wtorek, 21 kwietnia 2020

Jeden błąd

26.04.2020


Niespokojne spojrzenie omiata zniszczony pokój
Szkliste spojrzenie i byłem na drodze do katastrofy
Muzyka grała i grała, gdy wirowaliśmy bez końca
Żadnych oznak, ani słowa, by obronić jej godność

Tak, tak — szepnęła na moją prośbę
Rzuciła grzywą włosów a moja stanowczość została poddana próbie
Utonęliśmy w pożądaniu, nasze dusze w ogniu
Poprowadziłem na pogrzebowy stos
Nie myśląc o konsekwencjach
Poddałem się swojej dekadencji

Jeden błąd i wpadamy w pułapkę
Zdaje się, że to trwa sekundę
Chwilowy brak rozsądku
Który wiąże dwa życia
Mały żal, nie zapomnisz
Sen dziś w nocy nie przyjdzie

Czy to była miłość, czy tylko myśl o miłości?
Czy może to zrządzenie losu
Które zdawało się pasować jak rękawiczka?
Chwila minęła, a ziarno zostało posiane
Zbliżał się koniec roku i nikt nie chciał zostać sam

Jeden błąd i wpadamy w pułapkę
Zdaje się, że to trwa sekundę
Chwilowy brak rozsądku
Który wiąże dwa życia
Mały żal, nie zapomnisz
Sen dziś w nocy nie przyjdzie


Tytuł oryginału : „One slip”
Autor : Pink Floyd