sobota, 20 października 2018

Papa don’t preach

28.12.2014


To Madonna śpiewała. „Nie wygłaszaj mi kazań, tatusiu” – tak można byłoby to przetłumaczyć. Od kazań zazwyczaj są kaznodzieje, stąd zapewne Księga Kaznodziei, inaczej Koheleta*. Niedługa, z wątpliwym autorem, czasem powstania, z elementami, które warto przesiać przez gęste sito własnego rozumu, jest jednak dość porywająca w swej wymowie i zawiera chyba jeden z najbardziej znanych Biblijnych cytatów:

vanitas vanitatum et omnia vanitas
marność nad marnościami - wszystko marność”

Zajmijmy się przez chwilę słowem „marność”. Pochodzi z języka łacińskiego. W wersji hebrajskiej do czynienia mamy ze słowem hewel, którego najlepszym tłumaczeniem jest „przemijanie”. Parafraza więc brzmiałaby przemijanie nad przemijaniem; wszystko przemija. Tłumaczenie tych słów w Przekładzie Ekumenicznym brzmi:

ulotne, jakże ulotne, wszystko jest takie ulotne.

Przyjęcie tej nie utartej w mowie potocznej wersji często pomaga spojrzeć na całość księgi nie tylko, jako tekst o tym, iż wszystko jest pozbawione sensu, na co wskazywać by mógł słynny aforyzm vanitas vanitatum. Jak dla mnie – bardziej przemawiające.

To może parę cytatów z tej księgi, żeby każdy mógł sobie przemyśleć.

Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. Słońce wschodzi i zachodzi, i na miejsce swoje spieszy z powrotem, i znowu tam wschodzi. Ku południowi ciągnąc i ku północy wracając, kolistą drogą wieje wiatr i znowu wraca na drogę swojego krążenia. Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera; do miejsca, do którego rzeki płyną, zdążają one bezustannie.
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie: więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem.
Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasądzono, czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Lepiej jest dwom niż jednemu, gdyż mają dobry zysk ze swej pracy. Bo gdy upadną, jeden podniesie drugiego. Lecz samotnemu biada, gdy upadnie, a nie ma drugiego, który by go podniósł. Również, gdy dwóch śpi razem, nawzajem się grzeją; jeden natomiast jakże się zagrzeje? A jeśli napadnie ich jeden, to dwóch przeciwko niemu stanie; a powróz potrójny niełatwo się zerwie.
A któż to wie, co w życiu dobre dla człowieka, dopóki liczy marne dni swego życia, które jakby cień przepędza? Bo kto oznajmi człowiekowi, co potem będzie pod słońcem?


Kohelet  (grecki: Ekklesiastes) - to nazwa urzędu osoby uprawnionej do przemawiania podczas zebrań