niedziela, 3 listopada 2019

Sen artylerzysty

06.08.2016


Opadając przez chmury
Wspomnienia spieszą na spotkanie ze mną
W przestrzeni między niebami
I w kącie jakiejś obcej ziemi
Miałem sen
Miałem sen
Żegnaj Max
Żegnaj Max
Po mszy, kiedy idziesz wolno do samochodu
A srebro w jej włosach lśni w zimnym listopadowym powietrzu
Słyszysz dzwon
Dotykasz wstążki przy klapie
I kiedy łzy wzbierają i szukasz u innych pocieszenia
Bierzesz jej kruchą dłoń
I trzymasz się marzenia

Własny kąt
Dość jedzenia
Gdzieś tam starzy bohaterowie przechadzają się bezpiecznie ulicą
Gdzie możesz głośno mówić
O swych wątpliwościach i lękach
I co najważniejsze nikt nie znika
Nie słyszysz nigdy ich standardowych tekstów kiedy kopią ci w drzwi
Możesz się zrelaksować nawet stojąc po niewłaściwej stronie
A maniacy nie dziurawią przywódców przy pomocy pilota

Każdy może się odwołać do prawa
I już nikt nie zabija dzieci
I już nikt nie zabija dzieci

Noc po nocy
Krąży mi w mózgu
Ten jego sen i doprowadza mnie do szaleństwa
W kącie jakiejś obcej ziemi
Artylerzysta śpi
Dokonało się
Nie możemy tak po prostu porzucić tej ostatniej sceny
Zwróćmy uwagę na jego sen
Zwróćmy uwagę


Tytuł oryginału : „The gunner’s dream”
Autor : Pink Floyd