środa, 27 lutego 2019

Karkonosze

02.07.2016


Pełna jestem was, moje góry

Oczy mam pełne widoków
Tych dużych
Jak Szrenica wyglądająca zza mgły
Tych małych
Jak kropla rosy spływająca po liściu borówki

Uszy mam pełne dźwięków
Tych głośnych
Jak piorun huczący pod Łabskim Szczytem
Tych cichych
Jak zięba śpiewająca wśród buczyny

Usta mam pełne smaków
Cierpkich
Jak ledwo dojrzale jagody
Słodkich
Jak woda ze źródła

Ręce mam pełne dotyku
Szorstkiego
Jak kora młodej brzozy
Miękkiego
Jak sierść bernardyna

Nozdrza mam pełne zapachów
Ostrych
Jak dym z komina górskiej chaty
Łagodnych
Jak kasztanowce o świcie

Serce mam pełne gór

poniedziałek, 25 lutego 2019

Lipiec 2016


1 lipca 2016
Nie no, zaczyna mi już być trudno utrzymać się w ryzach. Czy ta potrzeba odosobnienia to by już nie mogła minąć? :/


2 lipca 2016          

Boszzzzz, jak gorąco…

3 lipca 2016

No może już dość tego odosobnienia?!

4 lipca 2016
Cudownie…
Jestem w siedemnastym niebie. 

I oby jaki poniedziałek tak cały tydzień!  

6 lipca 2016

Marnie się wczoraj czułam, w zasadzie przeleżałam cały dzień. Dziś lepiej, ale nie do końca. Jutro badania…

7 lipca 2016
Chyba osiągnęłam stabilizację choroby!!! 

Łeb mi pęka…

8 lipca 2016
Bardzo się ładnie wszystko poukładało dziś w kwestii lekarskiej. 
Wygrałam 5zł. 

żeby tak jeszcze jakaś miła wiadomość dziś…  

10 lipca 2016

Pół nocy spędziłam latając do WC co pół godziny z biegunką… 

11 lipca 2016
Jak to jest, że ktoś, kto potrafi kłamać jak z nut i po mistrzowsku unikać odpowiadania na pytania, w najbardziej nieodpowiednim momencie dostaje napadu szczerości i słowotoku? Właśnie wtedy, kiedy należałoby użyć białego kłamstwa albo po prostu zamknąć dziób…
Jestem lekko wściekła.
A poza tym cały dzień duchota, burza nie mogła trafić, kotłowała się gdzieś na horyzoncie, dopiero po 18 wreszcie dotarła…

13 lipca 2016
Puzzle!!!  

14 lipca 2016
Jaka miła niespodzianka z rana. 
Zakwitło mi w domu wszystko, co mogło.  To skutek deszczowej pogody. Niech pada. 

16 lipca 2016
Jestem jakaś śnięta… Bez nadziei… Poddaję się w tylu sprawach…

17 lipca 2016
Słabo

18 lipca 2016
Wygląda na to, że jutro jadę do D. Ciekawe czy zbiorę się powiedzieć mu o tej propozycji i odpowiedzi nieszczęsnej…
A coś się nie odzywa, wczoraj mnie zbył tylko, że wszystko ok…
Ogólnie słabo…

25 lipca 2016
Wróciłam!
Ale było fajnie! Jacy oni są mili oboje, a w zasadzie wszyscy czworo. 
Zapasy mi dali na tydzień jedzenia 
Zrobiłam dziś pierwszą porcję buraczkowej sałatki do słoików. 
Straszna duchota była. Plus okres. Plułam jadem ogólnie…

