niedziela, 11 lutego 2018

Rozmowa

02.07.2011

Ostrym nożem wycinałam kolejne serca
Na drzewie mojego życia

A ja siedząc z boku
Twarze wasze wycinam z papieru

Z kruchej gliny
Składam nieskładnie słowa

Jeszcze sporo czasu upłynie
Zanim złożę ze słów pociąg – dziecinna zabawkę

Ptaki znaczą lata kolejnymi odlotami

Sypią się liście na moje wiosny

Pomiędzy odwagą a strachem
Zawieszony pierwszy krok

Po co robić ten ruch, po co wstawać, podchodzić,
Niepowodzenie czai się za węgłem codzienności

Proste skojarzenia

Banalne reakcje
Widzisz?
Widzę.

Widać horyzont.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.