środa, 28 marca 2018

Drut

24.10.2012


Jestem niewinny a zarazem winny
Zbrodni możliwej teraz do uchwycenia
Taki ładny dzień, odrzuć swe życie
Taki ładny dzień, pozwól mu odejść

Ten chłód w jego oczach, Nie mogę uwierzyć w ten chłód
Serce wolno bije
Serce wolno bije

Wołaj mnie, takie chłodne serce, taki
Taki chłodny człowiek, patrzy jak rozdzierasz swoją duszę
Złóż mnie, dusza do wydania
Złóż mnie w najdłuższy sen
Najdłuższy sen

Ja wchodzę, a Ty wychodzisz, przybywasz
Tutaj, znów tu jesteśmy, teraz postaw na co chcesz
Czy to już czas, czas by wygrać lub stracić?
Czy to już czas, czas wyboru?
Nie mogę uwierzyć w ten chłód w jego oczach
Więc gdzieś głęboko nie ma we mnie ognia
Chłód w jego sercu i duszy

Ja wchodzę, ty wychodzisz
Znów tu jesteśmy, róbcie zakłady
Czy to już czas, czas by wygrać lub przegrać
Czy to już czas, czas wybierać

Zimne oczy, nie mogę w to uwierzyć
Tam głęboko wewnątrz, zimny ogień
Zimne, serce wolno bije
Ciągle jesteś tylko o pocałunek stąd
Czy nie zrobisz tego teraz
Właśnie tak, nie daj mi się zatrzymać
Na białym szlaku, nadchodzisz właściwym szlakiem
Wycinanka z kartonu, tnij gardło, uwolnij
Jestem po twojej stronie, bądź po obu stronach

W porządku Jack, zejdź ze mnie
Nie jestem głupkiem, daję Ci nadzieję
Oto  lina, oto lina
Bujaj się stąd


Tytuł oryginału : „Wire”
Autor : U2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.