26 lipca 2016
Wypożyczyłam z biblioteki Kalicińską, żeby się odmóżdżyć przy historii z happy endem.
Zaczęło się wedle oczekiwań.
W połowie pojawił się rak.
Na 30 stron do końca byłam już pewna, że nie będzie happy endu.
I nie było.
Czemu akurat tę książkę złapałam z półki? Próbuję pojąć przekaz „z góry”. Czy to nakaz do większej woli walki? Czy odwrotnie, znak, że i tak wszystko się skończy jak się skończy?
Nie mam punktu zaczepienia tak naprawdę. Miałam jeden, ale został mi odebrany w lutym. Oszukuję się teraz czasem, że to był zły dzień, natłok zbiegów okoliczności niekorzystnych dla mnie, albo wmawiam sobie, że to się wcale nie zdarzyło, albo wymyślam ciąg dalszy historii, w którym ten moment jest tylko epizodem, a nie końcem. Ale prawda jest taka, że nie mam się czego trzymać.
Na dodatek wczoraj mama miała coś, co można opisać tylko jako „serię niefortunnych zdarzeń”, na czele z tym, że dzbanek sam spadł z półki i się rozbił. A mnie się dziś sama zapaliła lampka przy komputerze.

27 lipca 2016
Ale się wczoraj rozkleiłam…
Ale dziś już w miarę ok.
Układam puzzle i zaczynam żałować, że widać koniec…  

28 lipca 2016
Ułożyłam 126 puzzli. 
Zostało 356 
Po dwu dniach układania czułam, że mi tyłek do krzesła przyrósł, więc intensywnie poćwiczyłam. Jeszcze dwie piosenki i będę całość robić. 
Biorę się za nowego bloga!  

29 lipca 2016
Weekend nie ułożył się po mojej myśli, ale … bez dramatu. 
Przyniosłam nowy zapas książek z biblioteki. 
Blog karkonoski założony! Pomagaj mi, Duchu Gór! 
https://nakarkonoskichszlakach.blogspot.com/

31 lipca 2016
Very happy today. 
I don’t need much 

niedziela, 24 lutego 2019

Smaczne zapomnienie

08.08.2015


„Leczę się, kochany Kohoutku, gorzałką i aspiryną, przy czym nie będę przed tobą ukrywał: aspiryny zapominam niekiedy zażyć.”

Jerzy Pilch „Inne rozkosze”

sobota, 23 lutego 2019

Kobranocka "Kocham cię jak Irlandię"

08.08.2015


Znikałaś gdzieś w domu nad Wisłą,
Pamiętam to tak dokładnie,
Twoich czarnych oczu bliskość,
Wciąż kocham Cię jak Irlandię.

A Ty się temu nie dziwisz,
Wiesz dobrze, co byłoby dalej,
Jak byśmy byli szczęśliwi,
Gdybym nie kochał Cię wcale.

Przed szczęściem żywić obawę
Z nadzieją, że mi ją skradniesz,
Wlokę ten ból przez Włocławek,
Kochając Cię jak Irlandię.

A Ty się temu nie dziwisz,
Wiesz dobrze, co byłoby dalej,
Jak byśmy byli szczęśliwi,
Gdybym nie kochał Cię wcale.

Gdzieś na ulicy Fabrycznej
Spotkać nam się wypadnie,
Lecz takie są widać wytyczne,
By kochać Cię jak Irlandię.

A Ty się temu nie dziwisz,
Wiesz dobrze, co byłoby dalej,
Jak byśmy byli szczęśliwi,
Gdybym nie kochał Cię wcale.

Czy mi to kiedyś wybaczysz?
Działałem tak nieporadnie.
Czy to dla Ciebie coś znaczy
Że kocham Cię jak Irlandię?

A Ty się temu nie dziwisz,
Wiesz dobrze, co byłoby dalej,
Jak byśmy byli szczęśliwi,
Gdybym nie kochał Cię wcale.

wtorek, 19 lutego 2019

Żegnaj, okrutny świecie

16.06.2015


Żegnaj, okrutny świecie
Opuszczam Cię dzisiaj
Żegnaj
Żegnaj
Żegnaj
Żegnajcie wszyscy ludzie
Nie istnieje nic takiego, co moglibyście powiedzieć
I sprawić, że zmienię zdanie
Żegnajcie

