niedziela, 21 października 2018

Miłości, ratuj mnie

27.12.2014


Miłości, ratuj mnie,
Wyjdź i do mnie mów,
Podnieś mnie i nie pozwól mi upaść.
Nikt nie jest moim wrogiem
Moje własne ręce mnie więżą,
Miłości, ratuj mnie.

Poznałem wielu dziwaków
Na drodze do mego smutku
Wielu zagubionych, którzy szukali
Tylko po to, żeby siebie znaleźć we mnie
Chcieli, bym ujawnił
Te myśli, które oni chcieli kryć
Miłości, ratuj mnie.

Słońce na niebie
tworzy cienie - twój i mój
Rozciągające się gdy słońce tonie w morzu.
(Jestem tu anonimowo,
sam na sam ze swym wstydem
Powieszony za kciuki)*
Jestem gotów na wszystko, cokolwiek nadejdzie
Miłości, ratuj mnie.

W zimnym szklanym lustrze
Widzę, jak znika moje odbicie
Widzę czarne cienie tego, czym kiedyś byłem
Widzę jej purpurowe oczy
Szkarłat moich kłamstw
Miłości, ratuj mnie.

Mimo tego, że idę
Doliną cienia
Nie będę bał się żadnego zła.
Przekląłem twój kij i laskę
Już dłużej nie są dla mnie pociechą.
Miłości, ratuj mnie.

Powiedziałem miłości, miłości uratuj mnie.
Powiedziałem miłości
wejdź na góry, powiedziałem miłości
powiedziałem miłości, o moja miłości.

Na wzgórzu syna
Jestem w oku cyklonu
I moim słowom musisz wierzyć,
a powiedziałem, że miłość mnie uratuje.

I jestem tutaj bez imienia,
w pałacu mego wstydu
Powiedziałem, że miłość mnie uratuje.

Pokonałem moją przeszłość
Przyszłość jest już w końcu tutaj.
Stoję w wejściu
Do nowego świata, który już widzę.
Ruiny po mojej prawej
Wkrótce stracą mnie z widoku
Miłości, ratuj mnie.

*wersja alternatywna

Tytuł oryginału: „Love rescue me”
Autor: U2