czwartek, 3 września 2020

Czerwiec 2020

 

01.06.2020

Nie przepracowałam się dziś. Miałam trochę jakby dzień dziecka. J

Dobrze, że zdecydowałam się nie łazic do sklepów w tym tygodniu. W łódzkim 57 nowych zachorowań. Najwięcej w Polsce.

CV : 6 222 709/ 373 234

Polska :  24 165/ 1 074

Łódzkie : 1 610/ 66


02.06.2020

Ranyboskie jak mi się nie chce pracować… Kiedy urlop? Kiedy emerytura? ;)

Za mniej więcej półtora miesiąca wyjazd do Szklarskiej. Mam nadzieję, że się uda wszystko dobrze.

A na razie trzeba się jakos dotoczyć do weekendu…


03.06.2020

Jakis dziwny ten dzień był.

Zmęczenie stopień wysoki .


04.06.2020

Zmęczenie stopień bardzo wysoki.

Ale wszystko zrobiłam!

Poza tym dzień był całkiem miły, mimo że tak strasznie pracowity.

Zaraz zjem loda i pogram w scrabble.

A propos loda, to w zakładach produkujących mrożonki jest nowe ognisko koronawirusa. Zauważyłam, że pogotowia jeżdżą jak szalone.

CV : 6 570 362/ 387 634

Polska :  25 048/ 1 117

Łódzkie : 1 779/ 74


05.06.2020

Jak fajnie, że weekend!

Po pracy przesadziłam ostatnie dwa pomidory i posiałam bazylię. Potem odpoczywałam na balkonie, mimo że lało jak z cebra. J

Cieakwe czy da się zobaczyć zaćmienie Truskawkowego Księżyca. Pewnie nie, bo zachmurzone całkiem niebo i nadal kropi.


06.06.2020

Po wczorajszej ulewie w lesie było cudownie. Widziałam małego dzięcioła. Wyjrzał do mnie z dziupli jak zacmoktałam. J Sarenka przebiegła mi drogę. A wiewiórka spuściła na mnie wodę z całego drzewa. J

Reszta dnia praktycznie cała na balkonie. Odpoczywam.

No to mamy już skutek zniesienia obostrzeń. Mówiłam, że tak będzie. Jest najwięcej zachorowań od początku epidemii.

576.

63 w łódzkim.


07.06.2020

Byłyśmy w parku z mamą. Dużo ludzi. Żadnych masek. :/ A w liczbie znów dramat :/

Poza tym się leniłam, głównie na balkonie.

A teraz burza. Znaczy burza gdzieś trochę bokiem, ale pada ładnie, a to najważniejsze.

Ale mam dużo rzeczy do zrobienia jutro…

CV : 6 939 863/ 400 624

Polska :  26 561/ 1 157

Łódzkie : 2 007/ 79


08.06.2020

Pięć godzin w dwóch maskach, trzech parach rękawiczek i okularach ochronnych. Mam nadzieję, że to było wystarczające, bo będę miała sińce pod oczami jak nic, więc jakby tfu tfu na dodatek na próżno, to się wkurzę.

Jutro powtórka z rozrywki, ale jutro będzie gorzej, więcej ludzi.

Miałam dziś piękny sen. J

599 dziś. Gdzie oni widzą ta skończona epidemię to nie wiem.


10.06.2020

Pobudka. Pociąg. W porządku – wszyscy (z jednym wyjątkiem) w maskach, dużo w rękawiczkach, dystans ujdzie. Szpital. Kontrola, dezynfekcja, temperatura, dezynfekcja, kontrola, pobranie, dezynfekcja, ufff. ;) Ale bardzo dobrze! Tak powinno być. Tramwaj. W porządku – co drugie miejsce, wszyscy (z jednym wyjątkiem) w maskach. Jeden Pan kasłał, ale był dość daleko. Mam nadzieję, że miał alergię. Albo kaszel palacza. Autobus – pusty prawie. Drugi autobus – może być, nie bardzo zatłoczony, wszyscy prawie w maskach.

Zrobiłam jeszcze zakupy, ale po paczke mi się nie chciało iśc.

Dostałam socjalne. Na konto. Ładna suma.

Potem troszkę popracowałam.

Kupiłam żelazko. Ciekawe kiedy przyjedzie.

A potem odpoczynek.

CV : 7 291 484/ 412 745

Polska :  27 757/ 1 206

Łódzkie : 2 167/ 93


12/06.2020

Wczoraj się leniłam cały dzień.

Dziś popracowałam, a potem poćwiczyłam. Bo jutro ma być 30 stopni, to wykorzystałam, że w mieszkaniu jeszcze było chłodno. Było, bo już się nagrzewa. Dobrze, że to tylko kilka dni takich. Wciąż mam nadzieję na deszcz, a tu wciąż nic.