Tytuł oryginału : „Goodbye, cruel world”
Autor: Pink Floyd

niedziela, 17 lutego 2019

Tajemniczo

30.05.2015


Johnny, idź na spacer
Z Twoją siostrą - Księżycem
Wpuść jej poświatę
Niech rozświetli Twój pokój
Żyłeś w podziemiu
Jadłeś z puszek
Uciekałeś
Od tego, czego nie rozumiesz

Ona jest śliska
Ześlizgujesz się
Ona będzie świadkiem tego
Jak upadasz na ziemię

Jest w porządku… jest w porządku... jest w porządku
Ona porusza się tak tajemniczo
Jest w porządku… w porządku… w porządku
Ona porusza się tak tajemniczo

Johnny, zanurz się
Z Twoją siostrą w deszczu
Pozwól jej mówić o rzeczach
Których nie jesteś w stanie wytłumaczyć
Dotykać - znaczy leczyć
Ranić - znaczy kraść
Jeśli chcesz pocałować niebo
Lepiej naucz się klęczeć... (Na kolana, chłopcze!)

Ona jest falą
Odwraca przypływ
Ona dostrzega mężczyznę w dziecku

Jest w porządku… jest w porządku... jest w porządku;
Ona porusza się tak tajemniczo.
Jest w porządku… w porządku… w porządku;
Ona porusza się tak tajemniczo.
Jest w porządku… w porządku… w porządku;
Ona porusza się tak tajemniczo.
Jest w porządku… w porządku… w porządku;
Ożyw moje dni... rozświetl moje noce.

Pewnego dnia obejrzysz się za siebie
I zobaczysz
Gdzie i jak
Miłość cię zatrzymała
Podczas gdy
Mogłeś zostać
Tam
I nie pozostawiać tej chwili za sobą
Podążaj za uczuciem
Jest w porządku… jest w porządku... jest w porządku
Ona porusza się tak tajemniczo
Jest w porządku... jest w porządku... jest w porządku
Przeżywamy cudowne dni

Dusza porusza się tak tajemniczo,
A ona poruszą się z nią
A ona porusza się z nią
Ożyw moje dni i rozświetl moje noce.


Tytuł oryginału : „Mysterious ways”
Autor : U2

piątek, 15 lutego 2019

Opowieści i wizje

16.06.2015


Daniel pochodził z rodu królewskiego i był jednym z młodzieńców judzkich deportowanych przez Nabuchodonozora do Babilonii. Jako człowiek dobrze urodzony został przeznaczony do służby na dworze królewskim (najpierw babilońskim, a po upadku imperium babilońskiego perskim), gdzie dzięki mądrości i posiadanym zdolnościom, zwłaszcza umiejętności wyjaśniania snów dochodził do coraz wyższych godności i zaszczytów, zajmując z czasem najwyższe stanowiska.
Nie sposób rozstrzygnąć, czy Daniel jest postacią historyczną, wokół której narosła obszerna literatura, czy też postacią legendarną, ale księga, której autorstwo jest mu przypisywane, ma wielkie znaczenie dla dalszego rozwoju apokaliptyki żydowskiej i chrześcijańskiej. Księga Daniela została napisana w celu zachęcenia Żydów, by pozostali wierni religii przodków, w czasie gdy stanęli wobec pokusy światowej kultury hellenistycznej, która była nierozłącznie związana z religią pogańską, a jednocześnie doświadczali krwawych prześladowań mających zmusić ich do porzucenia Prawa Mojżeszowego. Z tego powodu autor wykazuje wyższość mądrości Boga Izraela nad mądrością pogan i ukazuje Jego wielką moc zdolną wybawić Jego wiernych z rąk prześladowców. Autor Daniela przekazuje przesłanie dla wierzących wszystkich czasów, że Bóg jest Panem dziejów, który wykorzystuje powstanie i upadek narodów jako przygotowanie do ustanowienia swego królestwa.
Księga Daniela została zredagowana w trzech językach: hebrajskim, aramejskim i greckim. W kanonie Biblii Hebrajskiej Księga Daniela znajduje się w ostatniej części, czyli wśród Pism, a nie wśród Proroków. Wydaje się, że przyczyną takiego umieszczenia księgi była późna data jej ostatecznej redakcji. Pomimo włączenia Księgi Daniela do Pism, już w starożytności była uważana za pismo prorockie, a sam Daniel był określany mianem proroka.


