poniedziałek, 22 stycznia 2018

Czerwiec 2011


1 czerwca 2011
Jeszcze jedna rzecz. 

Potem zrobię ważenie, mierzenie i zacznę wprowadzać nowe zmiany życiowe. 

 3 czerwca 2011
Wszystko wróciło do normy 

 4 czerwca 2011
Czas na podsumowania. Minęło pięć miesięcy.
waga : 76,5 kg
biust : 105cm
talia : 87cm
biodra : 106cm
pośladki: 107cm
uda: 64cm
łydki: 40cm
Coś fantastycznego! Udało mi się zrzucić już trzy i pół kilograma, czyli troszkę więcej niż pół kilo na miesiąc. To chyba zdrowo, nie?
Zrzuciłam też centymetry, rekord to 10cm w talii!!! 
Uda mnie matrwią troszkę, bo ani drgneły. ale moze potrzebują więcej czasu 
To od jutra zacznę planować, co teraz wprowadzam do swojego zdrowego trybu życia.

 5 czerwca 2011
Od czego by tu zacząć…
Na pewno muszę się wreszcie wziąc za ograniczenie jedzenia spożywanego na kolację. Dobrym pomysłem byłoby też uzywanie żelu antycelulitisowego pod prysznic codziennie. Trzeba wprowadzić koniecznie raz w tygodniu prawdziwe uprawianie jakiegoś sportu.
To może wystarczy tych planów na razie. Zobaczymy jak będzie mi szło 

 6 czerwca 2011
No to spróbujmy.
Żel pod prysznic antycellulit kupiony 

 7 czerwca 2011
Nie zapomniałam użyć!  Stoi na frontowym miejscu, ale ze mną to nigdy nic nie wiadomo… 

 8 czerwca 2011
Dziś może spróbuję wprowadzic pierwsze ograniczenie w kolacji. Dwie kanapki, a nie trzy.
Poza tym – wszystko gra 

 9 czerwca 2011
Dziś zejdę do jednej kanapki na kolację. 
Tak sie zastanowiłam dziś, dlaczego właściwie nazwałam ten blog „Shaak Ti na diecie”. Chyba podświadomie jednak schudniecie miało wtedy dla mnie największą wagę. Nadal ma dużą, ale widzę, że duzo innych rzeczy w moim stylu życia nie było w porządku. Może czas zmienić nazwę na „Shaak Ti i zdrowe życie”? 

 10 czerwca 2011
Dziś się wszystko popsuło, bo pracowałam znów ponad 9 godzin, a wróciłam taka zmęczona, ze nie mam siły na nic…

12 czerwca 2011
Jakby troche doszłam do siebie.
Jutro wyjeżdżam na pięć dni.
Zamelduję sie po powrocie, mam tylko nadzieję, że nie grubsza 

 19 czerwca 2011
Grubsza 

 20 czerwca 2011
Pół grubszej zrzucone. 

 21 czerwca 2011
Prawie drugie pół grubszej zrzucone 

 22 czerwca 2011
Nie chce mi się nic 
Odpocznę chwilę, zanim się za coś wezmę. A poza tym dzis ide na imprezę, potańczę, to może jeszcze coś zrzucę. 

 24 czerwca 2011
Po dwu imprezach waga wróciła do poprzedniego stanu 
Nadal mi się nic nie chce, więc do poniedziałku nic nie robię 

 Ha ha ha
27 czerwca 2011
75,5kg

28 czerwca 2011
Nadal kupa radości z powodu wczorajszego wyniku :):):)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.