Mama nie chciała poprosić syna sąsiadki o pomoc z dźwiękiem w telefonie. Poszła do punktu. A tam zabrali jej telefon do naprawy na dwa tygodnie. Przyszła mi to powiedzieć. Niestety w czasie pracowania online mojego. Gdyby chociaż przyszła po południu. To bym się ubrała, wyszła na zewnątrz i cos byśmy uradziły. To nie. Więc teraz dwa tygodnie nie będziemy mieć kontaktu, bo przecież od trzech lat ja proszę, żeby pozwoliła mi założyć sobie konto mailowe a ona „nie”. Mówię jej, że na GG – podobno od roku nie działa. Nie powiedziała oczywiście. Od trzech miesięcy proszę, żeby zaniosła laptopa do punktu, że ja zapłacę, żeby go jej przeczyścili, przeserwisowali. Nie bo nie. Nastepna taka sama sytuacja jak z dostępem elektronicznym do konta. Nic co proponuję nie jest jej potrzebne, tylko potem się okazuje potrzebne, jak za bardzo nie ma co zrobić. Tak jak teraz – pandemia.

W sumie to już myśle, że pójdę do niej jutro albo pojutrze i jej to konto założę czy tego chce czy nie. Ale zadaję sobie tez pytanie dlaczego ja mam w zasadzie się narażać  z powodu jej oślego uporu? I ja też narażać, bo przy moim ostatnim tygodniu pracy niezdalnej i wizytach szpitalnych w połaczeniu z transportem publicznym, to ja mogę rozsiewac nawet bardziej niż ona.

Pomyslałam, że napisze jej instrukcję jak założyć to konto na papierze, z obrazkami. Ale stracę czas, a ona tego nie zrobi. Choć pewnie na tym właśnie się skończy, przynajmniej będę miała sumienie czyste, że wykorzystałam każdą możliwość pomocy.

Od roku, gdzie tam, dłużej, proszę, żeby się do mnie przeprowadziła. Tez nie. Ile to by rzeczy ułatwiło w czasie tej pandemii. To teraz nawet o tym nie wspominam, bo nie mam ochoty się z tłumem przeporwadzkarzy macać.

Wrrrrr.

CV : 7 570 801/ 422 981

Polska :  28 577/ 1 222

Łódzkie : 2 330/ 101


14.06.2020

Wczoraj czytałam na balkonie do 22. Nawet nie włączyłam komputera. Skończyłam „Tęcza sześć”. Podobało mi się.

Dziś też odpoczynkowo. Przede mną trudny tydzień.

CV : 7 835 340/ 431 141

Polska :  29 392/ 1 247

Łódzkie : 2 406/ 107

Przeskoczyliśmy na czwarte miejsce pod względem liczny przypadków.

Pod względem liczby przypadków na liczbę ludności jesteśmy na drugim… L


15.06.2020

Nic mi dziś nie szło. Mame sąsiad zalewa, system operacyjny od home office mnie nie zna, chemię chcą mi telefonicznie przekazać a ludzie mnie wpieniaja.


16.06.2020

Płytki się trzymają na tym samym poziomie. Wątroba prawie w normie, ALT tylko lekko przekroczone.

Dałam panu doktorowi bochenek mojego chleba.

Dojazdy ok.

Poćwiczyłam.

Nie jest źle. J

Szkoda, że jutro na druga zmiane do roboty, ale co się poradzi.

CV : 8 085 932/ 438 453

Polska :  30 195/ 1 272

Łódzkie : 2 541/ 113


17.06.2020

Jakas słabizna dziś. Coś tam w sumie zrobiłam, ale ogólnie słabizna.

Debata prezydencka. Niektórzy ci kandydaci to normalnie strach się bać. Moja Babcia mówiła w takich wypadkach „Gdzie się taki ulung?”

Dziś znów ponad 500 zakażeń i ponad 60 w łódzkim.


18.06.2020

W końcu wczoraj obejrzałam debatę. Mucha i menelowe plus. ;) Pytania były debilne. Zamarzyło mi się, żeby w wyborach startowali tylko Trzaskowski, Biedroń i Hołownia. A twierdzi, że sa szanse na wygraną w drugiej turze. Oby.

