środa, 14 października 2020

„5.11 rano (Moment jasności)”

 

I w momencie jasności

zniknął jak wyrozumiałość

czasami

otworzyłem jedno oko

i wyciągnąłem dłoń po prostu by dotknąć twoich delikatnych włosów

Żeby się upewnić w ciemności, że wciąż tam jesteś

I muszę przyznać

że troszkę się bałem

ale potem...

miałem trochę szczęścia

nie spałaś

nie mógłbym znieść kolejnej samotnej chwili

 

Tytuł oryginału : „5.11 AM (The moment of clarity)”

Autor : Roger Waters

 

* To już ostatnia piosenka z płyty „The pros and cons of hitchhiking” („Wady i zalety podróżowania autostopem”) z 1984 roku.

2 komentarze:

  1. Miłe skojarzenia. Mąż nie raz mi mówił, że nie zaśnie jeśli się nie upewni, że jestem obok. Zawsze jak się obudzi w nocy to musi mnie pogłaskać po włosach :).

    OdpowiedzUsuń

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.