czwartek, 17 maja 2018

Biec, by popaść w bezruch

09.01.2014


A więc obudziła się
Z miejsca gdzie leżała nieruchomo
Powiedziała, muszę coś zrobić z tym do czego zmierzamy
Wejść do pociągu
Wyjść ze strug deszczu
Może uciec od ciemności nocy
Śpiewając
Słodki jest grzech
Ale gorzki smak w moich ustach
Widzę siedem wież
Lecz tylko jedną drogę wyjścia

Musisz płakać bez łez
Mówić bez słów
Krzyczeć, nie podnosząc głosu

Wiesz, wypiłem truciznę z zatrutego źródła
Potem odpłynąłem stąd
Śpiewając

Ona biegnie przez ulicę
Z ogniem w oczach
Pod ciemnym brzuchem chmur, wśród padającego deszczu
Przez otwarte drzwi podaje
Białe złoto i perły wykradzione morzu
Wścieka się
Wścieka się i jej oczy ciskają błyskawice
Będzie cierpieć chłód igły
Biegnie, by zapaść znów w bezruch

Tytuł oryginału: „Running to stand still”
Autor : U2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.