środa, 28 marca 2018

Anioł ciszy 2013

30.03.2013


nie czekam już dłużej
na anioły
które gdzieś tam wysoko nad światem
przyszły
na spotkanie
jak pieśniarz szukający pieśni
przyszły, a wraz z nimi
cisza
noc
i marzenia
marzenia jak łodzie na Sekwanie

usłysz mnie
wybacz mi
uwierz mi

tonę w rzece łez
siedem godzin, siedem dni, siedem lat
życie płynie dalej
a ja opłakuję
Pana, co wycierpiał to wszystko z winy mej
lud, co przyrządził krzyż na jego ramiona

tak miłość wygrywa
tak miłość leczy
tak miłość przemawia

uwikłana
zagubiona
szukam ścieżki przed sobą
robię to, co uważam za słuszne
jakby świat był czarno-biały
wierzę, że
zawsze będzie prawda

zaświeć, szalony
wkrótce
świeć, szalony
dziś wieczorem

nieśmiertelne wspomnienie
czasem błogosławieństwo, czasem przekleństwo
grzechy przeszłości
jak klejnoty gdzieś w głębi serca
choć modlimy się o wolność
rozkosz i ból

stwórz mnie rzeką
naucz mnie być rzeką
rzeką marzeń

nie mów nic więcej
błysk światła w każdym słowie
nie dąb
nie wierzba
nie dlaczego
nie jak
nie kobieta
nie król
nie marzenie
nie na zawsze
początek
koniec
anioł


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.