Dziś mama nie przyszła rano z wieściami. Poszłam po pracy. W tym czasie już O do mnie zadzwoniła, że u mamy ok. Ale jak już szłam – to poszłam. ;)

W drodze powrotnej dopadła mnie ulewa. Trzy minuty czekania na autobus pod drzewem i byłam przemoczona do końca. Więc jak już wysiadłam z autobusu to było mi wszystko jedno i szłam sobie przez kałuże radośnie. Tylko maska jak namiękła to się staw w niej zrobił. ;) Jak wróciłam do domu to wyżymałam wszystko, łącznie z majtkami. ;)

A to był dopiero początek. Potem był jeszcze grad, pioruny i ulewa taka jakby z węża strażackiego. Zalało całe miasto. Samochody po dach w wodzie. Piorun trafił w drzewo na boisku szkolnym. Zalało szpital (ciekawe czy koronawirus umie pływać…). I chyba oczyszczalnię, bo powietrze po tym deszczu jakies zgniłe jest.

Dziś 30 zgonów. Szkoda słów…

CV : 8 410 682/ 450 835

Polska :  31 015/ 1 316

Łódzkie : 2 680/ 130


19.06.2020

Przedpołudnie było luźne, a za to po południu mnóstwo pracy. Do 18, a w zasadzie potem jeszcze coś robiłam.

Dziś burza przeszła bokiem.

Mam nadzieję, że jutro dam radę iśc sobie do lasu. W mieście nadal śmierdzi zgnilizną. :/


20.06.2020

Byłam w lesie. J Wydawało mi się, że jest zimno, niepotrzebnie założyłam bluzę, musiałam ją zdjąc już w Dolinie Wii. W lesie jak w saunie parowej. ;)

Pojadam poziomek, znalazłam cztery kurki, pooddychałam trochę. Zmoczyłam się do prawie kolan, ubabrałam błotem po kostki. Zaczęło znów kropic jak wychodziłam z lasu, a potem jak już byłam między blokami, to mówię, co tak szumi? Ściana deszczu. Ale tym razem mnie nie dopadło, zdążyłam do klatki. J

Od której drzwi się same otworzyły…. Mama czekała. Najpierw pretensje, że jestem nieodpowiednio ubrana. Potem, że leje, a ja gdzieś poszłam. Nie pytałam jak długo stoi, bo naprawdę się już nie wgłebiam w to, co ona odstawia, przerasta mnie to. Ciekawe co by było, gdybym np. pojechała do A na cały dzień i wróciła wieczorem. Poszłam tylko  na góre i pożyczyłam jej pelerynę.

Leniłam się cały dzień. Coraz mniej mam siły. Coraz wolniej się regeneruję.

CV : 8 703 274/ 460 963

Polska :  31 620/ 1 346

Łódzkie : 2 787/ 133


22.06.2020

Dziś dzień nie był jakoś wyjątkowo ciężki, ale jestem zmęczona i tak.  Dobrze, że po południu mogłam sobie odpoczywać do woli.


23.06.2020

Dziś się nawet fajnie pracowało, ale dobrze, że jutro dzień wolny.

Zrobiłam zakupy, poćwiczyłam.

Był człowiek od spisywania kaloryferów. Prawidłowo zabezpieczony. To dobrze.

CV : 9 154 232/ 473 650

Polska :  32 527/ 1 350

Łódzkie : 2 918/ 145 (przeskoczyliśmy Dolny Śląsk i wylądowaliśmy na trzecim miejscu… pod względem przypadków/liczbę mieszkańców już od dawna jesteśmy na drugim…)


25.06.2020

Dziś pracowałam umysłowo, a jutro będę pracować fizycznie. ;)


26.06.2020

Narobiłam się jak osioł. Potem mammografia. Potem zgon. ;)

Ruszyło radio Nowy Świat. Posłuchałam rozruchowej koncertowej audycji. Pięknie grało i mówiło. Nareszcie radio w moim domu, którego słuchałam bez obaw. I dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że te nieliczne krótkie chwile poranne kiedy włączam jeszcze Trójkę z szacunku dla redaktora Marcela zawsze zawierają element obawy : czym mnie tym razem wkurzą…


28.06.2020

Dziś wybory.

Nie przeżywałam tak od 1989. Jeszcze półtorej godziny i zobaczymy jak to wygląda.

CV : 10 039 286/ 499 664

Polska :  33 907/ 1 454

Łódzkie : 3 086/ 161


30.06.2020

Wybory? Trzeba nie tracic nadziei przed druga turą.

Dzis pracowałam fizycznie. Przepuściłam przez niszczarkę tyle dokumentów, że zapełniłam dwa wory. Te największe.

Po południu opadłam i już nie zrobiłam wszystkiego.

A &A właśnie kupują mi osłonke na balkon. Będzie można spac. :D

CV : 10 360 882/ 507 014

Polska :  34 393/ 1 463

Łódzkie : 3 124/ 163

Od tygodnia jest poniżej 300 dziennie. Nosze jedna maskę od dzisiaj, tę antywirusową.