Opowiadania

1,1-21 Opowiadanie o Danielu i 3 młodzieńcach na dworze królewskim – Daniel i jego towarzysze przygotowują się do służby. Odmawiają spożywania potraw i wina królewskiego, żywiąc się jedynie jarzynami, a Bóg sprawia, że wyglądają lepiej niż inni młodzieńcy.

„We wszystkich sprawach wymagających mądrości i roztropności, jakie przedkładał im król, okazywali się dziesięciokrotnie lepsi niż wszyscy wykładacze snów i wróżbici w całym jego królestwie.”

2,1-49 Sen Nabuchodonozora o posągu – Daniel opowiada Nabuchodonozorowi jego sen, w którym posąg zbudowany z różnych materiałów zostaje roztrzaskany przez kamień oderwany od góry. Podaje też wytłumaczenie: różne, coraz gorsze, materiały, z których zbudowany jest posąg, oznaczają kolejne królestwa. Kamień, roztrzaskujący na końcu posąg, to wieczne królestwo Boga, które nadejdzie na końcu czasów.

„W czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze, jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł żelazo, miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg wyjawił królowi, co nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne. Wtedy Nabuchodonozor upadł na twarz i oddał pokłon Danielowi, rozkazując złożyć mu dary i wonne kadzidła.”

3,1-30 Trzej młodzieńcy w piecu ognistym – Nabuchodonozor buduje posąg i nakazuje oddać mu hołd. Za odmowę trzej młodzieńcy zostają wrzuceni do rozpalonego pieca. W piecu śpiewają pieśń na chwałę Boga. Ogień nie robi im krzywdy.

„Satrapowie, namiestnicy, rządcy i dorady królewscy zebrali się i spostrzegli, że ogień nie miał władzy nad ciałami tych mężów, tak że nawet włos z ich głów nie uległ spaleniu ani ich płaszcze uszkodzeniu, ani nie było czuć od nich swądu spalenizny.”


3,31-4,34 Sen Nabuchodonozora o drzewie – Nabuchodonozor ma sen o drzewie, które się rozwija, a następnie zostaje zniszczone. Daniel wyjaśnia sen królowi. Jeżeli nie ukorzy się i nie uzna, że Bóg jest Panem wszystkich królestw, panowanie będzie mu odebrane do czasu nawrócenia. Sen spełnia się.

„Natychmiast wypełniła się zapowiedź na Nabuchodonozorze. Wypędzono go spośród ludzi, żywił się trawą jak woły, a rosa z nieba zwilżała go. Włosy jego urosły niby pióra orła, paznokcie zaś jego jak pazury ptaka. Gdy zaś upłynęły oznaczone dni, ja, Nabuchodonozor, podniosłem oczy ku niebu. Wtedy powrócił mi rozum i wysławiałem Najwyższego, uwielbiałem i wychwalałem Żyjącego na wieki, bo Jego władza jest władzą wieczną, panowanie Jego przez wszystkie pokolenia.”

5,1-6,1 Uczta Baltazara – W czasie uczty król Baltazar nakazuje wznieść toast naczyniami zabranymi ze świątyni jerozolimskiej. Na ścianie pojawia się tajemniczy napis. Daniel wyjaśnia, że wskutek pychy króla Bóg wyznaczył kres jego panowaniu. Tej samej nocy król Baltazar zostaje zabity.

„W tej chwili ukazały się palce ręki ludzkiej i pisały za świecznikiem na wapnie ściany królewskiego pałacu. Król zaś widział piszącą rękę.”
„A oto nakreślone pismo: mene, mene, tekel ufarsin. Takie zaś jest znaczenie wyrazów: Mene - Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres. Tekel - zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki. Peres - twoje królestwo uległo podziałowi; oddano je Medom i Persom.”

