wtorek, 27 lutego 2018

Jak pieśń

24.10.2011


Jak pieśń , którą mam śpiewać
Śpiewam ją dla ciebie
Jak słowa które mam przynieść
Przynoszę je dla ciebie
I w skórach, galonach i łańcuchach
Stawiamy nasze żądanie
Rewolucja jeszcze raz
Nie, nie będę
Nie będę tego nosił na moim rękawie
Widzę na wylot przez ten wyraz twarzy
I wiesz, że w to nie wierzę
Zbyt młody by powiedzieć
Kim dokładnie się jest
Tej nocy
Jutro
Za późno
I kochamy nosić odznaki, mundury
I kochamy machać flagą
Ale ja nie pozwolę... żyć innym w piekle
Jak powstajemy przeciw sobie
I walczymy sami ze sobą
Zbyt zaszufladkowani, by spróbować coś zmienić
Zbyt prawi by być w błędzie, w tej buntowniczej pieśni

Pozwólmy bić dzwonom
Pozwólmy bić dzwonom
Czy nic już nie pozostało
Czy, czy nic
Czy nic już nie pozostało
Czy szczerość jest tym czego chcecie ?

Generacja bez imienia, rozdarta i rozerwana
Nic do stracenia, nic do zyskania
Nic a nic
I jeśli nie możesz pomóc sobie
Cóż, spójrz wokół siebie
Kiedy inni potrzebują twojego czasu
Ty mówisz, że czas iść... to twój czas
Agresywne słowa nie powstrzymają walki
Dwa złe uczynki nie dadzą dobrego
Nowe serce jest tym czego potrzebuję
O, Boże spraw by krwawiło
Czy nic nie pozostało…


                                   Tytuł oryginału : „Like a song”
                                    Autor : U2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.