poniedziałek, 22 lutego 2021

Libańskie cedry

Wczoraj przespałem cały dzień 

Obudziłem się w ubraniu na stercie brudów 

Spędziłem noc próbując dotrzymać terminu 

Streszczając pogmatwane życia w prosty nagłówek 


Mam twoją twarz na starej fotografii polaroidowej

Układasz dziecięce ciuchy i zabawki 

Uśmiechasz się do mnie 

Zdjąłem to zdjęcie z lodówki 

Nie pamiętam, co zrobiliśmy potem 


Nie byłem z kobietą tak długo, że wydaje się, że całe lata

Myślałem o tobie cały czas, o twoich słonych łzach 

Ten gówniany świat czasem zrodzi różę 

Jej zapach unosi się, a potem po prostu znika 


Oddzwoń do domu


Najgorsi z nas są jak niekończąca się wymuszana spowiedź 

Najlepsi z nas to geniusze zwięzłości

Powiedziałaś, że nie opuścisz prawdy

Ja jestem tu, bo nie chce wracać do domu 


Dziecko pijące brudną wodę z rzeki przy brzegu 

Żołnierz przynosi pomarańcze, które wyniósł z czołgu 

Czekam na kelnera, długo nie przychodzi 

Patrzę na zachód słońca nad Libanem 


Oddzwoń do domu 


Moja głowa jest jak zapalony papieros 

Niewierne chmury odbijają się w minarecie 

Jesteś tak wysoko nade mną, wyżej niż ktokolwiek 

Gdzie jesteś pośród cedrów Libanu


Wybieraj swoich wrogów ostrożnie, bo oni cię określą 

Niech będą ciekawi, bo w pewnym sensie będą wciąż mieć coś przeciwko tobie

 Nie ma ich na początku, lecz kiedy twoja historia się skończy 

Zostaną z tobą dłużej niż twoi przyjaciele.  



Tytuł oryginału : „Cedars of Lebanon”

Autor : U2


To już ostatni utwór z płyty „No line on the horizon” z 2009 roku.