6,2-29 Daniel w jaskini lwów – Oskarżony wobec króla Daniel zostaje wtrącony do jaskini lwów i cudownie ocalony.
„Mój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszczę lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego.”


Wizje

7,1-28 Wizja 4 bestii i jakby Syna Człowieczego – Cztery bestie wychodzą z morza. Postać jakby Syna Człowieczego przybywa z obłokami, odbywa sąd i niszczy bestie, a Bóg oddaje jej władzę nad światem.

8,1-27 Wizja barana i kozła – Dzieje imperium perskiego, Aleksandra Macedońskiego i jego następców. Występuje Antioch IV Epifanes, bezcześci świątynię i prześladuje wiernych Bogu.

9,1-27 Proroctwo o 70 tygodniach – Interpretacja proroctwa Jeremiasza o 70 tygodniach (jako 70 latach) spustoszenia Jerozolimy. Zapowiedź zniszczenia zła i nadejścia wieku sprawiedliwości.

10,1-12,13 Wizja dotycząca historii i wydarzeń końca dni – Objawienie anioła: przegląd historii od imperium medyjskiego po Antiocha IV Epifanesa. Zapowiedź zmartwychwstania i powszechnego zbawienia.

Dodatki deuterokanoniczne (nieuznawane przez Żydów i protestantów)

13,1-64 Opowiadanie o ocaleniu Zuzanny – Zuzanna, żona Joakima zostaje fałszywie oskarżona przez dwóch starców i ocalona przez Daniela.
grecki

14,1-42 Opowiadanie o Belu i wężu – Daniel demaskuje kapłanów bożka Bela i zabija węża czczonego przez Babilończyków. 


Księga Daniela była inspiracją dla wielu twórców, powstawały dramaty, rzeźby, poematy, obrazy, a powiedzenia takie jak „posąg na glinianych nogach”, „wyjść cało z paszczy lwa” czy „zobaczyć napis na ścianie” weszły na stałe do użycia.

środa, 13 lutego 2019

Pięć faz umierania

26.02.2016


Tyle puzzli
Wpasowało się pięknie w moje życie
Pomalowało krajobraz
Rozświetliło uśmiechami słońce
Wypełniło puste miejsca

A teraz podesłałeś mi element
Nie pasujący do niczego

Disbelief
To chyba mi się śni
Anger
Jak mogłeś?
Bargaining
Już więcej nie będę, ale…
Depression
Topię się we łzach
Acceptance

poniedziałek, 11 lutego 2019

Czerwiec 2016


19 czerwca 2016
Wróciłam 
Było po prostu cudownie 


21 czerwca 2016
Wczoraj w pracy żegnaliśmy R i G. Bardzo wzruszająco.
Mail od J – zaskakujący i bardzo wzruszający.
Dziś wiadomość – bardzo miła. 
Poza tym E ma diagnozę bloku komorowo- przedsionkowego drugiego stopnia, a ja swój wynik odebrawszy przeczytałam podkorowy zanik półkul mózgowych. Whatever the fuck that is – nie wygląda dobrze. Ani jedno ani drugie.
Dziś psycholog.

Nadal staram się dom znów mieć pod kontrolą, bo stan rozhulania – jak ja na wyjeździe. 

 22 czerwca 2016
Skończyłam prania i prasowania!!! Pełen sukces!!!
Nadal ogarniam siebie i zakupy.
Wczoraj bardzo owocne spotkanie z moja psycholożką. A dziś widzę się z A. 

 23 czerwca 2016
Spotkanie z A bardzo miłe.
Dziś się widziałam z K.
Jutro na zlot!
A w sobotę…  

26 czerwca 2016
Wyjazd bardzo udany. 
Może pod jednym względem słabiej… Ale mail wczoraj wieczorem mi to zrekompensował. 

A teraz już naprawdę trzeba wrócić do rzeczywistości…

27 czerwca 2016
Zaczynam normalne funkcjonowanie domowe.

