czwartek, 25 stycznia 2018

Zamyśliłam się nad cynamonem i konfiturą


19.06.2011

Dziś chciałam Was zaprosić do Petroneli, na jej cynamonowy wiersz z konfiturą. Zaglądam do niej regularnie i czytam, co napisała. Ostatnio trafiłam na wiersz, który zamieściła na blogu 3.11.2007 roku. Wiersz jest tak piękny, że musiałam się z Wami nim podzielić, z Wami, którzy nie znacie Petroneli, i z Wami, którzy ją znacie, ale może ten wiersz wyleciał Wam już trochę z pamięci. Mnie zachwycił do łez.


Ty, który istniejesz
od początku mojego nieba,
bądź
jabłkiem codziennym
i mlekiem
bądź
kromką porannego chleba

Ty, który zacząłeś
 istnienie
na skraju mojego nieba
przyjdź w płaszczu
z jesiennych liści
przyjdź
tego mi trzeba.

Zanurzyłam usta
w konfiturach z wiśni
a pod powiekami
zamknięty
żar sadu mi się przyśnił.
i w sadzie roztańczone
koniczyny szalone
i siana stogi wiatrem
poszarpane,
… i obłoki
biegnące po niebie
w słońcu rozkochane.




A tak w ogóle… wczoraj była rocznica….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.