. J Oczywiście jeśli kierownictwo nie zapomni, co mi obiecało.
Trzeba się brac do roboty, zaległości z wczoraj sa. ;)
Chudnę.

16.01.2019
Strasznie konfliktowo jest w robocie. Wszyscy na wszystkich warczą. :/
Nie chce mi się nic…

17.01.2019
Dziś doszliśmy do wniosku, że do dupy ta nasz fabryka… :/
Bardzo szybko skończyłam dziś pracę. Poćwiczyłam, wykąpałam się. Popołudnie zamierzam spędzić na czytaniu. Puzzlach. Kolorowaniu. Może i w scrabble zagram.

18.01.2019
Weekend. Jakie to miłe słówko. J
Smutny taki, bo ten pogrzeb i w ogóle. Ale się porobiło. Dziki świat, cytując Jurka Owsiaka.

19.01.2019
Zaczęta w czwartek dobra passa przedłużyła się na dzisiaj nawet. Super. J
Byłam w lesie. Posprzątałam przedpokój, ściągając z niego już dekoracje świąteczne.
Poczytałam, przy czym okazało się, że wzięłam drugi raz tę samą książkę. ;p
Wyprasowałam stertę ciuchów.
Może uda się nie jeść kolacji…

20.01.2019
I niedziela minęła. Zapaliłam znicze u babci i dziadka. Poczytałam, popracowałam, zrobiłam SPA stopom. Skończyłam puzzle. Chętnie bym je rozłożyła i zrobiła od nowa, ale boję się, że się zniszczą. :/
Od juta ostatni pełny tydzień stycznia. Ale ten czas leci.
We wtorek szkolenie. Bleee. ;p

21.01.2019
Dyrekcja przeszła dziś sama siebie. Z jutrzejszą datą na wczoraj dokumenty kazała zrobić. Zbojkotowałam. Może jutro, jak będę miała czas.
Trochę popołudnie odpoczynkowe, ale sporo zrobiłam.
Dobra wiadomośc jest taka, że szkolenie jutro prawdopodobnie zacznie się już o 13.

23.01.2019
Wczorajszy dzień to była czysta masakra. Nie miałam siły nawet włączyć komputera.
Dziś nieco lepiej, nawet po południu się zreanimowałam na tyle, że poćwiczyłam.
Waham się, czy iśc na zwolnienie, bo już bardzo jestem zmęczona, a z drugiej strony do Wielkanocy tak daleko, może później byłoby lepiej?

24.01.2019
Praca za kogoś jest głupim zajęciem. ;p
Coś drgnęło dziś wreszcie w sprawie wiadomej.
Działam, ale powoli.

25.01.2019
No i dupa będzie w sprawie wiadomej.
Dziś po pracy odpoczywałam. Skończyłam książkę. I zrobiłam pranie. ;) Też w ramach odpoczynku. ;)
Nie chciało mi się ćwiczyć, ale się lekko przymusiłam.

26.01.2019
Dziś postanowiłam zrobić sobie wolną sobotę. Działam więc w tempie ślimaczym. J

27.01.2019
Zrobiłam wszystko planowo, ćwiczenia, praca.
Teraz się lenię. J

28.01.2019
Mam napad energii. J
Pranie, sprzątanie, zmiatanie śniegu z balkonu, praca, apteka, ćwiczenia i od nowa. ;)
Ale nie zapominam o czytaniu!!! J

29.01.2019
Na razie energia jest. Hamuję zużycie. ;)
Szykujemy imprezę. Fajnie będzie. Super ludzie pracują przy niej. Będzie dobrze. J

30.01. 2019
W pracy atmosfera wrzenia. Co się z nami porobiło…
Ósmego lutego mam imprezę w stowarzyszeniu A. ;)

31.01.2019
I ostatnie dzień stycznia. Nie wiem kiedy minął mi dzisiejszy dzień, nie wiem kiedy minął mi ten tydzień, nie wiem kiedy minął ten  miesiąc…
Pora rozebrać choinkę. Ale to jeszcze nie dziś. Dziś być może SPA. J