I może jednak spróbuję trochę schudnąć… od pierwszego lipca.

28 czerwca 2016
Dziś byłam na intensywnym spacerku i ćwiczyłam dance workout. Od wczoraj biorę te tabletki odchudzające. Chyba mi odbiło…

Tęsknię…  

29 czerwca 2016
Wyprawa do Ł bardzo udana. 

Tęsknię… Ale skoro potrzeba izolacji – staram się to uszanować…

30 czerwca 2016
E u rodziców. Bardzo szczęśliwa 
Duchota… Gdzie ta obiecana burza, hę??!!

Tęsknię…

sobota, 9 lutego 2019

Altruistyczny egoizm

11.07.2015

Richard Fish: Helping others is never more rewarding than when it's in your own self interest.

Richaed Fish : Pomaganie innym nigdy nie jest bardziej satysfakcjonujące niż wtedy kiedy działasz na swoja korzyść.

Cytat z serialu „Ally McBeal”

czwartek, 7 lutego 2019

The Real Thing „You to me are everything”

11.07.2015

Oh, I would take the stars out of the sky for you
Stop the rain from falling if you ask me to
I'd do anything for you, your wish is my command
I could move a mountain when your hand is in my hand

Oh, words can not express how much you mean to me
There must be some other way to make you see
If it takes my heart and soul, you know I'll pay the price
Everything that I possess I'd gladly sacrifice

Oh, you to me are everything
The sweetest song that I can sing
Oh baby, oh baby
To you I guess I'm just a clown
Who picks you up each time you're down
Oh baby, oh baby
You give me just a taste of love
To build my hopes upon
You know you've got the power girl
To keep me holding on
Oh, now you've got the best of me
Come on and take the rest of me, oh baby, yeah, oh

Oh, when you're close to me we seem so far apart
Maybe given time you'll have a change of heart
If it takes forever girl then I'm prepared to wait
The day you give your love to me won't be a day too late

Oh, you to me are everything
The sweetest song that I can sing
Oh baby, oh baby
To you I guess I'm just a clown
Who picks you up each time you're down
Oh baby, oh baby
You give me just a taste of love
To build my hopes upon
You know you've got the power girl
To keep me holding on
Oh, now you've got the best of me
Come on and take the rest of me, oh baby, yeah

Oh, you to me are everything
The sweetest song that I can sing
Oh baby, oh baby
To you I guess I'm just a clown, I'm just a clown
Who picks you up each time you're down
Oh baby, oh baby

wtorek, 5 lutego 2019

Kolejna cegła do muru (część 3)

06.06.2015


Nie potrzebuję żadnych przytulających ramion
Nie potrzebuję żadnych prochów na uspokojenie
Wszystko stało się jasne jak słońce
Nie myślę, żebym czegokolwiek potrzebował
Nie, nie myślę, żebym czegokolwiek potrzebował
Ogólnie, to tylko kolejne cegły do muru
Ogólnie, byliście tylko kolejnymi cegłami do muru

Tytuł oryginału: „Another brick in the wall (3)”
Autor: Pink Floyd

niedziela, 3 lutego 2019

"Mucha"

14.05.2015


To nie sekret, że gwiazdy spadają z nieba
To nie sekret, że nasz świat tonie dziś w ciemności
Mówi się, że słońce czasem jest zaćmione przez księżyc
Wiesz, nie widzę cię, kiedy ona wchodzi do pokoju

To nie sekret, że przyjaciel to ktoś, kto pozwoli sobie pomóc
To nie sekret, że kłamca nie uwierzy nikomu innemu
Mówią, że sekret to coś, co zdradzasz jednej innej osobie
Więc mówię tobie... dziecko

Kochanie, lśnimy jak płonące gwiazdy
Spadamy z nieba... tej nocy
Człowiek będzie błagał
Będzie się czołgał
Na czystym obliczu miłości
Jak mucha po ścianie... to żaden sekret

To nie sekret, że sumienie może czasem być uciążliwe
To nie sekret, że ambicja obgryza paznokcie sukcesu
Każdy artysta jest kanibalem, każdy poeta złodziejem
Oni wszyscy zabijają swoją inspirację, a potem wyśpiewują swoją żałobę

Kochanie, lśnimy jak płonące gwiazdy
Spadamy z nieba... tej nocy
Człowiek będzie błagał
Będzie się czołgał
Na czystym obliczu miłości
Jak mucha po ścianie... to żaden sekret

(Kochanie, uważaj...)

