czwartek, 22 lutego 2018

Zamyśliłam się nad komputerowym pokoleniem

14.01.2013


Nie jestem komputerowym ignorantem.
Zresztą, niepotrzebnie to mówię, gdybym była – nie pisałabym tego bloga. I dwóch innych. ;)
Napisałam to tylko dlatego, żeby nakreślić charakter głównej bohaterki. A więc powtórzę – nie jestem komputerowym ignorantem. Każdy jednak jest czasem blondynką, ewentualnie gapą, gumbą, ciamajdą itp. Moja blondynkowatość objawiła się, kiedy usuwając zbędne programy z komputera usunęłam przez przypadek to coś, co powoduje, że w komputerze jest dźwięk. No i dźwięk „przestał być”. ;) L
Próbowałam ratować sytuacje sama, ściągnęłam co trzeba z Internetu, zainstalowałam według instrukcji, którą jakaś dobra dusza udostępniła na forum. Problem polegał na tym, ze to i tak nie pomogło. L
Oddałam więc  laptopa w ręce osób bardziej w tym kierunku rozwiniętych i dwa razy ode mnie młodszych.
Było ich dwóch… Jak tych dwóch, co ukradli księżyc. ;) Szczerze mówiąc, to mogliby ukraść nawet mnie, sprzedać, odkupić z zyskiem, sprzedać ponownie i nawet bym się nie zorientowała, gdyby to robili przy użyciu komputera, nawet gdybym siedziała obok i patrzyła im na ręce.
Co zresztą prawie cały czas robiłam. Ja ledwo zdążyłam ODCZYTAĆ co się pojawia na ekranie (nie żebym rozumiała, ale odczytać ;) ), a oni już wiedzieli, czy się to przyda czy nie, otwierali następne, zamykali, cos ściągali, coś aktualizowali, coś pikało, coś migało, nie zdziwiłabym się, jakby zaczęło na przykład parować. ;)
Czułam się trochę jak Han Solo na Gwieździe Śmierci, kiedy patrzył na migający ekran pokazujący drogę do centrali promienia przyciągającego, a obok Obi Wan Kenobi wszystko zapamiętał. ;)
Poza tym mówili do siebie półsłówkami i dźwiękami, które absolutnie nic mi nie mówiły.
Inne pokolenie… Pokolenie komputerowe. Ja jestem przy nich noworodkiem fikającym nóżkami i mającym radochę jak trafi palcem od stopy do buzi. ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Możliwość komentowania została zablokowana ze wzglądu na zawieszenie działalności tego bloga. Zapraszam na mój drugi blog Karkonosze moja miłość - wystarczy kliknąć w obrazek z tym tytułem po lewej stronie.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.