sobota, 9 czerwca 2018

Ekspres "Raj"

28.12.2014


Kiedy szła tędy wczoraj, ulica wyglądała zupełnie inaczej. Tu na przykład, zaraz za kioskiem stała okropna kamienica, koło której zawsze bała się przechodzić, bo a to ktoś wrzeszczał strasznie na pierwszym piętrze, a to cos spadało z drugiego, a to jacyś podejrzani faceci stali w bramie. przecież to niemożliwe, żeby kamienica zniknęła w ciągu nocy.
Park też wygląda inaczej. Nie ma śmieci na trawnikach. Nie ma folii zaplątanej w gałęziach drzew, nie ma przewróconych śmietników, nie ma puszek i butelek w stawie.
Autobusy są jakieś kolorowe i czyste. I przyjeżdżają o czasie! – dokładnie według tego co pisze na tabliczce na przystanku, która o dziwo nie jest pomazana.

Wsiadła. Oprócz niej w autobusie był jeszcze jeden mężczyzna we fraku i jedno dziecko w piżamie. Drzwi zamknęły się i miły głos z głośnika powiedział: „Witamy w Ekspresie „Raj”. Dowóz do rodzin odbędzie się w kolejności śmierci. Prosimy nie wstawać z siedzeń w czasie jazdy. Życzymy przyjemnej podróży i miłego spotkania z bliskimi.”