Kochanie, lśnimy jak płonące gwiazdy
Spadamy z nieba... tej nocy


Kochanie, lśnimy jak płonące gwiazdy
Spadamy z nieba... tej nocy
Człowiek będzie błagał
Będzie się czołgał
Na czystym obliczu miłości
Jak mucha po ścianie... to żaden sekret

To nie sekret, że gwiazdy spadają z nieba
Wszechświat wybuchnął z powodu kłamstwa jednego człowieka
Wiesz co, muszę iść, tak, uciekam przed zmianami
Jest wiele rzeczy, które bym odmienił, gdybym tylko potrafił


Tytuł oryginału : „The fly”
Autor : U2

piątek, 1 lutego 2019

Kapłan na wygnaniu

30.05.2015


Prorok Ezechiel, autor Księgi Ezechiela, pochodził najprawdopodobniej z rodziny kapłańskiej i sam był kapłanem. Mieszkał w Jerozolimie lub w jej okolicach, a więc prawdopodobnie w młodości spotykał proroka Jeremiasza lub przynajmniej znał jego naukę. Ok. 592 r. p.n.e. został powołany na proroka i swój urząd sprawował do ok. 570 r. p.n.e.

Powołanie na proroka opisane jest w pierwszych trzech rozdziałach księgi: „Jak pojawienie się tęczy na obłokach w dzień deszczowy, tak przedstawiał się ów blask dokoła. Taki był widok tego, co było podobne do chwały Pańskiej. Oglądałem ją. Następnie upadłem na twarz i usłyszałem głos Mówiącego. Rzekł On do mnie: Synu człowieczy, stań na nogi. Będę do ciebie mówił. I wstąpił we mnie duch, <gdy do mnie mówił>, i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił. Powiedział mi: Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili. Oni i przodkowie ich występowali przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego. To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. A oni czy będą słuchać, czy też zaprzestaną - są bowiem ludem opornym - przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich. A ty, synu człowieczy, nie bój się ich ani się nie lękaj ich słów, nawet gdyby wokół ciebie były osty i ciernie i gdybyś się znalazł wśród skorpionów. Nie obawiaj się ich słów ani się nie lękaj ich twarzy, bo to lud oporny. Przekażesz im moje słowa: czy będą słuchać, czy też zaprzestaną, bo przecież są buntownikami. Ty więc, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem.”

W wszystkich kolejnych rozdziałach Ezechiel przypomina o tym, że zapisane przez niego słowa pochodzą od Boga, większość z nich zaczyna od stwierdzenia: „Pan skierował do mnie te słowa”.

Ezechiel śledził wydarzenia polityczne. Posiadał wiedzę z zakresu historii i zagadnień społeczno-politycznych. Odnotował ruchy wojsk, wiedział o wrogim nastawieniu i postępowaniu narodów ościennych, śledził na bieżąco wydarzenia zachodzące w ojczyźnie. Obok tej wiedzy o charakterze historycznym, stykamy się u niego ze znajomością tradycji o charakterze mitologicznym czy baśniowym.Wykorzystanie tego materiału i połączenie go z innymi elementami przepowiadania są charakterystyczne dla Ezechiela i świadczą o jego wielkiej sile twórczej. Znał także przekazy dotyczące tradycji historiozbawczej i sakralno-prawnej.

Księga składa się z czterech głównych części. Oprócz wspomnianego wcześniej wprowadzenia – powołania Ezechiela na proroka (1-3) są to:
  • Wyrocznie o Judzie i Jerozolimie oraz o zburzeniu Jerozolimy (obrazy grzechów Jerozolimy i zapowiedź bezlitosnej kary) (4-24)
  • Wyrocznie o narodach obcych: Ammonitach, Moabitach, Edomitach, Filistynach, Tyrze, Sydonie i Egipcie (25-32)
  • Obietnice eschatologiczne zapowiadające i opisujące odrodzenie Izraela (33-48)

Badacze Biblii zwracają szczególną uwagę na obecne w Księdze Ezechiela cztery wielkie wizje:
  • Wizja Rydwanu Jahwe (1,1-30) – Bóg opuszcza świątynię i przenosi się ze swym ludem do Babilonii na przedziwnym pojeździe o nadzwyczajnej zwrotności, poruszanym przez dziwne istoty o czterech obliczach (człowieka, lwa, wołu i orła), ponad którym unosi się postać podobna do ludzkiej, otoczona wielkim światłem (Bóg, chwała Jahwe).
  • Wizja Grzechów Jerozolimy (8-11) - Izrael porzucił swoją religię, w świątyni postawiono wizerunek kananejskiej bogini Asztarty, przywódcy uprawiają kult zwierząt, ludzie kłaniają się słońcu.
  • Wizja Wysuszonych Kości (37,1-10; 37,11-14) – Stojącego ze wzniesionymi ramionami proroka pośród doliny otaczają wysuszone kości zbliżające się do siebie, oblekające się ciałem i skórą oraz takie, w które wstąpił już duch – ożyły i stanęły na nogi (zapowiedź wskrzeszenia umarłych w dniu Sądu Ostatecznego).
  • Wizja Nowej Jerozolimy (40) – Wizja Boga powracającego w chwale do nowej świątyni.

W całej księdze dominują wyrocznie (groźby i obietnice). Odrębną grupę stanowią pouczenia, które wyjaśniają lub rozwiązują różne zagadnienia religijne. Zachowało się też kilka alegorii: o orle i roślinach (17, 2-10), o lwicy i lwiątkach (19, 1-9), o mięsie gotującym się w kotle (24, 3-14), o krokodylu jako faraonie (29, 3-16), o dwóch nierządnicach (Oholi i Oholibie) (23, 1-49), o winorośli (15), o cedrze (31).

Dużo miejsca zajmują w księdze opowiadania o czynnościach symbolicznych Ezechiela. Miał na to wpływ pobyt na wygnaniu. Przywiązany całym sercem i umysłem do tradycji narodowych i rodzinnych, myślał i pisał o swojej ojczyźnie. Wywodząc się z rodziny kapłańskiej, Ezechiel z wielką czcią odnosił się do kultu świątynnego, którego niestety nie mógł sprawować na obczyźnie. Uważał się za stróża Izraela i duszpasterza, którego posługiwanie i cierpienie miały być znakiem dla Izraelitów. Jego idee wywarły wpływ na hagiografów Starego i Nowego Testamentu oraz na wspólnotę z Qumran. Uważa się go za ojca judaizmu, bo Żydzi przejęli wiele z jego idei, np. troskę o kult świątyni i Tory, o świętość itp.

Księga Ezechiela powstała już po przesiedleniu. Została napisana w języku hebrajskim, głównie prozą. Odróżnia ją od innych ksiąg prorockich Starego Testamentu logiczny i chronologiczny układ treści. Księga Ezechiela jest zaliczana do kanonu Biblii przez wyznawców judaizmu i chrześcijaństwa

Prorok Ezechiel jest utożsamiany z Dhu'l-Kiflem (Dulkefl, Dhul-Kifl, różnice wynikające z transkrypcji), jednym z dwudziestu czterech biblijnych proroków uznawanych przez Islam. Wspomina o nim 21 Sura Koranu: „Przypomnij Izraela, Enocha, Dulkefla, oni w pokorze cierpieli. Dozwoliłem im cieszyć się mojemi względami, ponieważ cnotliwi byli. (21:85-86)”